48 Choroba Julki

165 6 0
                                    

Martyna
Dzisiaj jak poszłam obudzić Gabrysie do szkoły to zobaczyłam że Julka też nie śpi.
M: Julka co się dzieje?
J: Żle sie czuję.
Dotknęłam jej czoła. Była cała rozpalona.
M: Jula ty jesteś cała rozpalona.
J: Ok.
Obudziłam Gabrysie i poprosiłam Piotrka żeby zrobił Gabrysi śniadanie a ja poszłam po lek na gorączkę dla Julki. Zmierzyłam jej gorączkę. Miała 40 stopni.
M: O nie moja droga zostajesz w łóżku.
J: Dobra dobra.
M: Piotrek idzie do pracy a Gabrysia do szkoły ale my zostajemy w domu. Ok??
J: Ok.
M: Zaraz wrócę.
J: Ok.
Poszłam do Piotrka.
P: I co?
M: Jula ma 40 stopni gorączki. Narazie lek na obniżenie jej nie pomógł.
P: Poradzisz sobie?
M: Tak Piotruś.
P: Ok. To my idziemy. Kocham cię. Papa.
M: Papa.
Poszłam do Julki. Zobaczyłam że śpi.
Poszłam do salonu i zaczęłam czytać książkę. Potem wzięłam się za robienie obiadu.
Mam nadzieję że Julka szybko wyzdrowieje. Po dwóch godzinach się obudziła. Postanowiłam wsiąść ja do salonu gdzie włączyłam jej bajki. Zmierzyłam jej temperaturę wcale nie spadła dalej miała 40 stopni. Zadzwoniłam do Piotrka.
Przyjechali razem z Wiktorem i Adamem.
W: Martyna co się dzieje?
M: Julka od rana ma 40 stopni gorączki leki nie pomagają.
W: Ok. Chodź zbadam ją.
Poszłam za Wiktorem i chłopakami.
W: Cześć Królewno!
J: Hejka wujku.
W: Zbadam cię. Ok??
J: Ok.
Wiktor zbadał Julkę. Okazało się że musi jechać do szpitala. Podrodze zadzwoniłam do Gabrysi że po szkole ma przyjechać do szpitala.
W szpitalu okazało się że Julka ma grypę i musi zostać w szpitalu przez dwa tygodnie.

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz