18

1.4K 100 66
                                    

Jungkook

Minęły już pełne dwa tygodnie odkąd poznałem Krisa i zamieszkałem wraz z Jiminem u siebie w domu.

noc

Obudziło mnie dziwne uczucie, było mi cholernie zimno. Otworzyłem oczka, a obok mnie nie było Parka gdzie on jest do cholery?

Zszedłem na dół, by zobaczyć czy Jimin'a nie ma w kuchni. Wszedłem do wcześniej wspomnianego pomieszczenia, ale ku mojemu zdziwieniu starszego tam nie było za to leżał liścik ciekawe czy znów pożegnalny.

"Kochanie będę tak po drugiej idę z TaeTae na piwo. Kocham Cię! "

Odłożyłem kartkę na miejsce i nalałem sobie wody z kranu. Poczułem jak ktoś łapie mnie za biodra i przyciąga do siebie.

— Och, Kris nie śpisz? — Mimo iż nie powinien mnie tak dotykać nic nie powiedziałem, bo robił tak zawsze, gdy wstawałem i Chima nie było w domu.

—Jakoś nie mogę. Może masz ochotę na przejażdżkę? — starszy posłał mi perskie oczko, a ja uśmiechnąłem się.

—Spoko, akurat kupie coś do jedzenia, myślisz że sklepy będą jeszcze otwarte? — zacząłem ubierać buty, Kris natomiast poszedł po spodnie, by je założyć.

— Jest dopiero po dwudziestej, także spokojnie zdążysz — uśmiechnął się promieniście, a ja odwzajemniłem się tym samym.

>>>

Obudziłem się w jakimś ciemnym pomieszczeniu, jedyne co pamiętałem to, rozmowa z Krisem nic więcej. Gdzie on jest?

Dlaczego tu jest tak zimno? Gdzie jest jedzenie? Tyle pytań, a odpowiedzi z nikąd. Chciałem sięgnąć po telefon i zadzwonić do Jimin'a, ale nie miałem go przy sobie. Wstałem z zimnej podłogi i skierowałem się do drzwi nacisnąłem klamkę i szarpnąłem, aby się otworzyły ni chuja ...

nawet nie drgneły, próbowałem coraz to bardziej nachalnie otworzyć te jebane drewno, ale się nie dało. Upadłem obok nich i zacząłem się bardziej bać o siebie i o Krisa, bo nie wiem co się z nim stało.

Siedziałem skulony w kącie i czekałem cierpliwie na to co się zaraz stanie bałem się i to cholernie. Było mi zimno i byłem głodny. Do pokoju wszedł jakiś mężczyzna na oko miał może z czterdzieści lat, czarne włosy i garnitur, nic nie mówiąc podszedł do mnie i chciał zapiąć kajdanki.

— Kim jesteś? —zapytałem dalej, kuląc się w kącie.

— Nie powinno to cie interesować — oschły typ znowu podjął próbę zapięcia tego żelastwa na moich nadgarstkach.

— Zostaw mnie! Gdzie jest Kris? — nagle facet zaczął śmiać się głośno. — O co ci chodzi? Odpowiedz mi! — rozkazałem lekko zdenerwowany, bo co jeśli go zabili?

— Twój "Kriso" pławi się w luksusie teraz, gdzieś w Anglii chyba — nie przestawał się śmiać, a ja poczułem lekkie ukłucie, bo właśnie zdradził mnie mój przyjaciel.

— Która jest godzina? — martwiłem się również troszkę o ChimChim'a, bo jak mnie nie zasta w domu i Krisa to co sobie pomyśli? Może, że go zdradzam i uciekłem od niego?

— Po pierwszej — odpowiedział i zapiał w końcu te jebane kajdanki. Jimin teraz pewno świetnie się bawi.

— Uwaga! Uwaga! — usłyszałem jakiś bardzo dojrzały kobiecy głos. — Panowie zaraz na tej scenie pojawi się kolejny nastolatek dokładniej to dziewiętnastolatek. Resztę zobaczycie sami — nagle facet, który wcześniej zapinał mi kajdanki popchnął mnie na scenę.

Mimo iż miałem na sobie ubrania, to poczułem chłód, jak i strach przez co niezmiernie się trząsłem.

— Cena początkowa dziesięć tysięcy dolarów. Licytację czas zacząć — mężczyźni zaczęli podbijać cenę, a ja cholernie bałem się otworzyć oczka. Nagle padła cena nie do przebicia.

— Ja dam sześćdziesiąt tysięcy dolarów — kurwa skąd on weźmie taką sumę. Mimo iż byłem ciekawy kto to jest nie otworzyłem oczu, dopóki nie usłyszałem tego głosu przy sobie.

— Cichutko skarbie Jimin hyung już tu jest — pogłaskał mnie po główce.

— Ale skąd ty masz tyle pieniędzy? — szczerze bałem się co on zrobił, chłopak jednak przytulił mnie bardziej do siebie i szepnął do mojego ucha: — Nie powinno Cię to interesować aniołku



Za korektę i wszystko dziękuje @Park_Arlett, która starała się jak każdy widzi i poprawiła cały ten randomowy rozdział. Dzięki tej osóbce wszystko się zmieni i wierzę, że będzie coraz lepiej.

 Daddy kiss me, kill me ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz