"Jak Tom czytelniczce tak czytelniczka Tomowi"

1K 91 157
                                    

Wpatrywałam się w czarnookiego z nadzieją. Wiem co może powiedzieć i... nie chcę tego. Co jeśli... nie! Nie dopuszczaj do siebie takiej myśli!

Oboje staliśmy w milczeniu. Spojrzałam znowu w jego oczy lecz on unikał mojego spojrzenia. Postanowiłam przerwać tą ciszę. Muszę się dowiedzieć co on chce mi powiedzieć.

- Ale? - Szepnęłam. Głos zaczął mi się łamać. Dlaczego odczuwam tyle uczuć.

Czarnooki wypowiedział tylko dwa słowa. Wiatr zawiał mocniej a po moich policzkach leciały łzy. Wiedziałam... po okolicy rozległ się głuchy "plask". Ręka mnie zapiekła choć jego policzek na pewno bolał bardziej. Spojrzałam na niego z niedowierzaniem. Skołowany Tom położył dłoń na miejscu w które właśnie uderzyłam. Nadal był zdziwiony moją reakcją. Nie dowierzał. 

- Nienawidzę cię! - Krzyknęłam i... stałam jeszcze chwilę. Miałam nadzieję że coś powie lecz jedyne co zobaczyłam to łzy w jego oczach. Przez chwilę zrobiło mi się go żal lecz nie dałam po sobie niczego poznać. Nie uciekłam... dalej stałam. 

- J ja... - Nie mógł się wysłowić. Zacisnął rękę w pięść. - I dobrze! - Krzyknął nagle po chwili i... odszedł zostawiając mnie w osłupieniu. Co tu się stało? Czemu to tak boli? Czy tylko ja czuję to uczucie? A ale... gdyby nie przelizał się z tą blondyną! 

Upadłam na kolana i zaczęłam szlochać. Nie obchodzi mnie że ktoś może zobaczyć moje słabości... teraz nic mnie nie obchodzi. Czy to... koniec? Koniec z nami? Nie... tyle trudu na marne? Czy on mnie... nienawidzi? Wiem jedno. Ja nienawidzę jego...

:::::::::::::::

Wpatrywałam się w nocne niebo. Wróciliśmy już do domu. Od tego pamiętnego wieczora, Tom się po prostu do mnie nie odzywa. To boli... ale to jego wina! To on się przelizał! Nie ja! Ych... chciałam się pogodzić ale on mnie po prostu zbywa. Skoro tak, to ja nie będę gorsza. Też go olewam chociaż i tak nie robi to na nim wrażenia a ostatnio... ostatnio do tego każdego wieczora przyprowadza inną dziewczynę. Mam już tego dosyć. Najgorsze jest to że on wie że mnie rani i robi to celowo... jak on może być taki nieczuły? Teraz żałuję że wogóle z nim chodziłam... ale może trzeba znaleźć kogoś innego? Albo chociaż też go zranić. W ten weekend Edd miał organizować imprezę. Miałam nie iść ale... jeśli zemszczę się na Tomie. Dlaczego tylko on ma prawo do "wolności" i ranienia mnie? Ja... ja też go zranię.

********************************

Wiem! Rozdział krótki i beznadziejny ale... możliwe że zbliżamy się do końca książki! Mam też postanowienie żeby codziennie wrzucać rozdziały i to będzie tak "maraton". 
Wiem... rozdział nie wyszedł... ech... szczerze mówiąc jeśli zakończymy tą część to... może pojawić się druga! Tak dobrze widzicie. Mam w planach napisać drugą część tego... jeśli oczywiście będziecie chcieli! Ale to i tak będzie w końcowym rozdziale bardziej omówione. Muszę wszystko ukształtować... heh... mam też w planie po tej książce napisać Tord x Reader ale zobaczymy. Przyszłość to przyszłość i nic na nią nie poradzimy. Tak czy siak mam nadzieję że ten rozdział się wam spodobał ^^. 

~ Nikolciaczek

Nie zostawiaj mnie [ Tom x Reader ] EddsworldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz