W ciągu następnych dni nakręcili kilka scen, gdzie Louis siedział w kokpicie. Było zabawnie, bawić się różnymi przyciskami, ale obserwujący go z boku Harry sprawiał, że było jeszcze lepiej.
Był to dzień, kiedy mieli wspólnie ze sobą filmować. Było to ich pierwsze spotkanie, gdzie bohaterowie ledwo co na siebie patrzyli, kiedy Louis kiwnął głową na wszystkich swoich pasażerów, którzy weszli na pokład samolotu, co nie wyglądało na trudną robotę, ale kiedy wliczasz Harry'ego w to równanie, było to niemal niemożliwe.
Kręcenie tej części, gdzie samolot przestał sprawnie działać i zaczął schodzić w dół nie było tak wymagające jak to, by celowo omijać wzrokiem Harry'ego w tłumie statystów. Na kamerze ich dwójka wyglądała, jakby się znała, więc James kazał im powtarzać to kilkanaście razy, w końcu poinstruował im, by patrzyli na siebie jak na zaschniętą farbę na ścianie po to, by scena wyszła dobrze. Zazwyczaj Louis denerwowałby się na siebie za powtarzanie czegoś tak prostego aż tyle razy, ale ciężko było zrobić coś innego, niż uśmiechać się za każdym razem, kiedy obaj spartaczyli scene i wybuchali śmiechem.
Wciąż śmiali się później, tego samego wieczora, kiedy leżeli obok siebie w łóżku.
- Na końcu nawet się nie starałeś - oskarżył go Harry, jakby jemu szło o wiele lepiej granie obojętnego.
- Kazano mi cię celowo ignorować - parsknął Louis. - W razie, gdybyś zapomniał, jesteś Harry Styles. Przyciągasz oko, kochanie.
Harry przewrócił oczami, jego policzki stały się lekko różowe. - Myślałem, że James straci cierpliwość, kiedy ciągle to psuliśmy - uśmiechnął się po tym, jak wrócił do siebie po momencie nieśmiałości.
Teraz była kolej Louisa, by przewrócić oczami. - James jest tak denerwująco szczęśliwy, że jesteśmy razem, że nie sądzę, że by mu przeszkadzało, jeśli spędzilibyśmy cały czas, próbując dobrze odegrać tę scenę. Jest gorszy od naszych fanów.
- Robiłeś więcej 'badań', eh? Co tym razem powiedział ci Twitter?
- Że mój chłopak jest niezwykle denerwujący.
Louis krzyknął, kiedy Harry dźgnął go w żebra. Niedługo po tym jego usta odnalazły te Louisa i ten wtulił się w niego.
Pracowali razem od miesięcy. Nie pozostało im dużo czasu w Stanach, ale Louisowi podobała się każda sekunda. Spędzali cały dzień pracując i dopingując sobie nawzajem na planie i mieszkanie w domu Louisa było o wiele lepsze, niż zakradanie się do jego przyczepy tylko po to, by być blisko siebie.
- O czym myślisz? - spytał Harry, kiedy Louis od dłuższej chwili nic nie mówił.
- Tylko o tym, że prawie skończyliśmy... Czuję jakby ten czas przeleciał.
Louis był aktorem od lat i miał tyle szczęścia, by po drodze zawrzeć kilka przyjaźni, ale nikt nigdy nie miał na niego takiego wpływu jak Harry. Będzie przyjaźnił się z Kate Winslet i Jamesem do końca swojego życia, ale Harry stał się czymś więcej, niż to.
- Czeka na ciebie coś po tym, jak skończymy?
- Nic co dotyczy tego, że mój chłopak jest moim partnerem w filmie. Od teraz jakakolwiek rola, której się podejmę będzie nudna - uśmiechnął się Louis.
- Też o tym myślałem - zaśmiał się Harry. - Jeśli chcemy być naprawdę nieznośni, możemy powiedzieć Liamowi i Niallowi, by sporządzili kontrakt mówiący, że od teraz będziemy występować w filmach razem. Możemy być jednością jak Johnny Depp i Tim Burton, albo Jennifer Lawrence i Bradley Cooper.
![](https://img.wattpad.com/cover/136705453-288-k148252.jpg)
CZYTASZ
The Brightest Lights /larry tłumaczenie pl/
FanfictionPo tym jak kolejny aktor odszedł z jego Oscarem, Louis rozgląda się za rolą życia, która w końcu zapewni mu tą jedyną rzecz, której pragnął od zawsze. Nie sądził, że powrót z przerwy, by nakręcić kolejny film będzie tak trudny, ale tak było, zanim s...