▪ Naruto Uzumaki
- O panie. Muszę już iść! - Zerwałaś się szybciej do biegu niż mucha do lotu. Ale on jeszcze szybciej złapał cię za rękę, a ty spojrzałaś, unosząc lekko brew.
- Coś ważnego masz do zrobienia...? - Zapytał z ciekawości, poddenerwowamiem i dodatko szybko puścił rękę.
- Naruto... Zaraz wybije... północ!
- To... Nie ma problemu, żebyś została. Na n-noc? - Wzruszył ramionami i spoglądał na sufit jakby trzeba było nałożyć nową warstwę farby.
- Tak. Dobrze wypowiedziałeś te słowo, a sufit jest w dobrej kondycji. Równanie wynosi: Ok, tylko wstaję o siódmej.
▪ Sasuke Uchiha
Znalazłaś się w kiepskiej sytaucji. Miało być fajnie. Oglądanie filmów. Wszytsko w normie. Tylko, gdyby film nie był tak nudny, może i byłoby zdecydowanie ciekawiej. Oboje nie odważyliście się odezwać słowem, że film jest beznadziejny. No i teraz masz. Zabitego Sasuke.
- Świetnie. - Postanowiłaś jednak sobie wstać i iść. Minęła minuta, dwie. Cisza. - Heh, było łatwiej niż myślałam.
- Sama, o tej godzinie? Zapomnij. - Nagle usłyszałaś za sobą, a twoje oczy nieludzko się wykręciły. - Wieczorynka się skończyła. Na górę.
- Nie! Ja chce moje łóżko!
▪ Kakashi Hatake
- Co ty na to, żebyś u mnie przenocowała? - Odezwał się po długiej ciszy. Zmrużyłaś brwi i spojrzałaś na niego.
- I co? Rano będziesz chciał za to czynsz? Pft. Jasne. - Oburzyłaś się.
- Nie! Skąd... Jaki ty czynsz byś chciała? Pytam z czystej woli...
- To skorzystam, ale bezpłatnie.
▪ Sai
- Jest już bardzo późno. Rozpoczęła się cisza nocna. Trzeba iść spać. [Imię] rozumie? - Zwrócił się do siebie, przedtem spoglądając na zegar.
- Rozumiem. Więc idę. - Odpowiedziałaś.
- Słucham? O tej porze jest bardzo niebezpiecznie. Nie należy wypuszczać o tej godzinie niewiasty.
- Rozumiem, czyli po prostu chcesz żebym została? - Kiwnął głową, potwierdzając tym samym twój wniosek.
▪ Itachi Uchiha
- Chyba najwyższa pora... spaaaać. - Powiedziałaś przeciągając ostatnie słowo i zaraz umarłaś śmiercią naturalną, na kanapie... Na Itachim.
- [Imię]? Obudź się. Yhym... - Westchnął bezradnie i tak patrzył na ciebie przez całą noc.
▪ Shikamaru Nara
- Idę spać. Mogę dać ci połowę mojego łóżka. Tylko połowę. Jasne? - Powiedział z nutką groźby. I poszedł. Stałaś na środku jak ta niemota, ale po chwili wzruszyłaś ramionami i poszłaś za nim.
▪ Gaara
- Dzisiaj u mnie? - Spytał rzeczowo.
- Co u ciebie?
- Śpimy.
- Ok.
▪ Hidan
Ciężka impreza, wiadomo jak się kończy? Więc udaliście się do najbliższego domu, który był akurat domem Hidana. Dodatkowo musieliście się co chwilę podnosić z ziemi, aby docelowo trafić do łóżka oraz przez urywki trasy wspomagać sobie z dojściem do celu, gdzie i tak kończyło się to wywrotką.
▪ Deidara
- Nie chce mi się wracać. Chce iść spać. Teraz. - Użalałaś się.
- To może... O! Sasori miał materac. Czekaj zara~
- Deidara... Nim to napompujemy, minie sporo czasu. - Spojrzałaś na niego błagalnie.
- Ja od ściany... - Rzucił.
▪ Obito Uchiha
- Wuaaa! Tobi się boi! Tobi nie chce zasypiać sam! - Wrzasnął przerażony, przylepiając się do ciebie.
- Nie mogłeś normalnie zapytać? Aż tak się tego bałeś, Obito? Poza tym nie chce mi się wracać już do domu. Mogę zostać.
- Tobi się wstydził... - Odczepił się od ciebie, opuszczając głowę w dół.
▪ Pain
- Na korytarzu przebywa pijany Hidan. Na pewno w tej chwili stąd nie wyjdziesz. - Stanął przed drzwiami byś nie mogła wyjść.
- Mam ci paść przed nogami ze zmęczenia? - Oburzyłaś się.
- Kto ci broni spać tutaj? - Odparł bez wyrazu.
- Motyla noga... Ty też jesteś pijany.
▪ Madara Uchiha
- O nie nie... Dzisiaj śpimy razem. Ciągle tego unikałaś. Dzisiaj już tego nie przepuszczę. - Stwierdził.
- Gdziekolwiek pójdę. Chce po prostu spać. Prowadź. - Nawet się nie upierałaś. Twój mózg już dawno uciął sobie dłuższą drzemkę.
- Nareszcie! - Krzyknął szczęśliwy.
▪ Konan
- Chce mi się spać. - Powiedziała nagle.
- Mam zrozumieć, że ze mną? - Dodałeś.
- Tak...
▪ Kankuro
- Dlaczego my nigdy jeszcze razem nie spaliśmy? - Spytał w końcu.
- Nie wiem. Ale możemy iść. - Odpowiedziałaś, padając prawie na głowę
- Teraz? - Upewnił się zdziwiony.
- Tak.
▪ Kiba Inuzuka
- Z Akamaru coś jest nie tak. Zostałabyś na noc, kontrolnie? Na wszelki wypadek...
- Ehh... niech będzie. Ale już pójdę już spać.
- Łapa Akamaru! - Kiedy poszłaś, nie wiedziałaś, że to zwykły spisek.
▪ Neji Hyuga
- Może dokończymy to jutro? Ledwo żyjesz. Przenocujesz u mnie. Zgoda? - Powiedział, kiedy zobaczył, że już ledwo kontaktujesz i waszą robota zmierza w złym kierunku.
- Wszystko jedno... SPAĆ.
▪ Konohomaru Sarutobi
- Ostatni dzieeeeń... Ossstatatatania noooc! - Wyśpiewał, kiedy wprowadziłaś go do domu.
- Siedź cicho. - Zaczęłaś go prowadzić w stronę łóżka. Kiedy go rzuciłaś i miałaś już iść on przez sen złapał cię za rękę i pociągnął do siebie. Po chwili zostałaś zamknięta w jego uścisku i nie mogłaś się wydostać. Musiałaś zostać...
▪ Iruka Umino
- Poszedłbym spać... - Wypuścił powietrze, uwalając się na kanapie.
- To idź. - Odparłaś.
- Ale z tobą. - Zaszczerzył się.
▪ Sasori
- Dzisiaj jedna marionetka zwolniła miejsce na łóżku. Chcesz ją zastąpić? - Spytał, majsterkując coś przy stole.
- Słucham? W jakim sensie zastąpić?
- Spokojnie... tylko w celach wypoczynkowych. - Podniósł coś do góry i później znowu odłożył na stół.
- Ym... niech będzie
▪ Minato Namikaze
- Obudź mnie rano. - Palnął przez róg ściany, udając się do pokoju.
- Dobrze. - Odpowiedziałaś bez wyrazu, nastawiając już budzik.
CZYTASZ
Preferencje - Naruto
De TodoPopularno-naukowa książka dla osób chcących rozwinąć swój umysł. "- Stara, nie cierpię tej twojej krzywej mordy. - Miło to usłyszeć od takiego pajaca."