____32___

1.5K 38 0
                                    




*Lucia*

Wszyscy wzięliśmy się za robienie ulotek i wielkiego banera, czy jakoś tak. Luke z Fela robili ulotki a ja z Ashem ten wielki plakat. Pa dość krótkim czasie wylewania na siebie farby ale też na kartce pojawił się Calum. Wszyscy podnieśli na niego wzrok.

Brunet podszedł do nas w stroju banana, wyglądał w nim przekomicznie. Tak szczerze to dawno go nie widziałam, wyjechał do babci która mieszka trochę poza Londynem.

Chłopak zaczął przytulać wszystkich po kolei, nawet do Felicij się przekonał. Na samym końcu bruten podszedł do mnie i chciał mnie przytulić jednak ja się odsunęłam.

- No ej.. Obraziłaś się czy co?- powiedział zdezorientowany Calum.

- Nie, ale wiesz. Tak jakby mam uczulenie na banany.- cihco się zaśmiałam.

- To ja cię odczule.- powiedział te słowa potem szybko podszedł do mnie na co niestety nie zdarzyła mi zareagować i zostałam przyciągnięcie ta doramion bruneta. Zaczęłam się śmiać i śmiałam się dopuki Calum nie poczuchral moich włosów. Wtedy to bylo przegięcie.

- Układałam je 1 godzinę!- krzyknęłam odrywając się od bruneta.

- Serio? Wyglądały na całe potargane.- po posiedzeniu tych słuw zaczęłam go gonić po całym parku, znaczy po terytorium gdzie robiliśmy nasze arcydzieła.

- Zaraz bananie przestaniesz być taki żółty!- sięgnęłam po niebieska farbę i zaczęłam go gonić dalej. Po paru sekundach cała puszka farby wylądowała na nie i niestety także na pracy, zresztą co tam i tak jest w masakryczny stanie.

- Uff.. Dobrze że mam zakryte włosy.- tak? Interesujące.. Po ciuchy podeszła do hlopak i zwinnie zdjęła nakrycie jego głowy a resztki farby wylądowała na jego głowie.- Jak smialaś!- krzyknął mi w twarz.

- A jak śmiałeś mi rozstrzelać włosy?!

- No racja.

Zza moich pleców usłyszałam śmiechu, obruciłam się a tam była trójka moich znajomych która zwijała się ze śmiechu. O nie czas im to przerwać-podpowiadalam intuicja, intuicyjnie krzyknęłam w ich stronę:

-Tak was to śmieszy, a może zaraz będziecie chcieli być zieloni!

Podniosłam zielona farbę a odrazy każdy z nich spoważniał i wziolsię do swoich obowiązków.

•••

Po czasie plakat był gotowy, ulotka dawno była zrobiona. Bo resztę się zkseruje. Arcydzieło moja Caluma i Ashtona wygadała dziwnie. Jednak napis i doklejone zdjęcie Felici na koniec dodawało wszystkiemu całości. Jak zauważyła nie tylko my to robimy bo po drugiej stronie parku jakieś trzy zdziry rozwieszamy ulotki jakiejś Britney Sorew czy jakoś tak.
Jednak żadna praca nie przebije naszego mega plakatu:

Jednak żadna praca nie przebije naszego mega plakatu:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Felicia bardzo się zmieniła od naszej kłutni.

-Zciela włosy.

-Pofarbowała włosy.

- Lekko faluje włosy.

No co? Włosy są jedną z najbardziej wyrocznia cech człowieka,chyba że nosisz czapkę, to inna sprawa, ale u Celu nawet w tym Kapeluszu? wiedząc że ma włosy inne.

Zadowoleni ze swoich prac przybiliśmy sobie piątki. Felicia od razu po sprawdzeniu telefonu szybko się pożegnała i pobiegła w stronę mieszkania.

*Felicia*

Jestem już spóźniona na to 'wazne' spotkanie z rodzicami. Pewnie znowu nawet nie będą wiedzieć o czym chcieli rozmawiać lub znajdą byle jaki temat na zastępstwo tamtego o którym zapomnieli ale i tak nie chciałam sprawić im przykrości nie pojawiając się na spotkaniu. Spędzam z nimi mało czasu ale mu się być wyrozumiała bo gdyby nie ich praca nigdy bym nie miała takiego pokoju tarasu czy też wogule straej przyjaciółki z którą cały czas prubuje zakopać topór wojenny.

Jestem mega zdyszana, zamknęłam na chwilę o czy Isla zrównania oddechu połączyła swoje ręce na kolanach i ciężko oddychałam. Po krótki odpoczynku otworzyłam oczy i się wyprostowałam. Ej, to nie jest moja dzielnica.
Obruciłam się w tył i zobaczyłam wielki napis z nzwa parku. Ci?! Nie przebiegłam nawet metra! No dobra mert przebiegłam ale do domu mam 900m około, nie jestem linijką, nie zmieże tej długości.

Dalej szłam poprostu szybkim krokiem w stronę mieszkania nadal zastanawiając się jakie azny powód mieli moi rodzice i jaki inny temat do rozmowy wymyślą.

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Trochę dłuższy mama nadzieję że się nie zawiedliśmy. Za niedługo koniec tej historii (tak za miesiąc) nie mogę się doczekać, no dobra ja już lecę pędzę na lekcjie które dzisiaj mam do 19 (dodatkowe) w domu będę ok. 20 więc może nawet dziś pojawi się kolejny❤
Do zobaczenia!

SMS /L.H/ [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz