Leon udał się na poszukiwanie Kahulki. Czuł w głębi duszy, że znajdzie dziewczynę w jej ulubionym miejscu. Nie pomylił się. Gdy tam dotarł Kahulka akurat tańczyła. Leon schował się za drzewem i zaczął jej się przyglądać.
Kah: Leon widzę cię.
Leon wyszedł zza drzewa.
L: Chyba nie mógłbym być detektywem.
Kahulka skrzyżowała ręce na piersi.
Kah: Po co tutaj przyszedłeś Leon?
L: Wyjaśnić to co widziałaś.
Kah: Nie oczekuję od ciebie wyjaśnień. To twoja dziewczyna, a ja jestem tylko twoją koleżanką.
L: To nie jest moja dziewczyna.
Kah: Wadze wylewne powitanie świadczyło o czymś innym.
L: To ona się na mnie rzuciła...
Kah: Nie musisz się tłumaczyć. Jestem tylko koleżanką.
L: Ale ja tego nie chcę.
Leon zbliżył się do Kahulki. Oboje popatrzyli sobie w oczy.
L: Ja już nie chcę być z Violettą. To ona sobie coś uroiła. Ja chcę zacząć nowe życie. Z dala od Argentyny, Violetty i wszystkich innych rzeczy. Tutaj czuję, że żyję.
Kah: Ale co z tą dziewczyną? Myślisz, że tutaj zostanie?
L: Mam to gdzieś. Ona już dla mnie nie istnieje. Kahulka...
Kahulka popatrzyła na niego wyczekująco.
L: Czy uczynisz mi ten zaszczyt i wybierzesz się ze mną na randkę?
Kahulka zaczerwieniła się.
Kah: Ja...
L: Zgódź się. To może być początek czegoś pięknego.
Kah: Ale...
L: To będzie najlepsza randka w twoim życiu. Obiecuję.
Kah: Dobrze. Zgadzam się.
Leonowi zaświeciły się oczy.
L: Obiecuję, że tego nie pożałujesz! Będziesz się czuła jak najszczęśliwsza dziewczyna na świecie!
Kahulka zaśmiała się widząc jak Leon lata jak oparzony po drodze.
L: Jutro będzie nasz szczęśliwy dzień! Życie jest piękne!
Leon poleciał po pięciu pyskach do pensjonatu. Kahulka zmartwiła się.
Kah: Oby to naprawdę był nasz szczęśliwy dzień Leon.
CZYTASZ
Violetta 19 Nowe życie Leona
FanfictionLeon wraca z trasy koncertowej, na której i tak nic nie osiągnął, ponieważ Maxi nie napisał mu od czterech miesięcy żadnej nowej piosenki. Diego pomylił się jeszcze raz i trafiają do nieprofesjonalnego debila Jeżibisza, który ma głupi śmiech, lubi c...