XIV

694 45 1
                                    

Obudził mnie przyjemny ciężar na ciele. Otworzyłem oczy i od razu napotkałem przecudne zielone spojrzenie Tyler'a. Uśmiechnął się.
-No nareszcie. Od godziny próbuje Cie obudzić.
Zaśmiałem się i przeciągnąłem. W głowie nadal miałem wspomnienie wczorajszej nocy. Dzisiaj sobota, więc nie mam nic do roboty. Narzuciliśmy na siebie szlafroki i po kolei poszliśmy się umyć. Gdy chłopak był pod prysznicem ja zająłem się śniadaniem. Po posiłku, gdy już oboje byliśmy czyści i najedzeni powiedziałem mamie, że idziemy do miasta. Zgodziła się bez problemu, więc ruszyliśmy. Po drodze żartowaliśmy i śmialiśmy się. Przerwał nam telefon Tyler'a.
-Wybacz na chwile.
Kiwnąłem głową. Brunet odebrał i odszedł kawałek. Po jego minie domyśliłem się, że to coś niezbyt przyjemnego. Rozłączył się i wrócił.
-Musze wracać do domu..
-Rozumiem.
Przytuliliśmy się. Jako że nikt nie patrzył cmoknąłem go w policzek. Rozeszliśmy się.

***

Nie wiem jakim cudem udawało mi się skupić na czymkolwiek. Ożywiłem się, gdy do mnie napisał.
S: Aiden..mam problem..
-Tak?
S: Moge u Ciebie przenocować?
Wyjaśnił mi wszystko.
-Poczekaj chwile. Zapytam.
Zszedłem z telefonem na dół. Mama siedziała w kuchni i czytała. Powiedziałem jej o całej sytuacji. Przez chwile to rozważała i się zgodziła. Przekazałem to mojemu chłopakowi. Odpisał, że będzie za jakieś 20 minut. Czekałem na niego przy oknie. Gdy tylko go zauważyłem poderwałem się i otworzyłem drzwi. Wpadł mi w ramiona zapłakany.
-Shh
Zacząłem głaskać go po włosach. To go powoli uspokajało. Ruszyliśmy na góre. Usiadłem na łóżku. Chłopak usadowił się na moich kolanach i przytulił jak małe dziecko. Trzymałem go i głaskałem.
-Co chcesz porobić?-zapytałem, aby go czymś zająć.
-Możemy obejrzeć film.
-Ok.
Po kilku próbach zdjąłem Tyler'a z kolan i usiadłem na krześle. Znalazłem film w kilka minut. Poszedłem na dół po coś do jedzenia i picia. Gdy wróciłem chłopak już zrobił nam miejscówke. Uśmiechnąłem się i podałem mu to co przyniosłem, a sam uruchomiłem wideo. Zająłem miejsce obok niego i zaczęliśmy oglądać.
-"Nie pozwole, aby coś Ci się stało"-pomyślałem i pocałowałem go w czoło. Niestety, koszmar dopiero miał się zacząć.

Miłość Boli [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz