#9 Jak Peter przestanie się Ciebie bać? (One Shot)

3.3K 156 2
                                    

Wasza szkoła postanowiła urządzić biwak dla chętnych uczniów z całej szkoły. Gdy dowiedziałaś się, że będzie on odbywał się w okolicach jeziora jako jedna z pierwszych osób zapisałaś się na listę chętnych. Kto jeszcze jedzie dowiedziałaś się dopiero na zbiórce. Czekało Cię kilka dni w towarzystwie Parkera. Przez pierwsze dwa dni skutecznie udawało Ci się go unikać. Trzeci dzień zapowiadał się najlepiej ze wszystkich. Nauczyciel który w waszej szkole zajmował się filmem i fotografią pozwolił Ci oderwać się od grupy i cały dzień spędzić na robieniu zdjęć i robieniu filmów ze zwierzętami w roli głównej. Z samego rana spakowałaś wszystkie potrzebne Ci rzeczy i trochę jedzenia, i meldując nauczycielom, że odchodzisz, udałaś się do lasu. Wróciłaś dopiero na wieczorne ognisko. Jednak nie zastałaś widoku typowego dla ogniska. Wszyscy stali zgromadzeni w okół Parkera i o czymś żywo debatowali. Gdy podeszłaś bliżej usłyszałaś co było tematem ich rozmowy. Wszyscy zgromadzili się w okół Petera i dochodzili jaką sposobnością w momencie, w którym on zniknął, niedaleko obozu pojawił się Spider Man, a kiedy pająk łaskawie zniknął, wrócił. Gdy chłopak wyłapał Cię w tłumie nawiązał z Tobą kontakt wzrokowy i niemo zaczął błagać o pomoc. Westchnęłaś tylko i przepchałaś się tak aby stać jak najbliżej Parkera.
-Czy ktoś mi wyjaśni czemu ten przygłup jest w centrum uwagi? - zapytałaś choć tak naprawdę wiedziałaś o co chodzi.
-Dziwnym zbiegiem okoliczności gdy Parker zniknął pojawił się Spider Man - odpowiedział ktoś z tłumu.
-Nie wiem kto się pojawił, ale ten przygłup został oddelegowany do pomocy mi przez naszego profesorka sklerotyka. Poza tym kto z was jest takim kretynem żeby uznać tego niedojdę za Spider Mana? Obstawiam, że Flash.
-A masz jakiś dowód na to, że był z Tobą? - zapytał wcześniej przez Ciebie wspomniany kujon.
-Namacalny, nie bardzo, ale skojarzcie fakty. Ja jestem przede wszystkim tak od filmu. Zdjęcia wychodzą mi nawet nie najgorsze, ale Peter robi jednak dużo lepsze ode mnie. Mówiąc w skrócie, dla tych który jeszcze nie załapali, udzielał mi korków z fotografii - wszyscy spojrzeli po sobie zmieszani i rozeszli się. Ty skierowałaś się do swojego pokoju. Po chwili jednak ktoś, czytaj ten natrętny pajęczak, dołączył do Ciebie. - Goń się kujonie.
-Chciałem tylko podziękować za pomoc. Tak więc... Dziękuję.
-Nie masz za co. Obiecywałam, prawda? Zawsze dotrzymuję danego słowa.
-Mimo to jednak jestem Ci wdzięczny.
-E tam. Nic wielkiego. Ale w zamian pomagasz mi z matmy i Spider Man ma mi udzielić wywiadu. Trzeba jakoś podnieść zainteresowanie gazetką szkolną.
-Bez problemu.

Avengers PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz