_____3_____

7.1K 153 60
                                    

Obudził mnie dźwięk tego cholernego telefonu, spojżalam na wyświetlacz. Nowa wiadomości.od Luke;

Luke: Hej jak tam co tam?

Ja: Spoko jest u mnie kumpela

Luke: Ty masz przyjaciół?!

Ja: Jak widać mam!

Luke: Spokojnie kochanie!

Ja: Ja już się dowiem kim jesteś to żyć za długo nie będziesz!

Luke: Jak tak to zakładasz to chyba się nie ujawnię!

Ja: Czemu?°^°

Luke: Przeczytaj swoją wiadomość wyżej km, ja chcę żyć!!

Ja: OKEY

Luke: Wyłącz clapslooka bo sąsiadów obudzisz!

- Ej, co ty tak piszesz? Wyspana?- odezwała się Lucia, wchodząca do pomieszczenia była w swoim szlafroku, chyba się myła. Często tu bywa z tąd ten szlafrok.

- Nic... Tylko mama napisała.

- A ok, mogę pożyczyć jakieś ciuszki, wiesz ja nie planowałam tu zostać.

- Daj mi spokoj, już tyle razy pożyczałam ci ubrania że bierz co chcesz! Ja też zacznę się szykować! Idziemy na lody?

-Okey.

Ja: Muszę kończyć później napiszę okey?

Luke: Spoko!

Uczesałam się ubrałam tak samo jak jak i Lucia. Ona ubrała to;

A ja postawiłam na to;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A ja postawiłam na to;

A ja postawiłam na to;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ubrana.wzielam telefon i wyszłyśmy na lody oraz zapewne do centrum bo Lucia nie odpuści.

Wyszlyśmy z domu i biegłyśmy NA SZPILKACH do lodziarni no rogu.

- Jutro szkoła!- przypomniała mi Lucia, ona ma dobrze bo jest tak jakby popularna nie tak jak ja, jednak rodzice nie chcą mnie przepisać do jej szkoły.

SMS /L.H/ [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz