21.Jungkook

1.3K 74 13
                                    

Minęły już całe dwa tygodnie, przez ten czas użądziliśmy pokój naszego dziecka tak jakby, ale jak na złość dziewczynki nam nie przyznali. Pewno spytasz dlaczego ? Pracownica domu dziecka odpowiedziała, że Anais znalazła lepszy dom z normalną rodziną. Wiem, że związek mój i Jimina nie jest normalny, ale ludzie przecież ciągle mówią, że miłość nie wybiera, więc niech się tego trzymają. Co my im takiego robimy to ja nie wiem.

- Chodź przejdziemy się nie możesz całe życie siedzieć zamknięty w pokoju. No Kooki no rusz się. ~ Starszy oplutł mnie swoimi rączkami wokół tali. Siedzieliśmy przytuleni do siebie z dobre 15 minut.
- No chodź pójdziemy na miasto. ~ Złapał mnie za rękę i zaprowadził do przedpokoju. Tam założyliśmy buty i jako iż było lato wyszliśmy bez kurtek.

Usiadliśmy sobie na ławce zmęczeni po spacerze. Usiadłem sobie na kolanach Chim'a bo tam było mi najwygodniej na świecie. Połączyłem nasz usta w namiętny sposób i wszystko było by piękne, gdyby nie jakiś facet, który zaczął pokaszliwać.

- Dać panu coś na gardło ? ~ Oderwałem się od rudowowłosego.

- Od geja nie chce. Moglibyście przestać się obściskiwać tu są ludzie i dzieci. No panowie tak nie można to nie estetyczne.

-Chuj cie obchodzi co ja robię i gdzie ja robię ze swoim narzyczonym , a po drugie to czemu heteroseksualiści mogą się całować gdzie chcą, czy my jesteśmy już gorsi ? Jest XXI wiek gościu. ~  Starszy omal nie przywalił temu facetowi, bo pierwszy raz od 2 lat to ja go pocałowałem, a nie on mnie. I to ja teraz miałem ochotę na niego, a nie on na mnie...

- No dobra, ale ja nie mam zamiaru tłumaczyć swojemu dziecku, dlaczego ten Pan całuje tego Pana no bądźmy poważni.

- Ja jestem w stu procentach poważny i jak pan zaraz stąd nie odejdzie to panu przypierdole pasi ? ~ Pierwszy raz widziałem tak wkurzonego Jimina.
Mężczyzna machnął tylko ręką, a ja znowu mogłem usiąść na kolanach mojej rudej małpki.

- Przepraszam.

- Co ?

- Przepraszam Kooki za wszystko, chodźmy już ~ Park wstał z ławki i pociągnął mnie za rękę w kierunku domu.

- Jimin ?

- Tak uszatku ?

- Przytulisz mnie ? ~ Sam nie wiem czemu, ale nagle zebrało mi się na uczucia.

- Tak skarbie. Ale wiesz co powinienem cie przedstawić moim rodzicą i zaprosić na ślub i ty tak samo. ~ Przytulił mnie, a ja bałem się tego co postanowił starszy.

Staliśmy pod wielkim domem z marmuru.

Widać że rodzice Jimina są bogaci, pewno dlatego ich syn jest taki rozpieszczony

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Widać że rodzice Jimina są bogaci, pewno dlatego ich syn jest taki rozpieszczony.
Staliśmy przed drzwiami starego mieszkania mojego narzeczonego.

- A co jak mnie nie polubią ? ~ Zapytałem już chyba po raz setny, jednak tym razem nie dostałem odpowiedź jaką chciałem usłyszeć, bo drzwi od domu otworzyły się a w nich stał dość masywny mężczyzna, na oko może z 50 lat, a za nim zaraz wyjżała kobieta, piękna i zadbana wyglądała przepięknie a włosy spięte w kok dodawały jej uroku.

- Oh Jimin kochanie chodź tu do mnie. Ojciec co tak stoisz gości mamy rozłóż talerzyki i siadajmy do obiadu, ale to już.
Ty skarbie też właź co tak w zimnie stoisz. Jeszcze się przeziębisz i dopiero będzie.
~ Matka mojego ukochanego, była najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałem. Od razu skapła się, że Jimin mnie kocha, a na wieść o zbliżającym się ślubie, omal nie pękła z radości, zaś ojciec widać było, że jest mu przykro bo nie będzie miał wnuczków, ale także nie miał nic przeciwko naszemu związkowi.

- Dowidzenia  !

- Dowidzenia kochani ! ~ Pożegnali się z nami rodzice chłopaka i weszli do środka.

- To co jutro do twojej rodziny aniołku ? ~ Zapytał rozbawiony starszy.

Jiminie nigdzie jutro nie idziemy, a tym bardziej nie do mojej rodziny! Jutro zostajemy w domu z naszym dzieckiem! (chodzi o psa) I nic mnie nie obchodzi że ty chcesz poznać moją rodzinę kurwa nic a nic, bo oni ciebie nie chcą znać Ciebie. Myślą, że jestem jakimś hetero, a nie homo. Także nie !

-T-tak ~ Mimo iż miałem całą przepowieść ułożoną w głowie odpowiedziałem tylko "tak ". I tak o to spieprzyłem sprawę.

 Daddy kiss me, kill me ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz