Rozdział 21

387 20 7
                                    

Byliśmy zaskoczeni i jednocześnie wystraszeni.
Obaj wiedzieliśmy że stoją za tym te same osoby. A raczej ta sama osoba, która wciągła do tego inne.
Minęła cała nieprzespana noc dla nas obojga.

Nikolas:

Teraz już wiem jak się czujesz po utracie swojej ukochanej

Andres:

Minęło dużo czasu, ale naprawdę ciężko jest mi nadal przyjąć to do świadomości.
Była tylko i aż Lolita w to zamieszana a teraz one dwie same z tym psychopatą.

Nikolas:

Noo wiem ten pieprzony kelnerek, zabije jak jego spotkam.

Andres:

To chyba nie jego powinieneś zabić

Nikolas:

Przecież to on je porwał, to on nie wiem co robi z naszymi pociechami

Andres:

Tak, to on porwał dziewczyny ale tak naprawdę to zasługa tego pieprzonego dupka z jej szkoły Ayaza

Nikolas:

Skąd masz pewność że to on ?

Andres:

Sorki ziomek ale nie chcieliśmy martwić Ciebie, kilka razy Lolita miała z nim do czynienia, czaił się i wykorzystywał każdą wolną chwilę żeby mi ją zabrać. Niestety tym razem nie udało mi się jej uchronić tak jak Tobie to obiecałem. Przepraszam.... Ściągnąłem na nią tyle kłopotów, widocznie mówiłeś prawdę od początku że nie powinnyśmy być razem, a teraz co ? Jeszcze Oyku jest wmieszana w to wszystko....

Nikolas:

Uspokój się!!! 

Przecież wiesz że wszystko będzie dobrze, dziewczyny lada moment wrócą i będzie tak jak dawniej, przecież kochacie się, już nie pamiętasz ?

Andres:

Tak, tak pamiętam, minęło już trochę czasu i nie wiem co ona sobie myśli, w sumie czy ona wogó

le o mnie jeszcze myśli ?

Nikolas:

Skończ już te swoje pierdy lamenty, proszę Cię 

Andres:

Co mam przestać, nie widzisz tego ? Jej tu nie ma, nie ma Oyku, skąd ja mam wiedzieć co one tam robią ? Policja jest jakaś niedorozwinięta, nie umieją znaleźć ich, za cą im płacimy ? A może siedzą tam szczęśliwe, myślisz że po takim czasie oni nie robili wszystkiego żeby właśnie tak było ?

Nikolas:

Czy ty siebie słyszysz ? 

Weź spieprzaj już z mojego domu bo Ci przyjebie. Oyku wróci i moja siostra też. Jak nie ty to sobie sam poradę i odnajdę dziewczyny, a ty wynoś się z Loli życia skoro jest Tobie to obojętne.

Andres:

Nie twoja sprawa co zrobię, chcesz to siedź sobie tu sam, ja się w to nie mieszam

Nikolas:

Jesteś pieprzonym DUPKIEM!!!!! 

Wynoś się z tego domu już!!!!!!!!!!

............

Nic nie mówiąc Andres odwrócił się i wyszedł, nie mogłem uwierzyć, tak po prostu odpuścił sobie, ma to wszystko gdzieś....

............

Andres:

Tak strasznie wkurzyło mnie to, cały czas szukanie, martwienie się, jaka pewność że je znajdziemy ? Coraz więcej czasu upływa a coraz mniej śladów...

No ale chciałem sprawdzić Nikolasa, tak naprawdę kocham, szaleje ze złości i nie poddam się, będę szukał swojej księżniczki.

Nie wiem co się w tej chwili wydarzyło, mam coś z głową czy jak ale widzę... On i jej... Tak to musi być on, to jest jej... Moja cząstka tam gdzieś jest... Zabiję tą szmatę, jak ona mogła? Wszyscy są w to zamieszani...

.....................................

Witam moi kochani <333

Jak myślicie co zrobi Andres? 

Kogo on zobaczył, kto jeszcze jest w to zamieszany ? 

Czy znajdzie on dziewczyny sam, bez pomocy nikogo ? Czy może zwróci się do przyjaciela z którym niedawno się pokłócił a może jeszcze ktoś będzie ?

Zapraszam do czytania kolejnych rozdziałów... Już niedługo kolejny a może chcecie dziś ? :) 

Do kolejnego Miśki :* 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 27, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pozwól Mi Być Blisko CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz