Elena's POV
- Gilbert! - słyszę jak trzeci raz woła mnie rozwścieczony głos opiekunki stażystów, ale w tej chwili trzymam wymiotującą panią Hale, która po raz drugi w tym tygodniu trafia do nas z wymiotami. Kobieta nie dopuszcza do siebie myśli, że zwyczajnie jest w ciąży i to jest prawdziwy powód jej nudności, a nie żadne zatrucie, jak twierdzi.
Na ostrym dyżurze mamy dziś straszny kocioł. W pobliżu był zamach terrorystyczny, ale nie znamy jeszcze skali. Zaczynają do nas napływać ranni, ale też ci którzy szukają pomocy doraźnej.
- Zaraz będę! - wołam, ale z sali zabiegowej wygląda na mnie para wściekle rozjuszonych oczu, dr Fell.
Meredith Fell, wysoka szczupła brunetka lat około czterdziestu, najbardziej znienawidzona opiekunka stażystów w historii świata, właśnie wymierzyła we mnie swoje śmiertelne spojrzenie. Umarłam. To pewne jak dwa razy dwa równa się cztery. Momentalnie puściłam panią Hale, która osunęła się z krzesła i zwymiotowała na podłogę. Dr Fell zerknęła na plamę na podłodze, a następnie znów spojrzała na mnie. Jestem na sto procent pewna, że nie widzi różnicy. Ja i plama wymiocin to dla niej to samo. O ile mój widok nie jest dla niej gorszy.
Nas stażystów traktuje jak zło konieczne, i na każdym kroku przypomina nam gdzie nasze miejsce. Według niej jest ono miej więcej pomiędzy basenami z fekaliami, a szpitalnym wózkiem z brudną pościelą. Kiwa na mnie głową, a ja niczym wesoły retriever z radością biegnę żeby mogła mi przydzielić kolejne wstrętne zadanie. Założę się, że ma mi do zaoferowania albo jakiegoś bezdomnego, albo jakiegoś hipochondryka. Z uwielbieniem przydziela mi takie zadania. I nie dlatego, że mnie nie lubi najbardziej, bo Liam dostał ostatnio w przydziale dziadka z gazami niczym bomba nuklearna. Biedny spędził z nim wybuchowe trzy godziny.
Liam to mój kolega z roku. Lubię go pomimo tego, że czasem zadziera nosa i z dziką satysfakcją odpowiada na pytania na które my nie znamy odpowiedzi. Nie wspominając o tym, że za wszelką cenę chce nam wszystkim zaimponować. Jako jedyny z moich kolegów i koleżanek, pochodzi z Nowego Yorku, czyli jest miejscowy, jak ja. Żeby się popisać opowiada nam o najlepszych klubach w mieście i jakie tam odbywają się imprezy. Wszyscy wiemy, że jest kujonem i nigdy w żadnym z nich nie był. Aaron, mój drugi kolega z roku, chciał kiedyś sprawdzić jedną z tych imprezowych miejscówek i okazało się, że klub jest zamknięty od kilku miesięcy. Ale mniejsza o to. Jest też Olivia, świetna dziewczyna z głową na karku, ale niestety z nogami na za piętnaście trzecia. Uwielbia ten sport i wcale się z nim nie kryje, gasząc każdy przytyk w jej stronę, sensowną i trafną ripostą. W takim oto składzie trafiliśmy pod opiekę dr Fell. jakieś dwa miesiące temu.
Kiedy wchodzę do sali zabiegowej, widzę na łóżku młodą kobietę. Jej twarz cała zakryta jest opatrunkami. Chwilę temu przywieziono ją z dworca metra, na którym dokonano zamachu. Podobno policja zdążyła złapać zamachowców, ale pożar dosięgnął kobietę w toalecie. Schowała się tam kiedy usłyszała strzały. Dowiedzieliśmy się tego od ratownika, który przywiózł ją z miejsca zdarzenia. Wtedy jeszcze była przytomna. Dr Fell podaje mi kartę pacjentki i każe zapisywać wszystkie leki jakie jej poda. Pobieżnie czytam dane pacjentki i serce mi się zatrzymuje. Spoglądam na nią, a jej długie blond włosy, obklejone krwią opadają z boku łóżka. Caroline Lockwood. Natychmiast wracam wzrokiem do karty i szukam jakichkolwiek danych, które pozwolą mi na identyfikację. I kiedy spoglądam na datę urodzin wiem, że to nie jest Caroline którą znam. Ta jest starsza, niewiele, ale jednak. Czuję jak panika, która przed chwilą mnie ogarnęła, opuszcza moje ciało i myśli. To nie Caroline, powtarzam sobie i czuję ulgę. Czuję się z tym źle, że cieszę się z tego że ucierpiał ktoś mi obcy, ale pomimo tego że chcę być lekarzem nie zmienia to faktu, że jestem też człowiekiem. Wiem o tym, ale mimo tego czuję się zażenowana swoją reakcją. Moje zachowanie nie umyka dr Fell.
YOU ARE READING
Home For My Heart
FanfictionElena, ambitna studentka medycyny z dużego miasta, z rozmachem idzie przez życie. Nie boi się wyzwania jakie stawia przed nią nagle otrzymany spadek, w postaci domu w małym miasteczku. Podejmuje się zatrzymania domu i remontu. Spotyka tam Damona, c...