Rozdział 19

258 11 0
                                    

2 tygodnie później

Siedziałem sobie w salonie aż po chwili usłyszałem trzask drzwi na górze. Wystraszyłem się że coś się stało. Wstałem i poszedłem na górę. Wszedłem do pokoju Asi ale jej nie było.

- Asia? - zawołałem.

- W łazience.

Wszedłem do łazienki a tam moja księżniczka wymiotowała. Podszedłem do niej i przytrzymałem jej włosy.

- Wszystko dobrze?

- Tak sobie. - odpowiedziała i po chwili stała już przy umywalce i myła buzię.

- Może pojedziemy do lekarza?

- Nie, to tylko zatrucie.

Pov Asia

Nie wiem czemu wymiotowałam może się zatrułam albo coś. Zeszłam na dół coś zjeść. Wyjęłam jajka i kiełbasę. Gdy tylko powąchałam kiełbasę od razu pobiegłam do toalety.

- Jadę do Kuby! - usłyszałam z dołu.

Okej więc zostałam sama. Ale ja nic wczoraj takiego nie jadłam więc czemu wymiotuje nawet jak powącham kiełb... O kurwa przecież ja mogę być w ciąży! Wstałam i szybko wzięłam telefon i napisałam do Wiktori.

(Ja)
Hej Wiki przyjedź do mnie ale weź jeszczę zajdź do apteki po test ciążowy .

(Moja lofff 💗)
Ok ale po co ci test , jesteś w ciąży?!

(Ja)
Chyba tak.

(Moja loff 💗)
Omg! Zara będę!

Usiadłam na kanapie i czekałam na Wiki.

(Parę minut później)

- Masz. - powiedziała i dała mi test ciążowy.

- Dzięki, Wiki ja się boję to zrobić.

- Spokojnie będę z tobą. - powiedziała i mnie przytuliła.

Wzięłam głęboki wdech i poszłam do łazienki.

Czekamy już 10 min i jeszczę nic.

- To jest chyba zepsute - powiedziałam.

- Spokojnie daj jeszczę czas.

Po 15 minutach już się coś pokazało. Wzięłam test do ręki a tam dwie kreski. Jestem w ciąży!

- I?

- Jestem w ciąży! - Wiki mnie od razu przytuliła.

- O boże gratulacje! Kiedy powiesz to Michałowi?

- Chyba dziś ,Czekaj zadzwonie do niego. - Wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Michała.

- No halo.

- Michał przyjedź do domu.

- Czemu, coś się stało?

- Po prostu przyjedź. - powiedziałam i się rozłączyłam.

Po paru minutach Michał wpadł jak torpeda do domu.

- Co się stało? - zapytał zmartwiony.
Podeszłam do niego i dałam mu test. - Co to? - Uśmiechnęłam się.

- Test ciążowy, będziesz tatą Michał.

- Naprawdę? - pytał nie dowierzając.

- Tak naprawdę - Michał przytulił mnie bardzo mocno.

- O boże nawet nie wiesz jak się cieszę!

- Oj uwierz wiem bo widać - Uśmiechnęłam się.

Usłyszalam mój telefon wzięłam go do ręki. Dostałam wiadomość. Od sandry...

(Sandra)
Dziecko będzie tak samo głupie jak matka.

- Kto to?

- Sandra. - powiedziałam smutno.

- A co napisała? - zapytał a ja mu dałam telefon. - Spokojnie będzie dobrze. - powiedział i mnie przytulił.

______________________________________
Tak wiem znowu krótki rozdział bardzo przepraszam!
Do następnego! 💗

Zawsze przy tobie (M.R) (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz