Niespodziewany wyjazd

1.1K 87 85
                                    

Jak dałam się w to wciągnąć? Nadal nie wiem... nie jest źle ale... nadal nie wiem jak. Właśnie siedzę w aucie Toma i... jedziemy nad morze. Jest dosyć ciepło a że przez tydzień ma być ładna pogoda... to postanowiliśmy się tam wybrać. Dałam się przekonać tylko przez Toma który mi marudził. Jeśli chodzi o domki to mamy jeden ale pokoje... jeden jest na 3 osoby a drugi na 2. Edd mówi że to niby "przypadkiem" ale ja i Tom wiemy że było to zaplanowane. Mój kochany kuzyn oczywiście spierał się że nie jest to jego wina i jak chcę to mogę być w pokoju z nim i Mattem ale natychmiast zaprzeczył, przyciągną mnie do siebie i warknął że mnie nie odda. Czasami zachowuje się jak... zwierze. Moje kochane zwierze. 

Uśmiechnęłam się na to wspomnienie. spojrzałam w stronę Toma. Siedzę niestety z tyłu. Tord jest w środku, ja po prawej a Matt po lewej. Edd jest koło Toma na przedzie... szczęściarz.

::::::::::::

W końcu dojechaliśmy! Wyszłam z puszki zwanej samochodem i rzuciłam się Tomowi na szyję. Zdezorientowany chłopak prawię upadł lecz po chwili mnie objął. Spojrzałam w stronę chłopaków. Matt zakrywał sobie oczy, Edd szczerzył się jak idiota a Tord udał że wymiotuje. Zaśmiałam się na jego reakcję.

- Yh... za słodko... spadam do pokoju! - Krzyknął szarooki po czym zaczął biec w stronę domków.

- Ej! Ja też chcę! - Dodał Matt i pobiegł za Tordem. 

- Jesteście uroczy :3 

- E Edd! Eh... c chodźmy po klucze do recepcji bo te ciołki pewnie o tym nie pomyślały. - Mruknęłam lekko zawstydzona sytuacją. Nie jestem urocza! Chociaż Tom... tak to było szczególnie do Toma. 

Złapałam za nadgarstek chłopaka i ruszyliśmy w wcześniej wymienione miejsce...

:::::::::::

Właśnie weszliśmy do pokoju. Oczywiście jest tu tylko jedno łóżko... Edd... to jego sprawka. Westchnęłam i położyłam swoją walizkę koło łóżka. Spojrzałam na czarnookiego który był lekko zarumieniony. Spoglądał to na mnie, to na łóżko. Przewróciłam oczami.

- Spaliśmy już nie raz głąbie... - Mruknęłam zirytowana na co on uśmiechnął się łobuzersko.

- Skarbie, jestem facetem. Dodaj sobie dwa do dwóch. - Wymruczał mi do ucha a mnie przebiegł dreszcz. Cała czerwona odsunęłam się od niego.

- Baka! - Krzyknęłam i wbiegłam do łazienki. Czemu on musi być... taki? Kurwa! Moje serce bije jak szalone i to przez jednego chłopaka. Co o na ze mną robi?

- Co? - Zapytał podchodząc do drzwi. Chciał je otworzyć ale w szybkim tempie przekręciłam zamek. - No weź! Otwórz! - Krzyknął i walną pięścią w drzwi. Oparłam o nie czoło i westchnęłam.

- Idiota...

- Twój idiota.

- Kretyn.

- Ale twój kretyn.

- Nienawidzę cię.

- A ja cię kocham. - Na jego słowa serce zabiło mi jeszcze mocniej. To niby oczywiste ale... te słowa są takie... miłe. 

- Ja... też cię... - Nie dokończyłam, otworzyłam drzwi i go pocałowałam. Tym razem zdezorientowany chłopak nie utrzymał równowagi i przewróciliśmy się razem na podłogę. Siedziałam na nim ale to już norma u nas. Jesteśmy niezdarni a poza tym jest mi wygodnie. Czarnooki odwrócił wzrok po czym głośno przełknął ślinę. Widać że on się jeszcze do tego nie przyzwyczaił. 

- Zejdź albo obiecuję że nie wytrzymam i wezmę cię tu i teraz. 

- T Tom! - Pisnęłam i natychmiast z niego zeszłam. Teraz jestem w kolorze bluzy Torda. Czarnooki zaśmiał się i również wstał...

***************************************

Jak wam się podoba rozdział? Chyba jest ok xD. Dzisiaj trochę dłuższy, pisany w pociągu z nudów. W niedzielę o północy wyjeżdżam na zieloną szkołę więc pojawi się masa zdjęć... jeżeli telefon mi się nie rozładuje xD. Przede mną będzie 10 godzin  drogi... im bliżej się ten termin zbliża, tym bardziej mi się nie chce xD. Niestety nie będzie rozdziałów z tej książki ale jak wrócę to obiecuję że się wam jakoś zrekompensuje :D. Może zrobimy wtedy jakiś maratonik?
To na tyle liseły!

~Nikolciaczek

Nie zostawiaj mnie [ Tom x Reader ] EddsworldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz