May
Spojrzałam w stronę pola siłowego, słysząc zbliżające się kroki. Po chwili, w zasięgu mojego wzroku, pojawił się, o wiele młodszy niż zapamiętałam, Tonny Stark, który szedł w stronę mojej celi bez zbroi Iron Man'a. Zaraz za nim podążał zamyślony Spider-Man.
Zatrzymali się przed polem, a gdy pajączek wpisał kod dostępu, weszli do środka.
- A więc, to jest ta dziewczyna z przyszłości - odezwał się czarnowłosy mężczyzna, od razu po przekroczeniu progu, podchodząc do mnie. Miał na sobie szary podkoszulek, na którym odznaczało się świecące kółko dające mu życie. Jego nogi opinały czarne, lekko szerokie spodnie i bordowe trampki. - No, muszę przyznać zaskakujące podobieństwo. - Stanął bardzo blisko mnie, od razu, nachylając się tak, że jego twarz znajdywała się centralnie przed moją, którą zaczął w skupieniu studiować, aż w końcu skupił się na moich oczach.
Spróbowałam przytrzymać tą walkę na spojrzenia, ale dość szybko spuściłam wzrok. W przyszłości, jak i teraz, to on zawsze, niezaprzeczalnie wygrywa.
- Ha! Czy właśnie panna pyskata się speszyła? - Dobiegł z mojej prawej strony prześmiewczy głos Novy.
Podniosłam prawy nadgarstek tyle ile mogłam i w ogóle na niego nie patrząc, pokazałam mu środkowy palec.
- Co chcecie, żebym z nią zrobił? - Tonny cofnął się o krok.
- No właśnie o to w tym wszystkim chodzi, że ona chciała, abyś się tu zjawił - odezwała się pierwszy raz od dłuższego czasu Biała Tygrysica.
- Ach, tak? I wy, od razu, przystaliście na jej propozycję? - zwrócił się do reszty.
Dłuższą chwilę nikt się nie odzywał, więc postanowiłam wybawić ich z opresji.
- Dobrze zrobili, bo to właśnie ty udowodnisz im, że nie kłamię.
- Naprawdę? Jak niby to zrobię? - zaczął gładzić zaintrygowany podbródek.
- Ten strój, co mam na sobie, to ty go dla mnie zrobiłeś - wytłumaczyłam, wskazując podbrudkiem na siebie. - Tylko, że w przyszłości.
- Okej - odezwał się. - Młoda panno, obyś mnie nie okłamywała, bo teraz mógłbym zająć się czymś ciekawszym.
Przewróciłam oczami na jego wypowiedź.
- Dziewczyna z przyszłości, która twierdzi, że ma na sobie strój twojej roboty... - zaczęłam. - Przyznaj się, że właśnie wolisz przebywać tu, niż gdziekolwiek indziej.
Uważnie obserwowałam reakcję Tonny'ego na moje słowa. Wiedziałam, że go rozgryzłam, co nie było wcale takie trudne, zważając na to, że znam go od dziecka. Złączył usta w prostą linię, nie komentując mojej uwagi.
- Dobra! - Klasnął nagle w dłonie pajączek. Po zamyślonym mężczyźnie sprzed kilkunastu minut nie było już śladu. - Co mamy robić? - zwrócił się do wynalazcy.
- Przemieszczenie jej do mnie byłoby tylko zmarnowaniem czasu, więc musimy zrobić wszystko tu, na miejscu. Zaprowadźcie ją do labolatorium.
Tonny, nie mówiąc nic więcej, podszedł do pola siłowego, poczekał chwilę, aż Iron Fist wpisze kod i wyszedł z pomieszczenia.
_________________________________________
CDN 😉 😜 😘
💬?
🌟?Ech, muszę już skończyć ten dzień, bo ciągnie się już przez wiele rozdziałów 😑
Postaram się, żebyście nie czekali znowu tak długo na kolejny 😉🙏
Macie ferie, a może już mieliście? Ja będę dopiero miała od 12 lutego, więc jeszcze trochę czasu 😖
Są tu jacyś fani Greya, którzy idą do kina na trzecią część? 😏
Do następnego 👋
Kanexsia
CZYTASZ
Uratować ojca | Spider-Girl
FanfictionMay Watson nigdy nie poznała swojego ojca - umarł zanim się urodziła. Dziewczyna żyje w świecie, w którym każdy wie, że Peter Parker był Spider-Manem. Nie jest łatwo mieć tajemnice i May jest doskonale o tym świadoma, ponieważ pilnuje porządku w No...