11

1.6K 99 79
                                    

*Jungkook*

Starszy wszedł ze mną do domu.
Zdjeliśmy buty, oraz kurtki i położyliśmy je w odpowiednim miejscu.

- Jestem ! - Krzyknąłem pełny udawanego entuzjazmu.

- Cześć Jungkook. Ymn kto to jest ? ~ Zapytał Jin widząc Krisa.

- Ymm to jest ... ~ Nie dane mi było dokończyć, gdyż gość mi przerwał.

-Mówią na mnie Kris. ~ Wyciągnął dłoń do mojej matki, żeby ten w geście przywitania się ją uścisknął.

- Ymm miło mi pana poznać. Kim Seokjin jestem najlepszym przyjacielem Kook'a, a propo gdzie ty byłeś ! Jimin powiedział, że wyszedłeś z jego domu prawie o północy!

- To nieprawda ! ~ Nie wierzyłem, że ktoś tak piękny może tak perfidnie kłamać...

Przecież ja go kochałem, a on mi wbił nóż w plecy.

- Jimin nie masz swoich przyjaciół tylko kurwa do mojego najlepszego przyjaciela się skarżysz ?! ~ Zauważyłem że Namjoon się uśmiecha i ma na kolanach mego byłego chłopaka, który był ze mną tylko jeden dzień tylko... to kurwa jest  śmieszne.

Podszedłem do Chim'a, który teraz wstał z kolan Nam'a. I prawie się na niego żuciłem, ale Kriso mi to uniemożliwił, bo przytulił się do mnie od tyłu (PRZYTULIŁ).

I chodź nie był przystojny, bo wyglądał jak "ojciec chrzestny" jakiegoś gangu, to i tak czułem się przy nim bezpiecznie.

- Kookiś chodźmy do twego pokoju. ~ Mężczyzna nie czekając na moją odpowiedź pociągnął mnie do pokoju, a ja się nie sprzeciwiłem...

>>>

Siedzieliśmy w pokoju dobrą godzinę, dowiedziałem się co lubi jeść, pić, jakie jet jego hobby. W sumie on o mnie również się czegoś dowiedział, no dobra wszystko mu wyśpiewałem o Jiminie, o sobie, o Jinie i dużo różnych info mu dałem o moim życiu, ale teraz moja kolej aby go o to wypytać.

- Hyung jak masz naprawdę na imię ? ~ Zapytałem dosyć niepewnie...

- Moje imię brzmi Bunta nazwiska ci nie mogę powiedzieć , nie mam zbyt czystego sumienia synek, więc nie za bardzo interesuj się moim życiem okej ?

- Tak nie chciałem Pana obrazić przepraszam, wybaczysz mi ? ~ Spuściłem głowę na znak tego że jest mi przykro.

Starszy swoją dłonią podniósł  lekko mój podbródek do góry tak, abym na niego spojrzał, a potem mnie pocałował w usta.

Zdziwiło mnie to, ale jednak odwzajemniłem, ten pocałunek z zaskoczenia.
Oderwaliśmy się od siebie, i zaczeliśmy normować oddech. Po czym znowu zaczęliśmy się całować jak opętani. Do pokoju w tym samym czasie wbiła cała trójka z jedzeniem. Oderwaliśmy się od siebie,
a Chim omal się nie wywrócił...

-No cześć ! ~ Wykrzyczał Namjoon poczym usiadł obok nas na podłodze ~ Nie przerywajcie sobie.


Rozdział poprawiany na szybko wiem, że są jeszcze błędy interpukcyjnę jak i te ortograficzne.

 Daddy kiss me, kill me ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz