#8

1.2K 19 1
                                    

Następne dni leciały bardzo pożytecznie, ale i szybko. Chciałam tak pogodzić czas, żebym ze wszystkimi mogła spędzić kilka chwil. Dla Tiny zostawiłam sobie przedostatni dzień mojego pobytu w Nowym Jorku. Spędziłyśmy razem cały dzień dosłownie od rana do wieczora, byłyśmy na spacerze, siedziałysmy w domu i pojechałyśmy pod wieczór na zakupy na grilla, którego urządzaliśmy wszyscy w ramach pożegnania w ostatni dzień, potem została na kolacji i dopiero po godzinie 22:00 mnie opuściła.

Następnego dnia obudził mnie budzik o 6:40. Dzisiaj miałam zakończenie roku szkolnego i nie tylko. Dzisiaj kończył się pewien etap w moim życiu. Teraz nadchodzi czas pełen zmian, dorastania i podejmowania samemu decyzji. Byłam już na to przygotowana. Już tyle nad tym rozmyślałam, że choćby miało być tragicznie to będzie- nie zobaczę, dopóki nie poczuje na własnej skórze- z takiego założenia wychodziłam.

Odbębniłam poranną toaletę i Ubrałam się w zwykłą czarną sukienkę z wycięciami na ramionach i falbanami. Do tego czarne, zamszowe szpilki. Włosy podkręciłam lekko lokówką.

Zeszłam na śniadanie, a następnie powoli udałam się w kierunku szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na śniadanie, a następnie powoli udałam się w kierunku szkoły. Oczywiście na moich plecach spoczywał futerał z gitarą, bo dzisiaj wykonuję 2 piosenki. Trochę się stresuje, ale dzisiaj to mój ostatni raz w takim gronie i chce dać z siebie wszystko i dumnie pożegnać szkołę.
Cały ranek spędziłam na próbach z klasą, na dopracowywaniu szczegółów aż w końcu nadszedł upragniony (może trochę nie bardzo) moment rozpoczęcia akademii. Sala ucichła i było słychać jedynie odgłos strun z mojej gitary. Skupilam się i zaczęłam śpiewać:

Żegnam Was, już wiem,
Nie załatwię wszystkich pilnych
spraw,
Idę sama, właśnie tam, gdzie
czekają mnie.
Tam przyjaciół kilku mam, o tak!
Dla nich zawsze śpiewam, dla
nich gram,
Jeszcze raz, Żegnam Was
NIE SPOTKAMY SIĘ

Było mi bardzo ciężko powstrzymać łzy, które pchały się do moich oczu niczym Tina do sklepu gdy zobaczy na szybie napis: 'SALE'. W piosenki wkładałam całą swoją duszę i serce. Po akademii byłam mocno zmęczona całym tym końcem, zamykaniem spraw, pożegnaniami i rozdawaniem świadectw. Na moim widniał piękny czerwony pasek otulajacy kartkę wzdłuż jej długości. Cieszyłam się z tego, dostałam stypendium naukowe za wzorowe zachowanie i wyniki w nauce, oraz reprezentowanie szkoły na różnych szczeblach konkursów muzycznych, lub też przedmiotowych.

Po wszystkim umówiłam się z Tiną u mnie w domu, zaraz po tym jak się przebierze z galowego ubrania. Sama musiałam szybko zmienić ubranie i wziąć się do pomagania innym w przygotowaniach do grilla. Ubrałam się w zwykłe dresy i czarny podkoszulek z logiem zespołu guns n roses. Kocham ich muzykę, są świetni. W mojej szafie znajduje sie ich łącznie 4 i jeszcze bluza. Różnią się tylko wzorami. Włosy spięłam w niedbałego koka.

Zakochana w KuzynieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz