-Justin ja... Nie wiem ....-zabrakło mi słów. Z moich oczu leciały łzy ,oczywiście ze szczęścia- Tak ...tak tak tak -wydusiłam z siebie i uśmiechnęłam sie .
Justin również sie uśmiechnął założył na mój palec piękny pierścionek i podniósł mnie i obkręcił dookoła.
-Nawet nie wiesz jak bardzo sie cieszę . Kocham cię.
-Kocham cię.Otworzyłam powoli oczy i spojrzałam obok na łóżko gdzie spał Justin. To był sen....spojrzałam na moją dłoń i naszczęście nie . Na palcu był pierścionek. Uśmiechnęłam sie sama do siebie po czym po cichu by nie obudzić mojego narzeczonego wstałam z łóżka. Z szafy wciągnęłam ubrania i udałam sie do łazienki.
Wzięłam szybki prysznic ,ubrałam się uczesałam a potem zeszłam na dół do kuchni by zrobić śniadanie.
1h późniejPołożyłam wszystko na tace napiłam się jeszcze soku po czym ruszyłam na górę do sypialni. Całe szczęście Justin jeszcze spał . Tace odłożyłam obok na szafkę , wdrapałam się na łóżko.
-Justin kochanie..- szepnęłam ale to nic nie dało.
-Justin nooo- powiedziałam trochę głośniej.
-Justin ! - krzyknęłam przez co chłopak wylądował na podłodze a ja zaczęłam sie śmiać.
-Kobieto niech ja no tylko wstanę- nie za bardzo wiedziałam o co mu chodzi dlatego i tak wstałam szybko z łóżka i pobiegłam do łazienki by sie schować. Niestety Justin był szybszy ode mnie więc nic z tego. Przerzucił mnie sobie za ramie a potem usiadł na łóżku kładąc mnie na swoje kolana .-I co teraz - szepnął mi do ucha przez co dostałam ciarek, chłopak to zauważył i zaśmiał sie pod nosem .
-I co ja mam z tobą zrobić hmmm - udawał że myśli ...
Dostałam od niego 5 mocnych klapsów i już wiedziałam że moja pupa była fioletowa.
Justin pocałował mnie czule i spojrzał na tace leżącą na szafce.
-Zrobiłam śniadanie .
-Och kochanie moje chodz tu do mnie -Położyłam sie obok niego na łóżku biorąc tace ze sobą . Po zjedzonym śniadaniu posprzątałam trochę dom. Justin w tym czasie oglądał telewizję.
Trzy godziny później. Usiadłam obok chłopaka i zaczęłam go całować po szyji. Na początku ignorował to. Po dłuższej chwili oboje już całowaliśmy się namiętnie . Justin podniósł mnie na ręce przez co musiałam opleść wokół jego bioder moje nogi. Weszliśmy na górę do sypialni po drodze rozbierając się. Rzucił mnie na łóżko ściągając moją i swoją bielizne. Całował mnie wszędzie po piersiach,brzuchu, nogach,udach aż dotarł do mojej kobiecości. Zaczął ją drażnić językiem i palcami. Pocierał sie o mnie całując moją szyję . Robił mi malinki. A ja czułam że jestem już cała mokra. Założył na swojego członka prezerwatywę i wszedł we mnie . Dał mi chwilę przyzwyczajenia sie do jego długości po czym zaczął sie we mnie poruszać najpierw wolno a potem co raz mocniej i szybciej . Jego ruchy stawały sie co raz bardziej stanowcze i mocniejsze a ja wiłam sie pod nim . Gdy po chwili poszliśmy razem obróciłam nas tak że teraz ja byłam na górze . Nakierowałam jego penisa w stronę mojego wejścia. Zaczęłam poruszać sie w górę i w dół w miarę szybkim tępie. W sypialni było słychać tylko nasze głośne jęki. Pocałowałam go mocno i namiętnie dochodząc kilka sekund później Justin zrobił to samo. Ściągając z jego członka prezerwatywę Pocałowałam jego prącie a następnie zaczęłam ssać jego żołądz. Spojrzałam chwile na niego spotykając nasz wzrok razem . Ręką poruszałam nim w górę i w dół. Co raz wolniej a potem co raz szybciej . Gdy zauważyłam że jest prawie blisko włożyłam go do ust. Ssając i całując go na zmianę . Po tym jak tylko Justin doszedł połknęłam wszysko. Wzięliśmy razem prysznic uprawiając jeszcze szybki seks. Umyliśmy zęby i poszliśmy spać.💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙
Jutro Wieczorem rozdział !
Piszcie komentarze i nie zapominajcie o gwiazdkach. 💋
CZYTASZ
My Little
Fanfiction-Odwróć się do mnie tyłem! -N... nie... -wyjąkałam. -Sama sie o to prosiłaś.... ~₪~₪~₪~₪~₪~.~.~.·~₪~₪~₪~₪₪~₪~₪ Opowiadanie zawiera treści dla dorosłych .