*Jimin*
Po tym jak ciastek mi przyjebał wiedziałem, że mu coś zrobię, dlatego musiałem wyjść. Bolało mnie to że nazwał mnie zboczeńcem ja chciałem tylko wygrać zakład i dać mu to czego chciał (przynajmniej dzisiaj), faktycznie nie powinniśmy tego robić na pierwszej randce no, ale co ja poradzę, że nie umiem logicznie myśleć, w takiej sytuacji. Postanowiłem zadzwonić do mojego ziomka, na którego zawsze mogłem liczyć kochał mnie.
- Słuchaj stary mógłbyś wpaść do mnie ?- Zapytałem z lekko łamiącym się głosem
- Część pojebie fajnie że się przywitałeś
coś się stało zawsze byłeś inny taki jakiś radośniejszy...- Przerwałem mu, ja tu mam problemy a ten kosmita mi mówi o tym jaki byłem dzień temu no to się kurwa nazywa przyjaciel.
- Pytałem się o coś TaeTae chyba co nie ?
Jak nie chcesz to zadzwonie po Yoongiego.- Nie no okej już lezę za godzinę będę pod dormem kup jakieś chipsy i włącz tą grę z tymi brumbrumami ok ?-W tym momencie nie wytrzymałem i zacząłem się śmiać
- Tae z czym ? - Zapytałem jeszcze raz czy dobrze zrozumiałem.- No z brumbrubami - Znowu nie wytrzymałem i parsknąłem śmiechem nie zważając na to że siedzę w samochodzie na poboczu sam i śmieje się do telefonu.
- Tae z samochodami tak ? - Kochałem go, naprawdę mocno, ale to nie była miłość on już miał swojego "tatusia" nie znałem jego wybranka, ale jak dla mnie obleśny typ kto normalny oprócz Taehyunga korzystał by z takiego czatu czy czego tam nie znam sie na tym. Bałbym się po za tym wolałem to ja mieć kontrole nad swoją drugą połówką.
- Nieee no z brumbrubami no Jimin no z tymi co tak brumbrubały wiesz o co cho co nie ? - Szczerze nie byłem pewny czy chodzi mu o formułe jeden, ale wolałem zakończyć te brumbrumy
- Czyli Ferrari ? - nawet nie wiem kiedy to powiedziałem myślami karciłem się za to.
- Nie brubrumy - Teraz wiedziałem że robi to specjalnie, żeby mi poprawić humor, udało mu się, ale też mnie wkurzył...
- Jak ja cię, zaraz przy brumbrumie to bedziesz brumbrubał w kosmosie brumbrumamy się ? - Co ja odpierdalam zastanawiałem się właśnie po co ja mu to powiedziałem, ale wiedziałem że się nie obrazi on nie był jak Jeongguk był inny, nie obrażał się za byle co.
- Oki Oki brum brum ty tak się nie brumbrumuj bo se nogę połamiesz - Zdziwił mnie fakt że go rozumiałem oboje już nie wytrzymaliśmy i zaczęliśmy sie śmiać dobre 10 minut po tem żuciłem poważne "pa" i się rzołączyłem.
Po drodze do dormu wstąpiłem do sklepu po picie i chipsy dla mnie i dla mojego kosmity.
Weszłem do domu i zobaczyłem wiadomość od ... Kooka szybko sprawdziłrm co napisałod Uszaty - Słuchaj przepraszam że tak się uniosłem, nie chciałem Ci zrobić przykrości, ale bolało mnie to że chcesz wymusić coś na mnie czego ja nie chce rozumiesz mnie prawda ? Boje się to do Ciebie pisać bo się wstydze, ale ahh to trudne no coż chciałbym zacząć wszystko od nowa tym razem ja stawiam jedzenie jeśli o ile chcesz się spotkać... Jak chcesz to napisz jak nie to trudno nie będę cię zmuszał do niczego pa.
Czytając tą wiadomość uśmiechałem się do siebie jednak do końca nie przegrałem tego zakładu zastanawiałem się co odpisać. Postanowiłem zrobić zrzut ekranu i pokazać temu debilowi jakby się mnie czepiał że kłamie.
"Kookiś to była moja wina nie twoja należało mi się w końcu nie byłem święty jutro przyjadę po Ciebie wiesz słońce o 14.00 bądź gotowy " - Kliknąłem wyślij i odłożyłem telefon na stół.
Podłączyłem grę do telewizora i ukazał mi się zaraz jej obraz mogłem wcisnąć start i grać sam, ale mimo nudy postanowiłem zaczekać na tego kosmite.
Poszedłem do pokoju po chipsy i postawiłem je na stole później wróciłem po picie wlałem je do szklanek i również postawiłem na stole, potem rzuciłem poduszki na podłego, żeby było nam wygodnie siedzieć i nie mieć odcisków na kościach ogonowych.
- Puk Puk. - Cały TaeTae włazi kiedy chce...
- Mama nie nauczyła cię pukania? - Popatrzyłem na niego ze sztuczną złością
- No a chcesz sprawdzić zboczenicu ?- Ahh cały Taehyung ciągle myślał o zboczonych rzeczach... Nie chciałbym być jego umysłem
- Nie o to mi chodziło !- Szybko ukryłem głowę w rękach, żeby nie zobaczył że się rumienie lekko.- Ja nie wiem o co tobie chodzi Jimisiu ty mój misiu, ale ja kochanie chciałem tylko wyjść i zapukać jeszcze raz w drzwi… - Mój rówieśnik uśmiechnął się słodko i usiadł na poduszce
- No cho grać - Wskazał na poduszkę obok niego, ale się nie ruszyłem nie chciało mi się leniwy zbyt byłem niestety
- No chodź rozgość się mam śliczny dorm co nie ? - Zaczął się śmiać a ja razem z nim.
Graliśmy właśnie w grę i miałem właśnie wygrać, ale Taesiowi się ona znudziła przed samą metą. No kurwa cały on ... Po około 15 minutach przedłużania gry przezemnie sam się nią znudziłem. Wyłączyliśmy grę i zaczęliśmy oglądać dramę o tym jak pewny mężczyna założył się że będzie z dziewczyną przez miesiąc i się w niej nie zakocha nosz kurwa skąd ja to znam jednak koniec wydał mi sie zbyt okrutny. Dziewczyna, która miała złamane serce skoczyła z dachu, ten chłopak chciał ją od tego odwieść lecz nie zdążył ona skoczyła a on z miłość poszedł w jej ślady i po dwóch dniach skoczył z tego samego wieżowca... dwie tragedie w przeciągu tygodnia.
- Dobrze mu tak - TaeTae przerwał mi oglądanie wymachując rękami- To nie jego wina, to ona była pusta i się w nim zakochała co za typiara. - Po tych słowach żuciliśmy się na siebie i delikatnie się okładaliśmy pięściami.
Po około 5 minutach leżeliśmy zdyszani na podłodzę, uderzyłem się przez co cicho jękłem.- Jimin bądź ciszej bo sąsiedzi pomyślał, że
się ruchamy - Kosmita zawsze będzie kosmitą ... powtarzałem sobie te słowa .- Bardzo śmieszne...ale to ty żeś sie pierwszy na mnie żucił... - Wstałem z podłogi i szybko się otrzepałem.
- Ja się na ciebie żuciłem ja ? Kim Taehyung naprawdę ty to masz marzenia skarbie - Ahh ja to mam szczęście do przyjaciół jak nie kosmici to napaleńcy co ja bym oddał żeby mój króliczek był ze mną i to teraz.
- Idę się umyć i spać ty jak chcesz to śpij w drugim pokoju i też się umyj. - Na szczęście miałem dwie łazienki w domu więc on nie musiał czekać ani ja.
Poszedłem do pokoju po bokserki było bardzo gorąco więc postanowiłem spać w samych gaciach.Wszedłem do łazienki, zdjąłem zbędne ubrania i udałem się pod prysznic niestety nawet wtedy myślałem o ciastku i o naszej "randce" która zakończyłaby się sukcesem gdyby nie to że byłem zbyt pewny siebie no cóż jutro też jest dzień prawda ?
Wyszedłem spod prysznica wytarłem się ręcznikiem, ubrałem się i umyłem jeszcze zęby. Po tym udałem się do drugiego pokoju zobaczyć co robi Alien ten jednak spał już więc postanowiłem zrobić to samo...
![](https://img.wattpad.com/cover/128460517-288-k111935.jpg)
CZYTASZ
Daddy kiss me, kill me ✔
FanficJimin założył się z Namjoonem o to że wyrwie chłopaka który pracuje w galerii (kooka) Nieświadomy Jeon zgadza się pójść na randkę z Parkiem. Czy Kookiś dowie się co planuje zrobić Jimin ? Czy starszy się zakocha ?