Fifteenth

204 32 21
                                    

- Jimin! Jimin poczekaj! - Namjoon dopadł bruneta na końcu korytarza, blokując mu przejście przy okazji ciężko dysząc przez nagły bieg spowodowanym spotkaniem Jimina na horyzoncie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jimin! Jimin poczekaj! - Namjoon dopadł bruneta na końcu korytarza, blokując mu przejście przy okazji ciężko dysząc przez nagły bieg spowodowanym spotkaniem Jimina na horyzoncie.

Stosunkowo Kim próbował przepraszać bruneta niezliczoną ilość razy w rzeczywistości a także przez internet, lecz Jimin skutecznie go ignorował odrzucając każdą prośbę skontaktowania się z nim.

- Proszę posłuchaj mnie - jęknął błagalnie gdy młody Park zwyczajnie go wyminął, nie zaszczycając nawet spojrzeniem - Ja naprawdę przepraszam okey? Proszę wybacz mi, wiem zachowałem się jak palant - najwyraźniej chłopak nie miał zamiaru się poddać gdyż kontynuował swoją wypowiedź idąc za Jiminem, który zwyczajnie kierował się do swojej klasy - Nie powinienem gadać takich bzdur, więc mogę przyjąć każdą karę bo zależy mi tylko na tym abyś mi wybaczył. Proszę Jim--

- Skończ - warknął odwracając się do zdziwionego rówieśnika, ale ta sprawa naprawdę działała mu na nerwy, gdy ktoś tak za Tobą chodzi i ciągle przeprasza - Nie rozumiesz, że spierdoliłeś to wszystko i już nigdy nie naprawisz? Nie będę ci tego więcej razy powtarzał, więc lepiej będzie jak już sobie pójdziesz.

- Ale ja naprawdę zdałem sobie sprawę z tego co zrobiłem i chciałbym aby było tak jak wcześniej - mruknął patrząc się na swoje dłonie, a Jimin zwyczajnie na to parsknął wywracając oczami.

- Już nigdy nie będzie tak jak wcześniej, więc daj sobie spokój - stwierdził i gdy miał się odkręcić wpadł mu do głowy bardzo ciekawy pomysł - Chociaż.. jest jedna możliwość abyś ponownie się ze mną zadawał.

- Jaka? - w oczach Namjoona była widoczna nadzieja, która była przyozdobiona podkrążonymi i lekko zaczerwionymi powiekami, chłopak bardzo przeżył utratę przyjaciela mimo, że to była jego wina.

- Zostaniesz moim sługą - rzekł z wyczuwalną wyższością i choć Namjoon na początku był oniemiały tak od razu się na to zgodził, w końcu sam chciał nadal mieć kontakt z Parkiem.

Z popularnym i nieraz chamskim Jiminem z liceum, który posiadał autorytet u każdego ze szkoły.

A także ze słabym psychicznie Jiminem, który bał się samotności.

•❄•

- Wiesz hyung, nienawidzę ludzi, którzy błagają o wybaczenie za rzeczy z których wcześniej zdawali sobie sprawę tylko dlatego, że ktoś jest ustawiony w społeczeństwie - mruknął gładząc dłoń starszego podczas ich codziennego treningu zwalczania choroby Jimina.

- Takie osoby zwyczajnie boją się o swoją reputację, kiedy wiedzą że możesz im zagrozić.

- Wiem to i dlatego - Jimin szybko zbliżył się do Yoongiego szepcząc do jego ucha - zadaję się z Tobą, hyung. Bo jesteś jedyną szczerą osobą na tym chorym świecie - mruknął całując blondyna po szyi.

Autofobia p.jm+m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz