15

4.9K 467 217
                                    

Jung samotnie stał za kulisami przyglądając się występującemu przed nim zespołowi. Musiał przyznać, że mieli niezłe ruchy oraz głosy. Kiedy Monsta X schodziło ze sceny Hoseok pogratulował im świetnego występu i rzucił w ich stronę kilkoma komplementami, obiecując również, że na pewno pod koniec imprezy weźmie od nich jakieś numery kontaktowe. Chciał spróbować współpracy z innymi idolami skoro miał na to okazję, a ci chłopcy wydali mu się bardzo przyjaźni. Jednakże nie mógł nacieszyć się zbyt długą rozmową, ponieważ MC dzisiejszej gali właśnie zapowiedzieli jego występ. Dlatego też pomachał swoim nowym znajomym na pożegnanie i czym prędzej wszedł na scenę.

Bez względu na wszystko postanowił wprowadzić w życie swój plan. W końcu, jeśli nie zacznie działać to nic nieświadomy Yoongi może zostać mu odbity przez wiecznie szczerzącą się brunetkę, którą, pomimo tego, że znał od zaledwie godziny już zdążył znienawidzić. Nie lubił się dzielić kanapką, a co dopiero swoim najlepszym przyjacielem oraz pierwszą miłością. Nie zamierzał patrzeć się, jak jakaś wymalowana dziewczyna zabiera mu go sprzed nosa. Dlatego też zanim rozbłysło pierwsze światło Hoseok uśmiechnął się pod nosem i wymamrotał ciche Będziesz mój.

Yoongi siedział jak na szpilkach, kiedy Jung bez słowa odszedł od ich zespołu podążając za kimś z ekipy odpowiedzialnej za dzisiejszą imprezę. Od samego początku wiedział, że Hobi będzie na niego wściekły, lecz nie mógł nic na to poradzić. A przynajmniej nie tutaj, kiedy byli wśród ludzi. Obiecał sobie, że w mieszkaniu pomówi z przyjacielem na spokojnie. Nayeon była miłą kobietą, jednakże w ogóle nie wpasowywała się w idealny typ Mina. Była zbyt gadatliwa, od samego początku zagadywała wszystkich wokół. Ciągle chodziła uśmiechnięta, co nieco przerażało blondyna. Nie była blondynką, w jakich gustował chłopak. A co najważniejsze, nie była materiałem nadającym się na przyjaciela. Suga potrzebował kogoś przy kim zawsze mógłby być sobą, a przy niej nie czuł się swobodnie.

Gdy rozbłysły światła cała uwaga Mina oraz reszty bangtanów przeniosła się na scenę. Wiedzieli, że teraz nadszedł czas na solowy występ ich przyjaciela. Nagle wszystko przestało się liczyć. Nawet rozmowa z dziewczyną, którą obiecali się przecież kulturalnie zająć dzisiejszego dnia. Teraz każdy skupiony był na czerwonowłosej postaci w białej koszuli, która powoli zaczynała poruszać się w rytm muzyki.

- Wow- wyrwało się Jungkookowi, kiedy Hoseok zrobił ruch nad którym pracował ostatnio do upadłego. Nie żeby podglądał swojego hyunga na cali ćwiczeń, po prostu znalazł się tam przez przypadek. Akurat przechodził obok, a drzwi były otwarte. Do tej pory nikt nie znał choreografii, którą teraz prezentował Jung, ponieważ starszy zrobił z niej największą tajemnicę.

- Kiedy on się tego nauczył -westchnął Seokjin opierając brodę na dłoniach wcześniej wspartych o jego kolana. Wiedział, że Jhope jest świetnym tancerzem, jednak to co zobaczył przed chwilą przerosło jego najśmielsze wyobrażenia.

W końcowym momencie występu, gdy to pozostali członkowie BTS nie mogli już wysiedzieć spokojnie na miejscu z nadmiaru emocji, stało się to czego nikt by się nie spodziewał po tym wesolutkim i nieśmiałym chłopaku. Na Junga w ostatniej chwili spadły niczym deszcz krople wody, a następnie Hoseok zaskakując wszystkich chwycił dłońmi za koszulę i pociągnął ją najmocniej jak potrafił pozbawiając ją tym samym guzików. Na hali rozbrzmiały głośnie piski fanów oraz rozbłysły flesze aparatów. Jednakże nie na długo, ponieważ po chwili światła zgasły, a czerwonowłosy z szerokim uśmiechem mógł zejść ze sceny. Niech wie co traci.

Gdy Hoseok zadowolony z siebie i swojego występu wędrował do garderoby, po drodze wycierając mokrą klatkę piersiową otrzymanym od jednego z asystentów ręcznikiem, zbierając również wiele komplementów na temat jego cudownego występu, reszta BTS nie potrafiła ukryć swojego zdziwienia. Nigdy nie spodziewali się po Jungu tak odważnego kroku, lecz według Namjoona, który jako pierwszy wypowiedział się na temat tańca ułożonego w całości przez czerwonowłosego, był to mały krok do tego, aby Hoseok zatarł granicę pomiędzy tańcem a swoją nieśmiałością, co bardzo go cieszyło. Od debiutu widział bowiem, jak chłopak ciężko pracuje i jak z czasem otwiera się na nowe doznania. Był z niego naprawdę dumny, dlatego też wstał i zabił mu brawo, wyrażając tym swoją aprobatę.

Natomiast Min nie mógł zebrać myśli. Nie chciał przyznać się przed resztą zespołu do tego, że dwa dni temu bez pozwolenia przyjaciela wziął jego telefon i obejrzał nagranie z jednej z prób. Nie było tam bowiem tych kilku ostatnich kroków, które tak wstrząsnęły wszystkimi obecnymi na gali fanami oraz innymi gwiazdami. Chciał dowiedzieć się, dlaczego Hoseok zmienił choreografię kilka dni przed występem, jednak równałoby się to z przyznaniem do przeglądania własności współlokatora. Dlatego też siedział nadal na swoim miejscu czekając na powrót przyjaciela, który powinien pojawić się tutaj już za moment. Przez ten czas próbował uspokoić szalenie bijące serce oraz nieco trzęsące się dłonie. Jednakże kiedy tylko zobaczył uśmiechniętego Hobiego zmierzającego w ich stronę wszystko poszło na marne. A kiedy chłopcy niemal rzucili się na zadowolonego Junga on nie ruszył się z kanapy. Przed oczami mając jedynie widok spływających po rozgrzanym ciele czerwonowłosego kropelek wody.  


Secret Love °sope°✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz