Chciało mi się płakać. Nigdy nie pomyślałabym, że to moja matka zaplanowała takie coś wraz z Jinem. Siedziałam w salonie i przeglądałam telefon. W końcu usłyszałam trzask drzwi. Demon zeskoczył z sofy i pobiegł do przedsionka. Słyszałam, jak mama przywitała się z psem i weszła do domu.
-Witaj córeczko - powiedziała i podeszła, by prawdopodobnie ucałować moje czoło. Uniemożliwiłam jej to, odsuwając się od niej.
-Dlaczego spiskowałaś z Jinem? To ty wszystko ujawniłaś prasie - powiedziałam, czując wzbierający we mnie gniew. Mama usiadła na fotelu naprzeciw mnie.
-Zrobiłam to dla twojego dobra - powiedziała starając się zachować spokojny ton głosu.
-Dla mojego dobra?! Nienawidzę go i nie chcę mieć z nim nic wspólnego! - krzyknęłam na jednym wydechu. - Dobrze wiesz, że pod koniec mojego związku z nim, wszystko o czym rozmawialiśmy to on! To jest egoistyczny cham, o którym nie chcę już słyszeć!
-Kochanie, spotkałam się z nim. On nadal cię kocha. Teraz zrozumiał swój błąd.
-Teraz? Sądzisz, że po takim traktowaniu, dam mu jeszcze szansę? Nie jestem z tego typu ludzi - powiedziałam stanowczo, chciałam wstać, jednak mama złapała mnie za ramię.
-Nie wiń go za aferę medialną. To był tylko mój pomysł - jej rozpaczliwy ton nieco rozkruszył kamień wściekłości, który utknął w moim sercu. - Odezwał się do mnie zaraz po jego odejściu z zespołu. Z jego inicjatywy spotkaliście się na lotnisku w Ameryce.
-Przecież ty nic nie wiedziałaś o tym... - wydukałam. Zabolało mnie, że non stop byłam oszukiwana. - Tak faworyzowałaś Jungkooka!
-Wybacz córeczko. Nie tak to sobie wyobrażałam.
Wyrwałam się z jej uścisku i wyszłam z domu. Na szczęście kierowca mamy stał jeszcze na podjeździe, ponieważ rozmawiał przez telefon. Wsiadłam do samochodu, a mężczyzna posłał mi zdziwione spojrzenie od razu kończąc połączenie.
-Zawieź mnie pod ten adres - powiedziałam pokazując mu telefon. Mężczyzna od razu ruszył. Wybrałam numer do Jungkooka.
-Słucham?
-Jungkook? - zapytałam, a po policzkach spłynęły mi pierwsze łzy.
-Jess, co się dzieje? - zapytał z przerażeniem, a ja pociągnęłam nosem.
-Pokłóciłam się z mamą, wyszłam z domu... - zaczęłam mówić po cichu.
-Przyjedź do mnie - powiedział zdecydowanym głosem, ale pokręciłam przecząco głową.
-Nie. Na razie również masz wiele swoich problemów, jadę do Nao.
-Jesteś tego pewna?
-Tak. Zadzwonię później - powiedziałam, ponieważ samochód właśnie zatrzymał się przed ogromnym wieżowcem, w którym NaoRin miała swój apartament. Jej rodzice kupili go jakiś czas temu.
Weszłam do środka i windą pojechałam na jedno z ostatnich pięter. Zapukałam do drzwi i już po chwili otworzyła mi moja przyjaciółka. Dziewczyna miała na sobie czerwoną koronkową bieliznę i satynowy, czarny szlafrok.
-Jessi, nie spodziewałam się ciebie - powiedziała wiążąc szlafrok w pasie. Widząc moje popuchnięte oczy, otuliła mnie ramieniem i wprowadziła do środka, zatrzaskując drzwi. Stanęłyśmy w kuchni, a dziewczyna dała mi chusteczki higieniczne.
-Miałaś plany na wieczór? - zapytałam wskazując na dwa kieliszki do wina na stole.
Dziewczyna machnęła ręką lekceważąco i wyciągnęła czerwone wino z lodówki. Nalała trochę alkoholu do kieliszków i podała mi jeden.
-Usiądź w salonie, ja zaraz przyjdę - powiedziała, więc zrobiłam to, co mi kazała.
Napiłam się trochę i przetarłam oczy chusteczką. Nao zasiadła koło mnie i podsunęła mi pod nos czekoladę.
-To moja mama zdradziła mediom, że jestem zaręczona z Kookiem. Ona chce, żebym była z SeokJinem - powiedziałam po jakimś czasie. Mojej przyjaciółce należało się wyjaśnienie mojego stanu.
-Zwariowała... - odpowiedziała brunetka i wypiła cały kieliszek wina niemalże na raz.
-Wyszłam z domu w ogromnych nerwach. Mam tylko telefon - dodałam wskazując urządzenie, które znów wibrowało. Mama próbowała się ze mną połączyć już szósty raz.
-Na razie zostajesz u mnie - zdecydowała Nao i przytuliła mnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/63782947-288-k645444.jpg)
CZYTASZ
Życie To Żądza II //BTS ☑
FanficDruga część ff 'Życie To Żądza' Co teraz stanie się w życiu Jessici? Czy w końcu będzie stała uczuciowo? Czy będzie z Jinem, czy może jednak jej uczucia znów się zmienią?