W ciągu następnych tygodni Louis ponownie wrócił do obsesyjnego trybu, ale łagodniejszej wersji, odkąd miłość jego życia była tym razem jego bezpośrednim przeciwnikiem. To nie powstrzymało Louisa od próbowania znalezienia nowej roli, która skopie tyłek roli Harry'ego.
Musiał wykonać ruch, kiedy znalazł Harry'ego na kanapie, podejrzanie siedzącego ze swoim laptopem. Louis był w stanie zauważyć jedynie kawałek ekranu i liczne dokumenty, które czytał, zanim Harry szybko zamknął swój komputer. Louis spytał go co czytał, na co Harry odpowiedział - Och, nic. Jakieś rzeczy, o które poprosiłem Nialla żeby mi wysłał.
Po tych wszystkich latach aktorstwa Louis wiedział jak wyglądał cholerny skrypt i Harry czytał ich mnóstwo. Louis zadzownił do Liama w ciągu kilki minut.
Od tego minęły tygodnie i Louis wciąż nie znalazl dla siebie wystarczająco dobrej roli, która przyniesie mu drugiego Oscara. Liam wysyłał mu nowe skrypty niemal każdego dnia, ale Louis nie uważał, że któryś z nich był jego filmem, więc naturalnie zadzwonił do swojego agenta, by narzekać na ten temat.
- Myślę, że Harry zaraz wybierze film. Wczoraj był czymś bardzo podekscytowany, kiedy rozmawiał z Niallem.
Liam westchnął po drugiej stronie słuchawki. - To dlaczego o tym z nim nie porozmawiasz, tylko do mnie dzwonisz?
- Jeszcze mi nic nie powie! Tylko ciągle się uśmiecha i mówi gówno jak 'zobaczysz w swoim czasie' jak jakieś dziwne ciasteczko z wróżbą, albo coś - Louis nienawidził, gdy nie miał wpływu na podejmowane decyzje i nienawidził tego nawet bardziej, bo Harry mógł rozważać role, na które Louis dwa razy by nie spojrzał. - Dowiedz się od Nialla co robi - błagał Louis.
- Okej, po pierwsze, Niall i ja nie siedzimy rozmawiając cały dzień o pracy, a nawet jeśli, on nie sprzeda swojego klienta, szczególnie, kiedy chłopak jego klienta jest szaloną osobą i chce te informacje tylko po by, wybrać lepszą rolę.
- Li - jęczał. - No weź! Nie możesz go przekupić, albo jakby obciągnąć mu za to, czy coś?
Louis jęknął i opadł na łóżko, kiedy jego agent przerwał połączenie.
Kręcił się po domu przez resztę popołudnia. Jego humor uległ zmianie, kiedy dostał nowego e-maila od Liama, który utrzymał jego ciekawość na dłużej, niż dziesięć minut. Miał nazywać się Wilk z Wall Street i nie był podobny do tego, co kiedykolwiek zrobił Louis. Zawsze grał niezaprzeczalnie dobrego kolesia i ogólnie ton jego filmów był po części smutny. Ten był komedią, coś, co Louis bardzo rzadko robił i co lepsze, będzie grał kryminalistę, ale takiego sympatycznego. Niemalże wstał, by zacząć podskakiwać przez to jak pieprzenie idealne to było.
Louis czuł się o wiele lepiej po tym, jak zadzownił do Liama i podziękował mu milion razy za bycie najlepszym agentem na całym świecie. Wciąż był rozstrzepany przez zaakceptowanie nowej roli, kiedy Harry dołączył do niego na łóżku i wspiął się mu na kolana. Zatopił nos w szyi Louisa i wdychał jego zapach i to uczucie sprawiło, że Louis jeszcze szerzej się uśmiechał.
- Wyglądasz na zadowolonego - zauważył Harry. - Co robiłeś ukrywając się tutaj przez cały dzień?
- Zobaczysz w swoim czasie - powtórzył po nim Louis, zyskując uszczypnięcie w ramię, które odrobinę bolało.
- Och, no dalej. Powiem ci o czym rozmawiałem z Niallem, jeśli powiesz mi o co chodziło z tobą z Liamem - zaczął przyciskać przekonujące pocałunkiu wzdłuż szyi Louisa, kiedy jego palce lekko drapały jego brzuch. Louis planował utrzymać swoje plany w sekrecie trochę dłużej jako zapłatę i nic nie mówić Harry'emu, ale poddał się niemal natychmiast, kiedy palce Harry'ego wsunęły się pod jego gumkę od bokserek.
CZYTASZ
The Brightest Lights /larry tłumaczenie pl/
FanficPo tym jak kolejny aktor odszedł z jego Oscarem, Louis rozgląda się za rolą życia, która w końcu zapewni mu tą jedyną rzecz, której pragnął od zawsze. Nie sądził, że powrót z przerwy, by nakręcić kolejny film będzie tak trudny, ale tak było, zanim s...