Przyjaciele?

1.9K 126 44
                                    

Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam... Toma... 

Co ja tu do cholery robię!? A no tak... on wczoraj był pijany. Wygląda słodko kiedy śpi... i jest pijany. Ech... kątem oka spojrzałam na zegarek. Jest 10:26. Długo spałam, przy nim nie mam koszmarów. Na ogół często śni mi się coś głupiego dlatego szybko się budzę.

Patrzyłam tak na niego chyba z pół godziny aż w końcu królewna postanowiła się obudzić. Szkoda wyglądał tak uroczo...

Tom podniósł powieki po czym mnie zobaczył. Jego oczy rozszerzyły się w zaskoczeniu. Jestem pewna że nie spodziewał się mnie tutaj. Chciałam się roześmiać ale się powstrzymałam. Nie chcę się mu bardziej podkładać i tak mnie nie lubi. 

- Co do!? - Wykrzyknął spadając z łóżka. Nie mogłam się jednak powstrzymać i roześmiałam się. - I co ci tak do śmiechu?! - Znowu krzyknął a raczej warkną, ja też spadłam z łóżka przez zaskoczenie. Niestety... upadłam na niego... i siedzę na nim okrakiem. Zrobiłam się cała czerwona. Tak... jesteśmy w... dziwnej pozycji... tiaaa. On też jest czerwony. Wygląda uroczo przez co jeszcze bardziej się zaczerwieniłam. Moje głupie myśli...

- I co? Już się tak nie śmiejesz? - Powiedział z swoim łobuzerskim uśmiechem. Nie mogę go znieść. Podniosłam się i podałam mu dłoń. Przyjął ją i wstał razem ze mną. Podrapał się po karku po czym zapytał lekko przygryzając dolną wargę... - Czy... my coś? Ech... co wyprawiałem gdy byłem pijany? - Zapytał lekko zawstydzony na co ja zrobiłam się lekko czerwona na tamto wspomnienie. Był uroczy... 

- Więc... nie, my nic... - Jeszcze bardziej się zaczerwieniłam. - Przyniosłam cię tu bo... bardzo się tuliłeś i... mnie... pocałowałeś... - Ostatnie słowo wypowiedziałam niemal szeptem na co on wytrzeszczył oczy. Odwrócił głowę w bok zaczerwieniony. 

- Pamiętam... - Wypowiedział zaczerwieniony. - Już pamiętam. - Dodał po chwili.

- Tiaa... - Nic nie mogłam powiedzieć. To bardzo krępująca sytuacja.

- Heh... Musiałem być nie źle wstawiony... he he - Tom dodał chcąc rozluźnić atmosferę i muszę przyznać że mu się udało. Chwilę później śmialiśmy się razem. - To co? Zapomnimy o tym i... przyjaciele? - Zapytał nadal się trochę śmiejąc. Z uśmiechem na ustach podałam mu rękę. Kto by pomyślał że zostaniemy przyjaciółmi. Nie sądziłam w ogóle że się dogadamy a co dopiero być jego przyjaciółką. Jestem szczęśliwa... Serio.

- Spoko. - Dodałam po chwili a Tom jeszcze bardziej się uśmiechną. 

***************************

Mam nadzieję że część się wam spodobała. ^^

Dziękuję że wogóle ktoś to czyta ^^

Przepraszam za wszelakie błędy. 

Miłego dnia lub dobranoc ^^

~ Nikolciaczek

Nie zostawiaj mnie [ Tom x Reader ] EddsworldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz