Rayan.
Przy końcu papierkowej roboty nagle dostałem wiadomość od mojego podwładnego.
~Alfo Luna dostała szału demoluje pokój~
~Dobrze już idę~odpowiedziałem i wstałem z krzesła
-Co ty mała znowu odwalasz?-powiedziałem sam do siebieGdy tylko otworzyłem drzwi dostałem szoku i ataku furii jednocześnie. Ta mała istota zdemolowała cały nasz pokój. Wszystkie rzeczy z mebli leżały na podłodze a ona sama siedziała na środku pokoju płacząc. Trzymała w rękach szkicownik i ołówek. Podszedłem bliżej i spojrzałem na szkicownik. Było na nim czworga ludzi rozszarpywanych przez wilki. Patrzyła na niego z tęsknotą może bólem. Kucnąłem przy niej i delikatnie odgarnąłem jej włosy z twarzy. Szybko się ode mnie odsuneła.
-Ty ich zabiłeś! Ty jebany potworze! Nie nawidzę cię!! NIE NAWIDZĘ!!-krzyczała do mnie bez opamiętania
Nie wiedziałem o co jej chodziło. Podszedłem do niej i przytuliłem. Już nie płakała tylko biła mnie z całej siły w tors. Gdy przestała odsunąłem się trochę od niej by spojrzeć na jej twarz. Widziałem wściekłość. Wyrwała się z mojego uścisku i stanęła parę kroków ode mnie.
-Musimy zmienić pokój chodź-powiedziałem łagodnie
-Nie chce mieć z tobą pokoju-wysyczała
Nie miałem już siły na to wszystko.
-Dobrze w takim razie będziesz spać w pokoju Luny. Chodź-powiedziałem
Otworzyłem drzwi i ruszyłem korytarzem a dziewczyna od razu skierowała sie za mną. Po chwili juz byliśmy w pokoju Luny. Elena usiadła na łóżku i trzymała w rękach swój rysunek.
-Eleno chciałbym zabrać ten rysunek mogę?-spytałem ale dziewczyna nie reagowała
Zabrałem jej szkicownik z rąk a dziewczyna od razu położyła sie na łóżku i okryła sie kołdrą. Widząc że ewidentnie nie ma ochoty na jaką kolwiek interakcje ze mną wyszedłem z pokoju i skierowałem się do pokoju gościnnego w miedzy czasie przekazując mojemu becie by wysłał kogoś do posprzątania pokoju. Po wejściu do pokoju poszedłem
do łazienki i się umyłem. Po pryśnicu polożyłem się w łóżku. To był ciężki dzień.

CZYTASZ
Misja: Zabić Alfe
Manusia SerigalaOsiemnastoletnia Elena jest osieroconym dzieckiem. Jej rodzina zmarła powieważ przywódca wilkołaków ograniczył żywności dla ludzi. Oprócz przyjaciół nie ma nikogo. Od tamtej pory ćwiczy i trenuje tylko dla jednego celu.... BY ZABIĆ ALFE.