Następnego dnia Leon udał się ponownie na tor.
L: Siemka chłopaki.
Max: Cześć Leon. Chcesz pojeździć?
L: Nie. Pogadać.
Bra: Nie wiem czy sprostamy twoim oczekiwaniom.
L: Znacie Kahulkę prawda?
Bra: No raczej wszyscy ją tu znają.
L: Powiedzcie mi wszystko na jej temat. Co lubi. Jaki jest jej ideał mężczyzny itp.
Max: Czyżbyś był nią zainteresowany?
L: Jest naprawdę fajna. Byłaby idealną towarzyszką do spędzenia reszty mojego życia.
Bra: To możemy wam od razu ślub odprawimy.
L: Ej ej spokojnie. Aż tak mi się nie śpieszy.
Max: Tylko wiesz Kahulka za bardzo nie będzie się chciała stąd ruszać. Urodziła się tu.
L: Nie będę jej zmuszać do wyjazdu. Poza tym nie zostawiłem po sobie niczego szczególnego w Argentynie, a tu jest cudownie. Ten wyjazd to było najlepsze co w życiu zrobiłem. Chciałbym tutaj zostać.
Max: No to będziesz się użerał z naszym dziadkiem Gregiem i ciocią Christiną. My za niedługo rozjedziemy się do swoich klubów.
L: Christina to wasza ciotka?
Bra: Noo.
L: Czemu ona jest w wieku przybliżonym do was?
Bra: To już pytanie do dziadka czemu zrobił sobie dzieci po 40.
L: Dobra nie mam pytań.
Max: Powinieneś ich poznać.
Bra: Ostrzegam są chorzy psychicznie.
Max: Nie no bez przesady.
L: Gdzie w ogóle mieszkacie?
Bra: W tym potężnym domu. 5 minut stąd.
L: Ta bogata chata to wasza?
Max: No gdzieś musimy się pomieścić nie.
L: A ile was tam jest?
Bra: Czekaj policzę...10.
L: O Boże.
Max: Ale i tak jesteśmy tu tylko zimą, no i w przerwach przed Play-offami.
Bra: I dobrze bo byśmy tu zwariowali.
Max: Chciałbyś ich poznać?
L: Może być ciekawie.
Bra: Nie Max zostaw go. On jeszcze nie wie na co się pisze.
Max: Eh przymknij się Brady. Nie będzie tak źle.
L: Rodziny się nie wybiera.
Bra: Ale nasza robi wybitną siarę. Powinni nakręcić o nich serial ,,Na złe i na jeszcze gorsze".
L: Nie no bez przesady. Chyba nic nie przebije mojej rodziny.
Max: Sami się przekonajmy. Chodźcie.
Max, Brady i Leon odeszli w stronę słońca.
CZYTASZ
Violetta 19 Nowe życie Leona
FanfictionLeon wraca z trasy koncertowej, na której i tak nic nie osiągnął, ponieważ Maxi nie napisał mu od czterech miesięcy żadnej nowej piosenki. Diego pomylił się jeszcze raz i trafiają do nieprofesjonalnego debila Jeżibisza, który ma głupi śmiech, lubi c...