Rozdział 11

2K 117 9
                                    

Obudziłem się dziś przed Lolą. Wyglądała tak niewinnie, nieziemsko, leżała wtulona we mnie nie ruszając się. Nie chciałem jej opuszczać więc pozostałem w łóżku czekając aż się obudzi. Delikatni pocałowałem jej czoło na co dziewczyna otworzyła oczy.

Andres:

Dzień dobry słoneczko

Lola:

Chwilę wpatrywałam się w niego, uśmiechnął się do mnie pokazując szereg białych zębów.

Odpowiedziałam: Hej i posłałam jemu uśmiech, po chwili zorientowałam się, że dziś spędziliśmy noc razem, byłam trochę zawstydzona, leżą na nim i przyglądając się jemu.

Wstałam z niego i przeprosiłam, że przygniotłam jego swoim ciężkim ciałem, na co zaśmiał się i pociągnął mnie w swoją stronę, tak że wylądowałam na jego torsie.
Uff na szczęście jest ubrany bo chyba bym zwariowała gdybym wpadłam na jego nagie ciało.

Andres:

Lola spójrz na mnie, jesteśmy parą, mam nadzieję że wczorajsze wydarzenia tego nie zmieniły ?

Lola:

Yyy ja nie wiem, nie chciałabym tego zmieniać, ale nie mam pojęcia czy mogę Tobie zaufać, nie wiem co wczoraj robiłeś, może znowu byłeś wkurzony i poszedłeś do klubu ?

Andres:

Lola już ciii, nie byłem w żadnym klubie, całą noc szukałem Ciebie, nie mogłem znieść myśli, że byłaś u tego kelnera, o mało co nie pobiłem ludzi w restauracji.

Lola:

No dobrze,przepraszam nie wiedziałam a bynajmniej nie chciałam uwierzyć Oyku myślałam że to tekst żebym wróciła do domu, ufam tobie i tak oczywiście jesteśmy parą.

Andres od razu przysunął się do mnie patrzył mi prosto w oczu, czekał na pozwolenie ??

On niedawno Bad Boy, robił co chciał z każdą laską a teraz ??

Wpatrywał się we mnie, serce biło mi jak opętane, jednak nie mogłam dłużej czekać, musi w końcu być ten pierwszy raz, delikatnie przysunęłam się do niego na co chłopak od razu zareagował i pocałował mnie w usta.

Był taki czuły, nie zostawię jego, nie zrobię jemu tego więcej.

Andres:

Zmieniłem i nadal będę zmieniał się dla niej nic innego mnie nie obchodzi teraz ona jest najważniejsza.

Chodź skarbie musimy wstać, zjeść coś. Idź się przebrać i zejdź później do kuchni, będę tam czekał, mamy coś Ci do powiedzenia.

.....

Zeszłam do kuchni, siedział tam już Andres, Nik i Oyku obok niego hola hola czy ja źle widzę, co Oyku tu robi o tej godzinie ?

Andres odsunął mi krzesło, usiadłam, to co zobaczyłam na stole wywołało szeroki uśmiech na mojej twarzy,

Andres odsunął mi krzesło, usiadłam, to co zobaczyłam na stole wywołało szeroki uśmiech na mojej twarzy,

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pozwól Mi Być Blisko CiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz