4

2.7K 151 92
                                    

*Jungkook*

-Może wejdziesz ?- zaproponowałem Chimowi (bo tak go nazywałem), ale ten tylko pokiwał głową że nie

- Ejj hyungi to nie w porządku ja się wcześniej zgodziłem, więc czemu mi odmawiasz teraz to ty zaczynasz , to nie w porządku wies...- Nie skończyłem bo starszy zakrył mi usta swoją rękę

- Dobra wejdę ale cichaj już proszę - Wtedy nasze spojrzenia się spotkały wyglądał tak przystojnie.

- mmm - nie mogłem nic powiedzieć bo starszy miał nadal swoją łapkę na moich ustach, spróbowałem więc jeszcze raz dać o sobie znać i go ugryzłem w palce to podziałało od razu.

- ała to bolało co ty taki agresywny co ?- ChimChim ruszał rękę tak jakbym go naprawdę mocno ugryzł.

- Nawet cie nie bolało po za tym właź do środka, bo zimno jest - wepchnąłem go do mojego dormu. Nie był on najładniejszych daleko mu było do willi czy ekskluzywnego mieszkania gdzieś w Seulu, ale również nie przypominał starej kamienicy czy rozpadającego się domu po prostu był zwykłym normalnym moim małym dormem, którego lubiłem byłem bardzo do tego miejsca przywiązany.

- Może zostaniesz na noc ?- Znałem go jakieś 3 godziny, a na dworze było już bardzo ciemno więc powinienem mu zaproponować nocleg nawet jeśli nic o nim nie wiem.

- Chciałbyś żebym został ?- Nie kurwa wyleciał już miałem to powiedzieć ale ugryzłem się w język przy Jiminie nie wypadało mi przeklinać.

- No tak chyba to dopiero powiedziałem prawda ? - Musiałem dodać trochę jadu do tej wypowiedzi, przynajmniej nie przeklnąłem, ani nie powiedziałem tego z sarkazmem brawo ja.

- Tak jakbym mógł to chętnie i to bardzo - Starszy przybliżył się do mnie, a ja poczułem jego pocałunek na swych ustach i jego ręce na mojej szlachetnej pupie chyba jednak miałem rację z tym gwałtem, pomyślałem, że trochę tego zboczeńca pomęcze w końcu Kookiś nie jest taki łatwy.
Oddałem pocałunek, który najpierw był łagodny a później coraz łapczywy z ust przeniósł się na moją szyje przez co cicho jąkłem, jego ręce w tym czasie powędrowały pod moją koszulkę. Prawie zapomniałem że go nie znam i że chciałem go trochę pomęczyć, dlatego gdy już miał mi ściągnąć koszulkę i rzucić na łóżko szybko odepchnąłem go.

- Chcesz herbatki ?- zapytałem z dumnie podniesioną głową jak gdyby nigdy nic.

- Nie. - chłopak zaczął się przysuwać, ale nie mogłem okazać strachu, tak bałem się go a jednocześnie mnie bawiła cała ta sytuacja. Chyba jednak pójdę do psychologa, chodziaż on mi też nie pomoże zawsze będę miał nie pokolei w głowie.

- A może ciastka ?- Zapytałem niczego nie świadomy.

- O tak i to bardzo - Jak to powiedział poszedłem do kuchni przygotować ciastko

- A ty ciastek gdzie ?

- No do kuchni chcesz ciastka wiec idę po nie chyba nie? Masz amnezję czy co ?

- Nie o takie ciastko mi chodziło - Jimin przewrócił oczami  ,wyglądał tak ahh aż trudno opisać, ale nadal nie wiedziałem czy iść po to ciastko czy nie ?

- To o co ci chodziło ? - Chłopak podszedł do mnie i szepnął mi do ucha

- O ciebie - potem przygryzł delikatnie mój płatek mojego ucha. No co za cham to ja chce być miły, a ten pedofil jest zboczony nawet nie wiedziałem czy mieszka sam był za szybki (pewno nawet w łóżku taki był😂)

Wolałem zrobić to z kimś innym z kimś kogo kochałem kogoś kto by mi dał czas do na mysłu (z jakieś 2 lata) i tyle czy ja tak dużo wymagam chciałem spokoju i tyle haloo

- mmm spierdalaj, albo chcesz ciastko do jedzenia, albo chodźmy już spać bo ja nie mam czasu na "zabawy" z tobą, a tak wogóle to cię nawet nie znam jesteś jakiś chory i zboczony i ...- Nie było mi dane dokończyć, bo ta małpa mi przerwała

- Po pierwsze czego do kurwy przeklinasz, wiesz że to nie kulturalne, po drugie kto tu jest zboczony najpierw mnie zapraszasz na noc do domu a potem odpychasz o co Ci chodzi ?, A po trzecie sam jesteś zboczony, myślałem że sam tego chciałeś halo nie mogę o wszystkim wiedzieć prawda ? - Jimin zaczął nagle na mnie krzyczeć niestety gniew budzi gniew ja też się na niego wydarłem.

- Sam przeklinasz, nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć jesteś pojebany i tyle. Właśnie zaprosiłem cię do domu na noc a nie na przelecenie mnie nie jestem jakąś dziwką.
- Uderzyłem starszego z całej siły z otwartej ręki ten się zachwiał i złapał się za policzek.

Wydawało mi się że chce mi oddać, ale ten tylko złapał za swoje rzeczy i wyszedł.

Spędziłem noc w swoim łóżku płacząc i tak właśnie skończyła się moja romantyczna randka...

 Daddy kiss me, kill me ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz