Jak mieliśmy już wychodziĆ to Bolek nas zatrzymał.B:Idziecie już głuszce?
P:Kto?
B:Głuszce. Nie wiesz co to głuszec?
P:Wiem, taki ptak.
B:No a wiesz skąd się wzieła nazwa głuszec?
K:Nie.
B:To ja ci powiem. Otóż z miłości.
P i K:I co my mamy do tego?!-powiedzieli w tym samym momencie.
B:Ha widzicie. Osoby które mówią te same słowa w tym samym czasie są sobie przeznaczeni.
P:Dobra Kuba idziemy.
K:No spoko.
Jak jechaliśmy do domu zacząłem rozmowę.
K:Ej Paulinka a co z Agatką?
P:Powiedziałam jej że dzisiaj nie wrócę do domu.
K:I co nie była zła?
P:Nie bo powiedziałam jej dlaczego.
K:Powiedziałaś jej o nas?
P:Nie, powiedziałam jej że będę z chłopakiem i tyle.
K:A co my będziemy robić?
P:Zobaczymy.
K:Zaczynam się bać.
A ona mi nic nie odpowiedziała. Jak byliśmy już w domu to zrobiłem kolację a po zjedzeniu tej kolacji zacząłem ją całować bardzo namiętnie i wziełem ją na rękę prosto do sypialni a tam każdy wie co tam się stało.
(Dzień później)
Dzisiaj wstałam pierwsza. Jako że Kuba spał to postanowiłam zrobić śniadanie. Jak je robiłam to mnie ktoś obioł a raczej Kuba.
K:Cześć kochanie.
P:Kuba przestań robię śniadanie.
K:Śniadanie nie zając, nie ucieknie.
Wtedy mnie bardzo namiętnie pocałował.
P:Już wystarczy.
K:Narazie wystarczy.
P:To teraz idź się ogarnij i jedziemy na komendę.
K:A co ze śniadaniem?
P:Jak się ogarniesz to zjesz śniadanie.
K:Oki.
Kuba się ogarnął później zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na komendę.
Jak byliśmy już na komendzie Kubis był jakiś zalatany. Przywitałam się.
P:Dzień dobry szefie.
Ku:Ooo cześć Paulina.
P:Coś się stało?
Ku:A wiesz jedna z moich ludzi miała wypadek.
P:Jaka? Może znam.
Ku:Maria Przybylska. Znasz?
P:Marysia? W jakim szpitalu?
Ku:Ale ona jest już w domu.
P:Szefie, da mi szef wolne?
Ku:A znasz ją?
P:Tak. To moja dawna przyjaciółka.
Ku:Dobrze masz wolne.
P:Dziękuję szefie. Dowidzenia.
Ku:Dowidzenia.
P:A szefie a adres?
Ku:Czekoladowa ** mieszkanie **.
P:Dziękuję szefie.
Ku:Proszę.
Po tym szef też dał wolne Kubie. Pojechaliśmy pod wskazany adres.
(Maria Przybylska)
Siedzieliśmy a Adam co jakiś czas mnie całował. Aż nagle ktoś zapukał.
Poszłam otworzyć.P:Marysia?
I jak podoba się?
CZYTASZ
SPRAWIEDLIWI-WYDZIAŁ KRYMINALNY
AkčníBędzie to opowieść o bohaterach z wydziału kryminalnego tylko że bardziej po mojemu. Zapraszam do czytania.