Rozdział 7

2.5K 142 10
                                    

Około godziny 11:50 pożegnałam się z Andresem i wyszłam z domu a w sumie to z willi.

Droga zajęła mi koło 10 min. W parku było dużo ludzi, co się dziwić jest lato, a w parku piękna zieleń.

 W parku było dużo ludzi, co się dziwić jest lato, a w parku piękna zieleń

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kawałek dalej, na jednej z ławek zauważyłam przystojniaka,

Kawałek dalej, na jednej z ławek zauważyłam przystojniaka,

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

no oczywiście to mój ukochany braciszek.

Już z daleka zawołałam:
Nikolas

Chłopak od razu się odwrócił, wstał i podbiegł w moją stronę, ja nie zastanawiając się dłużej zrobiłam to samo. Od razu wpadliśmy sobie w ramiona. Tak bardzo jego potrzebowałam.

Nikolas:

Hej mała, jak się masz ?

Lola:

Witaj najlepszy bracie na świecie, jest świetnie, miejsce jak i ludzie.

Nikolas:

Cieszę się, że podoba Ci się tutaj.
Mam nadziej ze poznałaś jakieś osoby.

Lola:

Pewnie, mieszka tu moja przyjaciółka Oyku, pamiętasz ją ?

Nikolas:

No pewnie, że ją pamiętam.

Lola:

Mam jeszcze 2 znajomych...

Nikolas:

No to super.
A jak praca ?

Lola:

Świetnie, później poznasz mojego ughh szefa ??? Już nie może się doczekać tego spotkania, tyle jemu opowiedziałam o tobie

Nikolas:

Dobrze to później pójdziemy do Ciebie ale teraz musimy porozmawiać...

Usiedliśmy na jednej z ławek gdzie było mniej osób.

Nikolas:

No więc musimy porozmawiać. Nie mogę tego przed tobą ukrywać. Powiem Ci tak dzisiaj czy tego chcesz czy nie muszę sprawdzić gdzie mieszkasz i kto jest twoim szefem w sensie jaki on jest, jeśli okaże się człowiekiem jakiego oczekuje albo mieszka w nieodpowiednim miejscu będziesz musiała znowu się przeprowadzić.

Pozwól Mi Być Blisko CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz