#5

481 18 2
                                    

Budzą mnie promienie słońca.  Siadam na łóżku i nagle zauważam że nie mam na sobie żadnych ubrań.  Szybko otulam się kołdrą i podchodzę do komody po jakieś ubrania.  Wyciągam z niej czarne spodnie, bieliznę i białą koszulkę. Wchodzę do łazienki i szybko się przebieram.  Podczas przebierania myśle nad tym co się wczoraj stało.  Chociaż byłam pijana dobrze pamiętam wszystko.  Jestem w szoku że to zrobiliśmy.  Całowanie to całowanie ale przespać się??! Po ubraniu zeszłam na dół.  Weszłam do kuchni a tam zastałam Roberta robiącego jajecznicę.  Nagle jakby mnie wyczuł odwrócił się i na mnie spojrzał.
-Cześć-powiedział z uśmiechem
-Cześć-odpowiedziałam
-Po twojej minie twierdzę że nie spodziewałaś się mnie tutaj-powiedział i wrócił do robienia jajecznicy
-Szczerze tak-powiedziałam
-Nie sądziłaś chyba że po tym co wczoraj zrobiliśmy tak poprostu wydaje? -spytał lekko zły
-Sama nie wiem co sądziłam-odpowiedziałam i usiadłam przy wysepce. 
Chłopak odwrócił się i nałożył na talerze jajecznicę.  Usiadł na przeciwko mnie i przyglądał się mojej osobie.
-Przepraszam że o to zapytam ale muszę wiedzieć-powiedział patrząc mi w oczy
Pokiwałam głową zgadzając się żeby zadał pytanie.
-El... czy ty byłaś..? -spytał ostrożnie
Przestałam na chwilę jeść. Popatrzyłam na niego. 
-Tak-powiedziałam patrząc mu prosto w oczy
-O japierdole... -powiedział i zakrył twarz rękami
-Ej Robert nie ma co się zadręczać stało się to się stało-powiedziałam żeby go pocieszyć
-Nie Elena. To nie powinno się zdarzyć-powiedział patrząc na mnie z troską
Spóściłam głowe.
-Ja nie żałuje-powiedziałam
Podniesłam głowe i na niego spojrzałam.  Patrzył na mnie zdziwiony.  W jego oczach widać było dumę ale także troskę. 
-A boli cię tam?-spytał
-ROBERT!!! -krzyknełam
-No co?  Chciałem się upewnić że krzywdy ci nie zrobiłem-powiedział
-Nie zrobiłeś-powiedziałam
Popatrzył na zegarek na ścianie i wstał. 
-Muszę lecieć do pracy. Proszę żebyś wróciła stamtąd cała. Żebyśmy mogli nadal być przyjaciółmi i może coś więcej jeśli będziesz chciała-powiedział i przytulił mnie.
-Spróbuje wrócić-powiedziałam lekko speszona
Oderwał się ode mnie,  dał mi szybkiego buziaka i wyszedł. 
Siedziałam tak jeszcze chwilę zdziwiona. Chciałam zacząć rozmyślać nad tą całą sytuacją z Robertem ale nie mogłam. Dzisiaj miałam zdobyć mój cel i to na nim muszę się skoncentrować a nie na innych pierdołach.  Wstałam szybko i spojrzałam na zegarek.  Jest 12 a bal zaczyna się o 18 więc mam jeszcze trochę czasu.  Szybkim krokiem weszłam do salonu w którym spodziewałam się zastać wiele śmieci i bałagan ale nie było go.  Zapewne Robert posprzątał jak spałam. Powolnym krokiem poszłam do swojego pokoju i postanowiłam po oglądać mój ulubiony serial "The Originals". Nim się obejrzałam była już 16:30 więc szybko się zerwałam z miejsca i zaczęłam się szykować. Umyłam się a po umyciu założyłam swoją piękną suknie.

Następnie zrobiłam makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Następnie zrobiłam makijaż.

Misja: Zabić AlfeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz