- Wiktoria kochana! W końcu jesteś! Chodź tu niech cię przytulę.- mówi ciocia stając w drzwiach swojego domu.- ale wyrosłaś na piękną damę.
-Dziękuję.- odpowiedziałam.
-Daj, pomogę ci z bagażami.- mówi chwytając za bagaż jednocześnie mnie przytulając.- to teraz będziesz musiała się ze mną
męczyć przez te kilka tygodni.- powiedziała śmiejąc się.Taaa... w sumie to nie wiadomo, może nawet i dłużej.
-Dam radę.- mówię i nasilam się na uśmiech.- To może ja pójdę się rozpakować.
- Oczywiście kochana, twój pokój jest w nienaruszonym stanie.-mówi.- ja w międzyczasie przygotuję obiad... powiedz, że się stęskniłaś za moimi obiadkami- powiedziała rozbawiona.
-Bardzo.- powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam. Robię to tylko i wyłącznie dla cioci, bo nie chcę żeby widziała mnie w takim stanie... Pamiętam jak bardzo przeżywała to, że miałam depresję kiedy mój tata zmarł, więc teraz by się tylko niepotrzebnie martwiła.
Zawsze gdy byłam mała przyjeżdżałam tutaj z rodzicami na wakacje, w sumie mogę powiedzieć, że to miejsce jest dla mnie jak drugi dom... mam nawet tutaj swój własny pokój, który sama urządziłam...
Staje w progu pokoju i rozglądam się po nim.
Ciocia miała rację, nic się tu nie zmieniło... jest zupełnie tak jak dawniej. Bardzo tęsknię za tymi czasami, kiedy przyjeżdżałam tutaj z tatą i mamą, wtedy nie musiałam się o nic martwić, byłam po prostu szczęśliwa...
Poprawione przez: @cvtiepie97
CZYTASZ
Wybrałam Ciebie ❤ W.H
Fiksi RemajaJak daleko można uciec od siebie, żeby pokonać niewyobrażalny ból? Jak wiele musisz zapomnieć, żeby móc żyć dalej? Wiktoria po rozstaniu z Chrisem odcina się od wszystkich. Aby uciec przed bólem jakie towarzyszy jej przez to miejsce oraz wspomnienia...