- Jimin! Jimin poczekaj! - Namjoon dopadł bruneta na końcu korytarza, blokując mu przejście przy okazji ciężko dysząc przez nagły bieg spowodowanym spotkaniem Jimina na horyzoncie.
Stosunkowo Kim próbował przepraszać bruneta niezliczoną ilość razy w rzeczywistości a także przez internet, lecz Jimin skutecznie go ignorował odrzucając każdą prośbę skontaktowania się z nim.
- Proszę posłuchaj mnie - jęknął błagalnie gdy młody Park zwyczajnie go wyminął, nie zaszczycając nawet spojrzeniem - Ja naprawdę przepraszam okey? Proszę wybacz mi, wiem zachowałem się jak palant - najwyraźniej chłopak nie miał zamiaru się poddać gdyż kontynuował swoją wypowiedź idąc za Jiminem, który zwyczajnie kierował się do swojej klasy - Nie powinienem gadać takich bzdur, więc mogę przyjąć każdą karę bo zależy mi tylko na tym abyś mi wybaczył. Proszę Jim--
- Skończ - warknął odwracając się do zdziwionego rówieśnika, ale ta sprawa naprawdę działała mu na nerwy, gdy ktoś tak za Tobą chodzi i ciągle przeprasza - Nie rozumiesz, że spierdoliłeś to wszystko i już nigdy nie naprawisz? Nie będę ci tego więcej razy powtarzał, więc lepiej będzie jak już sobie pójdziesz.
- Ale ja naprawdę zdałem sobie sprawę z tego co zrobiłem i chciałbym aby było tak jak wcześniej - mruknął patrząc się na swoje dłonie, a Jimin zwyczajnie na to parsknął wywracając oczami.
- Już nigdy nie będzie tak jak wcześniej, więc daj sobie spokój - stwierdził i gdy miał się odkręcić wpadł mu do głowy bardzo ciekawy pomysł - Chociaż.. jest jedna możliwość abyś ponownie się ze mną zadawał.
- Jaka? - w oczach Namjoona była widoczna nadzieja, która była przyozdobiona podkrążonymi i lekko zaczerwionymi powiekami, chłopak bardzo przeżył utratę przyjaciela mimo, że to była jego wina.
- Zostaniesz moim sługą - rzekł z wyczuwalną wyższością i choć Namjoon na początku był oniemiały tak od razu się na to zgodził, w końcu sam chciał nadal mieć kontakt z Parkiem.
Z popularnym i nieraz chamskim Jiminem z liceum, który posiadał autorytet u każdego ze szkoły.
A także ze słabym psychicznie Jiminem, który bał się samotności.
•❄•
- Wiesz hyung, nienawidzę ludzi, którzy błagają o wybaczenie za rzeczy z których wcześniej zdawali sobie sprawę tylko dlatego, że ktoś jest ustawiony w społeczeństwie - mruknął gładząc dłoń starszego podczas ich codziennego treningu zwalczania choroby Jimina.
- Takie osoby zwyczajnie boją się o swoją reputację, kiedy wiedzą że możesz im zagrozić.
- Wiem to i dlatego - Jimin szybko zbliżył się do Yoongiego szepcząc do jego ucha - zadaję się z Tobą, hyung. Bo jesteś jedyną szczerą osobą na tym chorym świecie - mruknął całując blondyna po szyi.
CZYTASZ
Autofobia p.jm+m.yg
Random»O Park Jiminie bojącym się samotności« "-Nie płacz Jiminnie, życie to wredna suka" ❝Because loneliness is like second house from which there is no escape❞ ↪Little Angst&Fluff↩ 2# in philosophy | 22112018 #109 w paranormal |08062018 #61 w paranormal...