|16|

87 14 2
                                    

JEDEN Z WAŻNIEJSZYCH ROZDZIAŁÓW DLA MNIE!
PRZECZYTAJ OPIS!
_

______________________________________

Trzęsę się cała i czekam na Alana. Nie wiem czy mój ojciec żyje czy już nie. Nie jestem jakoś do niego przywiązana to fakt, ale tata to tata, ma sie go tylko jednego.

Nie cały rok temu pochowałam mamę, co było dla mnie ogromnym ciosem. Nie chcę znowu przeżywać tego wszystkiego. Chcę przestać cierpieć, czy to tak wiele?

***
- Dobra Emma spokojnie, na pewno jest wszystko dobrze - powiedział Alan przytulając mnie.
- On tam leży, a lekarze walczą o jego życie - odsunęłam się od chłopaka i podeszłam do drzwi - jak mam myśleć, że wszystko będzie dobrze? - odwróciłam się w jego stronę i wytarłam policzki.
- Dzwoniłaś do Harry'ego? - spytał.
- Nie, jeszcze nie - odpowiedziałam. Z sali wyszedł lekarz. Spojrzał na mnie i już wiedziałam co ma mi do powiedzenia. Usiadłam na krześle, chowając głowę w ręce. Podszedł do mnie i usiadł obok.

- Emmo, przykro mi. Nie daliśmy rady. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy - powiedział.
- Co było przyczyną zgonu? - spytał Alan siadając obok mnie. Położył rękę na moim udzie i głaskał je kciukiem.
- Alkohol. Zapił się na śmierć - odpowiedział mu lekarz - ja muszę iść jeśli chcesz Emmo możesz iść pożegnać się z tatą - powiedział i odszedł.

- Myślę, że to już czas abyś zadzwoniła do Harry'ego - powiedział Alan podając mi mój telefon.
- Nie wiem czy będę w stanie mu o tym powiedzieć - odpowiedziałam.
- Może ja zadzwonię? - spytał.
- Jeśli możesz - odpowiedziałam odblokowując.

Alan

Nie mogę patrzeć na to jak ona cierpi. Każda jej łza to dla mnie cios w serce. Nigdy na nikim mi nie zależało. Zawsze liczył się dla mnie alkohol, imprezy i obojętnie jaka laska na jedną noc. A teraz?

Teraz liczy się dla mnie tylko Emma. Liczy się tylko to aby była szczęśliwa. Chciałbym być przy niej każdego dnia i każdej nocy i nie opuszczać jej już nigdy. Ale niestety to nie możliwe.

A: Harry?
H: Tak, co się stało, że dzwonisz od Emmy?
A: Jesteśmy w szpitalu.
H: Czy coś się stało Emmie?
A: Nie, wasz tata.. wasz tata nie żyje.
H: C-c-o?
A: Wiem, że to trudne dla was obu, mógłbyś przyjechać szybciej niż jutro?
H: Tak jasne. Weź ją do domu i sie zaopiekuj nią, ja za jakieś dwie lub trzy godziny będę.
A: Spoko, to dozobaczenia.
H: No cześć.

Złapałem dziewczynę za rękę i pomogłem wstać jej z krzesła. Była cała roztrzęsiona.

****
Położyłem ją do łóżka bo zasnęła w samochodzie. Gdy już chciałem wychodzić usłyszałem jej głos.

- Alan, położysz się obok?

Odwróciłem się w jej stronę i posłałem leciutki uśmiech, chociaż wiem, że był on nie na miejscu. Położyłem się obok niej i poczekałem aż zaśnie.

Pięć dni później

Emma

Ciężko mi było pogodzić się z śmiercią taty. Dzisiaj pogrzeb, ostatni dzień kiedy tak na prawdę go zobaczę. Nie usłyszę już szczerego Kocham Cię bo słyszałam to tylko od rodziców. Nie będę miała gdzie przywieść dzieci na wakacje. Ani tata ani mama nie zobaczą mnie przed ołtarzem w białej sukni gdy będę mówiła Tak. Nie będę miała z kim wspominać mojego dzieciństwa. Ale wiem jedno.. Są teraz razem i są bardzo szczęśliwi.

Ubrana na czarno, opuszczam dom i jadę pożegnać jedną z najważniejszych osób w moim życiu.

***

Stoję w ławce koło Harry'ego. Wiem, że dla niego nie jest to tak bardzo trudne jak dla mnie, bo to ja więcej czasu spędziłam z tatą. Pomimo tylu krzywd ile mi wyrządził i tak bardzo mi go brakuje. Nie jestem w stanie dzisiaj pożegnać taty tak bardzo uroczyście jak mamę. Po prostu jestem zbyt słaba.

Wychodzimi z kościoła. Idę za samochodem, w którym leży trumna a w niej mój tata. Josh Grange. Łzy same lecą mi po policzkach i nie jestem w stanie nad nimi zapanować.

🌟🌟🌟
Tak bardzo smutny rozdział na koniec książki :( Dziś lub jutro wstawię już ostatni rozdział.

Ale spokojnie nie martwcie się. Mam plan na nową książkę. Jeśli jesteś ze mną nadal zostaw gwiazdkę i komentarz ❤️





Adult LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz