Jeremy grał na gitarze i śpiewał z playbacku, ponieważ nie umiał tak dobrze śpiewać jak Leon. Jeremy oparł się o kanapę Federica, a Violetta nachyliła się nad nim i odgarnęła mu włosy z czoła. W tym czasie Leonowi dzwoniącemu do Violetty odezwała się poczta głosowa.
PG: Siemka, nie mogę teraz rozmawiać. Jestem z Jeremim po mat-fizie.
L: Co mnie ten jego mat-fiz? A spadaj.
Leon rozłączył się.
L: Traktujecie mnie jak dziecko, a ja już nie jestem dzieckiem.
Joseph: Nie no pewnie, że nie jesteś. Chcieliśmy cię tylko chronić.
L: Chronić mnie? Joseph co ty w ogóle wygadujesz?
Joseph: Leon nie mów nic, uśmiechnij się. Go go.
L: Ja nie pójdę do klubu Go Go.
Joseph: Leon jaki ty jesteś głupi.
W tym samym czasie w domu Violetty:
Jeremy i Violetta już mieli się pocałować, gdy nagle German krzyknął:
G: Cięcie!
Reż: Panie Germanie. Mówiliśmy panu, że kiedy nagrywamy ma pan siedzieć cicho. Tylko ja tu mogę krzyczeć cięcie.
G: Nie życzę sobie, żeby takie rzeczy były kręcone w moim domu, na mojej kanapie. W ogóle sio mi stąd.
V: Ale tato! Oni nam zapłacili. Nie możemy ich stąd wyrzucić.
G: Violetta mam więcej pieniędzy niż oni wszyscy mogą mi zaoferować.
Reż: Nigdzie stąd nie pójdziemy. Podpisał pan kontrakt.
G: Co? Ja niczego nie podpisywałem.
A: Ups.
G: Ręce mi opadają. Wynoszę się stąd. Gdzie ta Angelica z tym Leonem.
Reż: Dobra robimy przerwę. Nagrywamy za 5 minut.
W tym czasie Leon ponownie dzwonił na telefon Violetty, która akurat rozmawiała z reżyserem. Jeremy szedł właśnie do kibla, kiedy zauważył na półce dzwoniący telefon. Przeczytał na wyświetlaczu imię Leon i postanowił odebrać telefon.
Jer: Halo?
L: Spadaj Jeremy z mat-fizu. Dawaj mi Violettę.
Jer: Przepraszam, ale Violetta nie może podejść do telefonu. Właśnie się kąpie.
L: To jej go zanieś matole.
Jeremy rozłączył się.
L: No co za idiota. Jak oni mogą mnie tak traktować?
Jeremy usunął połączenie z Leonem z telefonu Violetty.
CZYTASZ
Violetta 19 Nowe życie Leona
FanfictionLeon wraca z trasy koncertowej, na której i tak nic nie osiągnął, ponieważ Maxi nie napisał mu od czterech miesięcy żadnej nowej piosenki. Diego pomylił się jeszcze raz i trafiają do nieprofesjonalnego debila Jeżibisza, który ma głupi śmiech, lubi c...