9

4.9K 132 11
                                    

Po tym, jak Nico i Dylan opuścili mój dom, pobiegłam natychmiast do swojego pokoju, aby zadzwonić do Miley. Odebrała po jednym sygnale.
- Miley, musisz mnie uratować. - powiedziałam szybko.
- Co jest? - zapytała, cicho się śmiejąc.
- Chodźmy dziś na zakupy. Nico chce się ze mną spotkać, ale muszę jakoś się go pozbyć. Jesteś moim jedynym ratunkiem. Później zostaniesz u mnie na noc. Wymyślimy jakąś bajkę. - mruknęłam.
- Hm, jasne, pewnie. Ale stawiasz mi lunch. - Miley zachichotała.
- Oczywiście. Ogarniam się i jadę do Ciebie. Będę za jakąś godzinę.

I tak, jak powiedziałam, tak też się stało. Po godzinie byłam u Miley. Dziewczyna wsiadła do mojego auta i pojechałyśmy do galerii.
- Powiesz mi, o co w tym wszystkim chodzi? - zapytała. - Jesteś jakaś dziwna. Przed wyjazdem nie widziałaś świata poza Nico, a teraz go unikasz. Colette buja się z nim po szkole. Megan przez pół wieczoru prosiła Dylana o randkę i on dopiero się zgodził. Wcześniej twierdził, że jest umówiony z Tobą. Naprawdę nie mam pojęcia, co się dzieje.
- Dylan uświadomił mi, że mój związek z Nico, to żart. - powiedziałam, patrząc na nią. Akurat było czerwone.
- Mówiłam Ci to już dawno, ten chłopak to dupek.
- Nie wiem, dlaczego on i Coco się trzymają. Wcześniej się ledwo tolerowali. A Dylan... Jest moim przyjacielem i to tyle. - wzruszyłam ramionami.
- Jakoś Ci nie wierzę, Daph. - odparła. - Nic się między Wami nie wydarzyło na tych wakacjach?
- Nie. Po prostu zbliżyliśmy się bardzo mocno do siebie. Dylan często mnie przytulał i chyba to mi zaszkodziło. To fajny facet, bardzo fajny. - jęknęłam, szukając miejsca parkingowego. Miley mieszkała praktycznie w centrum, więc do galerii miałyśmy naprawdę mega blisko.
- Podoba Ci się, co?
- Tak. Trochę mnie zauroczył. - oparłam głowę na kierownicy. - Muszę na razie być na odległość i z Dylanem i z Nico. Muszę przede wszystkim spotkać się z Colette i dowiedzieć się, co łączy ją i mojego chłopaka.

Około 22 wróciłyśmy do mojego domu. Nim zdążyłam wziąć piżamki i iść do łazienki, aby wziąć prysznic, zadzwoniła do nas Megan. Chciała przyjść i pogadać. Po prostu dziewczęcy wieczór. Zdecydowanie mi tego brakowało. Nim Megan do mnie przyjechała, postanowiłam zamówić dla nas wszystkich pizzę.
- Nie będzie bolała Cię opowieść Megan? - Miley spojrzała na mnie pytająco. Pokręciłam głową i zaśmiałam się wesoło.
- Nie, raczej nie. Nie jestem w nim zakochana. Po prostu mi się podoba i lubię go. To wszystko. - odpowiedziałam. - Poza tym, ciągle jestem w związku. Jutro spotkam się z Nicholasem. I postaram się to naprawić.
- Jesteś pewna?
- Nie. Wiem, że Nico to dupek. Ale jaki mam wybór? - westchnęłam, opadając na łóżko. - Mamy tyle wspólnych planów i wszystkiego. Przed tą wyspą byłam pewna, że go kocham. Dylan mi to zamieszał. Zabierał mnie w cudowne miejsca, dbał, przytulał. Nie wiedziałam, że mężczyzna może taki być. Ale powiem Dylanowi, że mi to przeszkadza i chcę, aby taki był.
- Chyba Nico. - Miley mnie poprawiła, a ja dopiero wtedy zorientowałam się, co powiedziałam.
- No tak. Chodziło mi o Nicholasa. Mam za dużo teraz na głowie. - odwróciłam się w stronę okna i spojrzałam w okno Dylana. Siedział przy swoim biurku i robił coś na laptopie. Pomachał do mnie, więc odwzajemniłam ten gest. Naprawdę muszę się ogarnąć.

Następnego dnia rano, Miley i Megan wróciły do siebie do domu. Spędziłam miły wieczór, obgadując kogo popadnie i radząc się dziewczyn, co powinnam zrobić. Tak więc, gdy tylko zniknęły za drzwiami, wybrałam numer Nico.
- Daphi. - powiedział pieszczotliwie. Nikt poza nim tak do mnie na szczęście nie mówił. - Czy coś się stało, kochanie?
Czy gdybym go kochała, robiłoby mi się niedobrze na sam dźwięk tych słów?
- Chyba najwyższa pora się spotkać i porozmawiać. Jak uważasz? - zapytałam.
- Dobrze. Przyjadę po Ciebie niedługo.
- Nie. Spotkajmy się na plaży, niedaleko mojego domu. - po tych słowach postanowiłam wziąć prysznic i ubrać na siebie po prostu legginsy, t-shirt i wielki, ciepły sweter. Zamierzam pokazać się Nico taką, jakiej mnie nie znosi. Bez makijażu, w byle jakim stroju. Jeśli mnie nie zaakceptuje, to nasz związek jest naprawdę spisany na straty.

- Hej, Nico. - postanowiłam zaskoczyć go, wyskakując mu na plecy.
- Cześć, Daphne. O czym chciałaś porozmawiać? - szybko zdjął mnie ze swoich pleców i gdy zobaczył, że jestem totalnie bez makijażu, był wściekły. - Daphne, ja pierdole, jak Ty wyglądasz. Kurwa, wracamy do domu. Nikt nie może nas zobaczyć tak razem. Ile razy Ci to mówiłem?
- Żartujesz sobie? - powiedziałam, patrząc na niego z niedowierzaniem. - Nicholas, jak chcesz żyć ze mną kiedyś, skoro nie pozwalasz mi być sobą? Kocham Cię, ale jeśli to ma tak wyglądać, to ja nie mogę.
- Daphi, może potrzebna jest nam przerwa. Jesteśmy razem tyle lat. Ten miesiąc pokazał mi, że muszę się bawić i żyć własnym życiem. Ten związek... Wybacz, że to powiem, ale nudzisz mnie.
Nie powiedziałam nic. Jedynie zakryłam usta dłonią i cicho zaszlochałam. Wiecie jakie to uczucie usłyszeć od osoby, z którą jesteście od 7 lat, że ją nudzicie?
- Muszę iść, bo jestem umówiony. Trzymaj się, mała.
- Zostawiasz mnie? - popatrzyłam na niego. To był jednak dobry pomysł, by się nie malować.
- Nie. Chociaż może, na razie. Jak będę gotowy, to wrócę. - westchnął i uśmiechnął się do mnie sztucznie. Co się z nami stało przez ten miesiąc? Nico zawsze był dla mnie wszystkim. Traktował mnie, jak swój ideał, jak księżniczkę. A teraz czuję się, jak śmieć. Nadal nie wiem, co go łączy z Coco. Może to ona pokazała mu inne życie.

Cały dzień przesiedziałam na skałkach, na dzikiej plaży, gdzie miałam pewność, że nikt mnie nie zobaczy. Przemyślałam sprawę bardzo dokładnie i wiedziałam, że muszę zapomnieć o Nico. On nigdy do mnie nie wróci. Nieważne, jak teraz będzie toczyło się moje dalsze życie bez niego, jestem zdecydowana, że muszę walczyć o swoją przyszłość. Przestać bujać w obłokach odnośnie Dylana. Skupić się na nauce i wyjechać stąd najdalej, jak się da. Nie mam prawdziwych przyjaciół, poza Miley i trochę Megan. Nie trzyma mnie tu nic. Nicholas mnie zostawił. Colette gdzieś zaginęła. I ja sama, tu na skałkach...

Wróg Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz