Moi kochani, nie nawidzę walentynek, ale kocham rozdziały i odcinki tematyczne (o czym już wspominałam) i dlatego dostajecie ten rozdział tematyczny. Będzie w trochę innej formie. Przy okazji najlepsze życzenia dla wszystkich zakochanych z okazji walentynek.
Natomiast dla nas, singli, najlepszego z okazji dnia singla! I powodzenia w przetrwaniu tego dnia wszystkim, którzy tak jak ja, nie trawią walentynek.
Cosimo
Strażnicy dowiedzieli się o podstępie Romulusa. Ostrzegałem go, że nie będą zachwyceni, kiedy się o tym dowiedzą, ale ten się uparł. No i teraz komu się oberwało?
- Cosimo! Dlaczego go nie zatrzymałeś? - robiła mi wyrzuty Tamara. - Myślałam, że chociaż ty nie zepsujesz nam wakacji.
Wezwali nas. Romulus, jak zwykle dumny, stał i niczym się nie przejmował, z góry zakładając, że ma rację. Zawsze taki był. I zawsze to ja obrywałem za jego pomysły. A on za moje. I tak przez 145 lat znajomości. Hektor z kolei czyścił swój topór i rzekł:
- Mówiłem, że się wkurzą, ale ty jak zwykle musiałeś zrobić swoje.
- Czyli to moja wina? - zapytał Romulus.
- Nie inaczej - odpowiedział Hektor.
- Po prostu uważam, że czas najwyższy, aby strażnicy zaczęli ciężej pracować. I znaleźli te artefakty. Leonard wam w tym pomoże.
- Mnie do tego nie mieszaj - odpowiedziałem. Wyrosłem już ze sprzątania jego bałaganu.
- Co to, to nie - odparła strażniczka ognia.
- Zepsuliście nam ferie - dodała zdenerwowana strażniczka ziemi.
- Jesteście nam coś winni - zaczęła strażniczka powietrza. - Jak zabierzecie mnie gdzieś, gdzie jest internet to się dogadamy.
- To oznaka uzależnienia. Musisz się z tego wyleczyć - odparł Romulus. Jakby on nie miał uzależnień.
- Ja uważam, że polowanie na ducha było fajne - stanęła w naszej obronie strażniczka wody. - To była super zabawa. Jak w horrorze!
- Wątpliwa rozrywka - odparła strażniczka ziemi.
- Dlaczego mamy poświęcać, nawet ferie na pracę? - zapytał strażnik elektryczności. - Poza tym wy nam je zepsuliście, więc wy powinniście znaleźć chociaż 1 artefakt, żeby nam to wynagrodzić.
- Popieram.
- Jestem za.
- Zdecydowanie na tak.
- Fajny pomysł.
- W porządku - odparł Romulus, któremu najechali na ambicję. - Jestem przekonany, że posiądziemy Magię Trzech znacznie szybciej niż wy zdobyliście Klejnot Trygona.
Dziewczyna spojrzała na nas znad książki.
- Brzmi jak zakład - powiedziała strażniczka ognia. - Jeżeli tak będzie, weźmiemy się do treningów od razu. Jeżeli przegracie dacie nam spokój do końca ferii.
- Niech tak będzie - a nie mówiłem, że Romulus ma swoje uzależnienia? Ta przeklęta żyłka hazardzisty. - Tamara poleci z nami.
- Ale... - chciała zaprotestować.
- Bez dyskusji - odpowiedział.
Chwilę później orbitowaliśmy prosto pod drzwi domu Czarodziejek, właścicielek Mocy Trzech.
- Dlaczego mnie zabraliście?
- Żebyś przyjrzała się, jak się powinno załatwiać takie sprawy - odparł Romulus.
YOU ARE READING
Pamiętniki strażników
Fanfiction"Wierzycie w magię? Bo my nie." Ta historia jest o niezwykłych wydarzeniach, które na zawsze zmieniły ich życia, podejście do świata i takie tam. Będzie mnóstwo easter eggów, nawiązań do Ligi Młodych oraz innych fantasy, bądź kreskówek. Można li...