Obudziłam się było po 9 zresztą dobrze bo dzisiaj jest sobota więc cieszę się że sobie pospałam. Oczywiście nie obudziłam się w moim pokoju tylko na hamaku znajdującym się jak już mówiłam na balkonie.Z mojego pokoju usłyszałam pukanie, szybko we środka zamknęłam balkon i migiem otworzyłam drzwi do pokoju, za nimi zastałam Panią Ambar .
- Dzieńdoberek panienko, mam dla ciebie śniadanie.- powiedziała uśmiechnięta Ambar.
-Dzięki!- uśmiechnęłam się i wzięłam tackę.- Przepraszam, gdzie są rodzice?
- Państwo Xoretown musieli wyjechać w sprawach firmowych są w delegacji, zapewne w Paryżu.
- Dobrze rozumiem, czy Derek mógłby mnie dzisiaj zawieść do Brighton na plażę?
- Eeee... A o której, to jest prawie dwie godziny drogi.
- O 11 pasuje?
- Jasne tylko przekaże mu tą informację.
Dzisiaj wyjątkowo była piękna pogoda. Wzięłam mój worek;
Mam ich dużo ale ten jest najbardziej do mnie przywiązany, ZNACZY ja do niego (xd) spakowałam do niego wodę, power bank. Teraz muszę się wkońcu przebrać i uczesać nooo i wymalować.
Ubrałam na siebie to;
I do tego czarne sandały włosy związałam w kok i zrobiłam lekki makijaż.Sprawdziłam godzinę na telefonie była już 10:30! Już!
Schowałam telefon do worka i wzięłam mój ręcznik plażowy w czarno białe pasy. Szybko wybiegłam z mieszkania i ruszyłam na podjazd. Wsiadłam do samochodu, przeprosiłam za spóźnienie i ruszyliśmy. Po drodze schowałam ręcznik do worka który był już zapełniony. Wyjęłam telefon bo dostałam informację o wiadomości.
Palant: Witam witam panią, co dzisiaj będziemy robić, uczyć się? A może szukasz talentów?
Ja: Palant!
CZYTASZ
SMS /L.H/ [W TRAKCIE KOREKTY]
FanfictionKorekta: 5/47 Cicha dziewczyna z pięknymi długimi brązowymi włosami i cudownymi błękitnymi oczami. Chłopak który zawsze był w centrum uwagi i blond włosami i piękne głębokie niebieskie oczy. Czy jeden SMS zmieni wszystko?