- Em... Nico? - zapytał niepewnie Will.
- Hmm?
- Czy... czy to napewno miało tak wyglądać?
Chwila ciszy.
- To... to naprawdę dobre pytanie. Aż mnie zaskoczyłeś...
Znów cisza.
- Więc... który tego spróbuje? -zapytał Will przełykając głośno ślinę i ignorując wcześniejszy komentarz. W obliczu takiego zagrożenia nie było nawet mowy o kłótni.
Już od kilku minut tępo wpatrywali sie w coś co... właściwie nawet nie wiadomo czym dokońca było. Omletem napewno nikt by tego nie nazwał. Bardziej... jajeczno-mleczno-podobnym tworem, z datą ważności do zastanowienia.
- To w końcu ty byłeś głodny - Nico wzruszył ramionami.
- Po zobaczeniu tego mam mieszane uczucia - zaśmiał sie nerwowo blondyn nie spuszczając ich, cokolwiek to było, z oczu jakby bojąc się że nagle ożyje. Pomyślelibyście pewnie 'ale to przecież tylko omlet! Da się go aż tak spartaczyć?' A Will bez wachania odpowiedziałby 'TAK'.
Okazało się bowiem że internet, ku zaskoczeniu Nica, nie zawsze jest tak szczegółowy i zrozumiały, jaki by się wydawał. A przynajmniej jeśli chodzi o przepisy na omlet... o może to oni byli tak bardzo niepełnosprawni jeśli chodzi o gotowanie?
- Może lepiej coś zamówmy. Jeśli któryś z nas po tym zejdzie ciężko będzie ukryć zwłoki... - westchnął Nico odsuwając od siebie talerz.
- Zgoda, ale to ja płacę - oznajmił niebieskooki.
- Jak tam chcesz. Pizza?
- Pizza.
- Ale to ty dzwonisz.
- Co? Dlaczego?
- Naprawdę zamierzasz się o to kłócić? Zawsze masz jeszcze to coś do wyboru - wskazał na talerze. Will westchnął z rezygnowacją. Po małej sprzeczce na temat wyboru pizzy, w której obaj walczyli jakby od tego zależało ich życie, w końcu blondynowi przypomniała się opcja pół-na-pół (#brawoWill), dzięki której możliwe, że ocalił kuchnię. Złożenie zamówienia okazało się łatwiejszd niż sądził, więc teraz oboje czekali aż przyjdzie oglądając jakiś 'ciekawy' program.
A raczej Will oglądał, bo di Angelo zdawał się być pogrążony we własnym świecie. Jednak blondyn coraz częściej przyłapywał się, że zamiast skupiać się na ekranie, wpatrywał sie w zamyślonego Nica.
Chłopak był ładny. Mimo niezdrowego wyglądu, miał w sobie coś takiego co przykuwało wzrok. Pełne, choć wysuszone usta. Duże chociaż ciemne i smutne oczy, ukryte za wachlarzem gęstych rzęs. Kości policzkowe, na które delikatnie opadały kosmyki włosów. Był ładny.
- Gapisz się - usłyszał, przez co szybko odwrócił wzrok.
- J-ja tylko... uh... - zarumienił się delikatnie. - M-mieszkasz sam? - zmienił temat śmiejąc się nerwowo.
- Jak widać - prychnął Nico w odpowiedzi, wywracając oczami.
- Ale tamten pokój w którym wcześniej by-
- Możemy o tym nie rozmawiać? - warknął poirytowany di Angelo. Will zmarszczył brwi. Czyżby trafił w punkt?
- Czy to był-
- Dość.
- Ale-
- DOŚĆ - wysyczał chłopak, w którego oczach widać było gniew. Blondyn skulił się lekko.
- Przepraszam - mruknął.
Nico prychnął i powrócił wzrokiem na ekran podkulając nogi. Solace poczuł nieprzyjemny ucisk w żołądku. Nie powinien był tal na niego naciskać. Skoro nie chciał o tym gadać, było to po prostu zostawić.
Jeszcze raz przelotnie zerknął na chłopaka. Jego oczy jeszcze bardziej pociemniały i lekko zaszkiły. To musiał być pokój kogoś dla niego ważnego... kogo już nie ma... Ugh debil. Po raz kolejny powiedział o kilka słów za dużo.
- Nico, ja naprawdę prze-
- W porządku. Nie było tematu - ten zgarbił się lekko, tak że jego twarz przysłoniły opadające włosy. Will zacisnął usta w prostą linię. Kusiło go żeby wygarnąć mu żeby przestał to w sobie w końcu dusić.
- Hej, Nico - postawił na inną taktykę. - Myślisz że to coś, co udało nam się zrobić przyjdzie po nas w akcie zemsty, za to co mu zrobiliśmy? - ciemnowłosy prychnął pod nosem unosząc delikatnie kącik ust.
- Nawet jeśli, to pewnie ja będę jego pierwszą ofiarą. Będziesz miał czas na ucieczkę.
- Haha... jak po ciebie przyjdzie to krzycz. Obronię cię...
_______
CZYTASZ
thin walls | solangelo au
Fanfiction❝Gdzie Will potrzebuje u kogoś przenocować, a tak się składa że tym kimś jest sceptycznie do niego nastawiony di Angelo❞ Czyli wskrócie totalnie fanowska wersja postaci z pjo i ich historia w świecie bardzo cienkich ścian. Możecie tu znaleźć między...