____18_____

2.2K 65 1
                                    


*Tydzień później*
*Luke*

Ja: Hej, dlaczego nie było cię w szkole? Żyjesz? Jak się czujesz? Kiedy ciebie znów zobaczę? Co się z tobą dzieje?

Felicia: Hej. 1.Nie chciała tam iść a moi rodzice wyjechali wracają jutro. 2.Pisze więc zapewne żyje. 3. Samotna, ale dobrze 4. W poniedziałek 5. Nie chce chodzić do tej szkoły...

Ja: Wszystko jakoś będzie nie przejmuj się, wiem że to tylko słowa..

Felicia: Tak ja też to wiem...

Felicia: Wiem też że nie mam już nikogo, ale nie przejmuj się. Masz rację nie powinnam się przejmować więc ty też się nie przejmuj.

Ja: Ale ja nie mogę się nie przejmować..

Wiadomość nie została wysłana numer cię zablokował.

- Fuck!- krzyknęłem głośno rzucając telefon w róg mojego pokoju;

- Fuck!- krzyknęłem głośno rzucając telefon w róg mojego pokoju;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak poprostu mnie zablokowała, co za suka! Dobra spokuj... Najpierw źle słowa potem ona się jeszcze dowie i już koniec...

Wzięłam buty zza łóżkam i telefon z podłogi. Zbita szybka..dobrze że hartowana! Zadzwoniłem do Ashtona;

Ja: Elo, stary.. Możemy pogadać?

Ashton: Ta.. gdzie i kiedy?

Ja: Emmmm nie wiem, może u ciebie zaraz?

Ashton : No spoko tylko...

Ja: Tylko?

Ashton: Mam gościa, ale zaraz idzie o będzie miała zajęcia.

Ja: Aha... Ona... Już rozumiem...

Ashton: Przestań, jak się okazało ona taka nie jest i skończyło się na filmie..

Ja: Aha.. a kto to?

Ashton: Nie ważne..

Ja: Dobra, zaraz będę!

Ashton: Okey.

Rozlaczyłam i przyspieszyłem kroku, ciekawe kogo Ashton  tym razem sobie wybrał?

No nic.. Doszłem do bloku moje "kumpla" wpisałem kod który kiedyś mi podał i weszłam na jego klatkę. Zadzwoniłem dzwonkiem a blondyn mi otworzył.

- Hej stary!

- Siema!

Poszliśmy do jego pokoju od razu po przywitaniu się z jego rodzicami.
Weszłam do powiedzenia gdzie odrazy usiadłem na łóżku chlopaka;

Weszłam do powiedzenia gdzie odrazy usiadłem na łóżku chlopaka;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Dobra zanim zaczniemy.. Gdzie jest twoje perkusja?!- zdziwiłem się bo w pokoju nie było rzeczy której poprostu kochał.

-Zepsuta.. niestety hajsu zadużo nie mam i.. będę musiał poczekać z kumnem nowej.- leki zasmucił się lub zawstydził się chłopak, ciężko go rozgryść.- No dobra to o czym chciałeś gadać?

- To dość długa historia..-na chwilę przerwałem a Ash dał mi znak abym mówił dalej.- Pamiętasz jak niedawno wpadła na ciebie Feliciana?- blondyn przytaknął i dalej się wpatrywał we mnie z nie zrozumieniem.- Wtedy zauważyłem że wypadł jej telefon, nie miała hasła a ja byłem na tyle natrętny aby go sprawdzić.

- I co było dalej?- spytał chłopak.

- Na początku strawdzalem gry i galerie, potem przeszłem do numerów, jeden z nich był mod nazwa "Me" więc weszłam i spisałem numer dziewczyny do mojego telefonu.- przerwałem na chwilę bo za długo nie pociągnęła na jednym tchu.- Na następnej przerwie zauważyłem zmartwiona dziewczynę która szukała swojej komurki. Podeszłem do niej i go oddałem, jednak pominęłam fakt że zapomniałem jej wpisać mojego numeru.

- Ta.. strat Luke daje swój numer całej szkole!- zakrpił że mnie Ashton, przez co ja zrobiłem głupia minę a on stwierdził żebym mówił dalej.

-Napisalem do niej, jednak ona nie wiedziała kim jestem i wykorzystałem to pisząc jakoktórys Luke ze szkoły. Jednak ona nadal nie wiem który to...

- Stary.. Czy tysięcy zakochałeś?- spytał podejżliwie chłopak.

-Chyba nie..

- To chyba powinno być podkreślone gruba linią, a zamiast nie powinno być tak.

- Przestań!- walnełem chłopaka w ramię.

*Lucia*

Pani Anabelle zachorowała..

- Mamo.. kto się teraz mną zaopiekuje.- powiedziała zaciekawiona oraz lekko zmartwiona. Mama jedzie na jakies spotkanie konsterencje? Konferencje!
A ja nie mam z kim zostać..

- Skarbie niestety ale będziesz musiała pojechać ze mną. Dobrze że jest to chociaż w kraju...

Wzięła mój mały różowy plecak, mojego jednorożca i moje picie.

Wsiadłam na tył auta mamy kąpielami pas i obie ruszyłyśmy  na to takie jakieś spotkanie.

Na spotkaniu zauważyłam dziewczynkę barwiąca się szmaciana lalką, podeszłam do niej i zaczęłyśmy się bawić...


Patrzyłam nadal na wiadomość od Felicij. Przyjaźniły Amy się od dziecka dokładnie to od 4 roku życia.. teraz się tak poprostu pokuciłysmy, zastanawiam się mam mętlik w głowie.. .

•••••••••••••

Oto kolejna część! Pomyślałam aby coś tam było, ale nie wiedziałam coś więc jak zwykle pisane na spontanie, heh bez korekty bo po co? Tak to moje podejście Edo wszystkiego.

Do zobaczenia!

SMS /L.H/ [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz