Rozdział 4 (1)

2.4K 225 16
                                    

- Teraz jesteśmy na linii z Kristine. Cześć Kristine. Tu Nick Grimshaw. Dzień dobry. Jesteś w programie śniadaniowym Radio 1 z Harrym Stylesem.

- Cześć. O mój boże. Nie mogę uwierzyć, że się dostałam.

- To musi być twój szczęśliwy dzień. Masz pytanie dla Harry'ego?

- O mój boże. O mój boże.

- Hej, Kristine, tu Harry.

- Nie wierzę. O mój boże.

- Powinniśmy wrócić do ciebie później? Potrzebujesz chwili? Może papierowej torebki do oddychania?

- Nie! Przepraszam. Przepraszam. Po prostu nie mogę uwierzyć, ze rozmawiam z Harrym. O mój boże.

- Jakie jest twoje pytanie, Kristine?

- Ok. Tak, ok. Harry, słyszeliśmy, że byłeś chory. Czy to powód, dla którego album jeszcze nie będzie wydany?

- Miło mi cię poznać, Kristine.

- Mi również miło, Harry! Kocham cię!

- Też cię kocham. I tak, byłem chory. Ja i Louis myśleliśmy, że mamy zatrucie pokarmowe, ale okazał się to być wirus. Oboje czujemy się teraz lepiej.

- To dobra wiadomość!

- Wiesz, że spowodowałeś plotki, że umierasz na jakąś straszliwą chorobę. Mówisz, że to nie jest prawda, Harry?

- Obawiam się, że nie, Nick.

- To byłoby dosyć tragiczne. Wschodząca gwiazda, wcześnie kończy życie. Po prostu tragiczne. Na tej podstawie można by nakręcić dobry film. Wziąć kogoś takiego jak Zac Efron, aby cię zagrał. Ogromny hit.

- Przepraszam za rozczarowanie.

- Hmm. Harry, jestem pewien, że Kristine chciałaby wiedzieć, dlaczego album jest opóźniany. Czy możesz nam coś o tym powiedzieć?

- Tak, oczywiście. Naprawdę chcieliśmy, aby drugi album był troszkę bardziej osobisty. Gdy wszyscy tak uznaliśmy, przegadaliśmy go i rzeczywiście uważamy, że nie przekazywał wszystkiego, co chcieliśmy.

- Trochę ryzykowne, dokonywanie zmian na ostatnią chwilę, nie sądzisz?

- Nie wiem. Podejrzewam, że tak. Ale chcemy wypuścić coś, z czego jesteśmy dumni. Nasi fani na to zasługują. I będziemy na trasie z albumem przez cały rok. Myślę, że byłoby ciężko, gdybyśmy wszyscy nie czuli w tym pasji.

- Co wasi managerowie mają na ten temat do powiedzenia?

- Są bardzo wspierający. Oczywiście, próbowali nas od tego odciągnąć. Wiemy, że to nie wygląda dobrze i oznacza mnóstwo pracy dla każdego. Ale kiedy wytłumaczyliśmy nasz tok myślenia, zgodzili się. Mamy wspaniały team za nami i dają nam świetne rady, ale to jest decyzja naszej piątki. Jeśli to okaże się złym wyborem, wszystko będzie na nas. Ale nie uważam, że tak się stanie. Jestem naprawdę szczęśliwy z tym.

- Masz to, Kristine. Prosto od Harry'ego. Czy jesteś podekscytowana z powodu nowego albumu?

- Oczywiście! Nie mogę się doczekać!

- Tak, cóż, sądzę, że musisz. Chciałabyś coś jeszcze powiedzieć Harry'emu, zanim będzie musiał pójść? Sławne gwiazdy mają swoje harmonogramy, wiesz.

- Kocham cię, Harry! I wszystkich pozostałych chłopców! Dziękuję ci!! I powiedz Niall'owi, że go kocham!

- Zrobię to. Też cię kocham! Do widzenia.

- Dzięki za zadzwonienie, Harry, i pomoc w wykurzeniu tych strasznych plotek. Dobrze słyszeć, że nie umierasz!

- Ja też dziękuję.

- Jaka jest najgorsza plotka, jaką o sobie usłyszałeś? Jestem pewien, że było ich mnóstwo.

- Krążyła plotka, że jestem aktualnie martwy.

- Żadnej w tym prawdy?

- Nie, nic mi o tym nie wiadomo.

- Dobrze wiedzieć, dobrze wiedzieć. Dziękuję za zadzwonienie do śniadaniowego programu Radio 1. Harry Styles z One Direction, żywy i zdrowy!

- Żadne problem. Cześć.

Kiedy tylko Harry skończył, Louis wszedł do pokoju.

- Skończyłeś? - zapytał.

- Tak.

- To był program Nicka?

- Tak. Nie słuchałeś?

- Nie. Planowałem, ale Paul zadzwonił. Samochód będzie tutaj za dziesięć minut.

- Dobrze. Zatem, ubiorę się – powiedział Harry, leżąc na środku łóżka, w pościeli oplątanej nisko na biodrach.

- Spodziewam się, że nie wstawiłeś czajnika?

- Herbata czeka na ciebie w kuchni, kochanie – powiedział Louis, podszedł do łóżka i oparł się o nie jednym kolanem, by przechylić się do pocałunku.

Harry pochylił się do niego, mrucząc i przymykając oczy. Zadrżał, kiedy dłoń Louis przesunęła się wzdłóż kształtu skrzydeł.

Odsuwając się, wyszeptał:

- Lou. To nie fair. Powiedziałeś, że mamy tylko 10 minut.

Louis rzucił mu złośliwy uśmieszek i tylko wzruszył ramionami.

- Lubię sposób, w jaki reagują na mnie.

- Tak, cóż, teraz nie ma na to czasu.

Louis pochylił się ponownie, głośno całując Harry'ego, przygryzając jego dolną wargę i liżąc językiem, podczas gdy jego ręka wciąż mocno gładziła skrzydła. Potem odsunął się, śmiejąc i krzyknął przez ramię, kiedy opuszczał pokój:

- Będę w kuchni!

Harry chwycił poduszkę i rzucił za nim, wrzeszcząc, że jest dupkiem.

Jego kutas był w połowie twardy.

Tie Your Heart PL (Larry)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz