Witam wszystkich udało mi się napisać 3 Rozdział przed egzaminami.Więc bez bezsensownego gadania .Zapraszam do czytania :D
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
7 września 2044 roku
Nastał dzień spotkania. Ostatnie dni spędziłem siedząc w domu grając na komputerze czy oglądając filmy. Przeglądając internet dowiedziałem się także dlaczego żadne z państw nie użyło jeszcze broni jądrowej. Po prostu państwa uczestniczące w wojnie umówiły się że nie będą korzystać z tego typu broni dla dobra ogółu. Wszyscy dobrze wiemy jakie skutki przyprowadziło nadmierne używanie tej broni na świecie.
Wstałem bardzo późno bo ok. godzin 13.00, gdyż do późna oglądałem pobrane wcześnie filmy.Ubrałem się i właśnie mama zrobiła obiad.No dobra to moja wina że tak długo spałem. Rodzice nie byli zadowoleni z mojego trybu życia po powrocie do domu.Tata przy stole zaczął rozmowę:
- Albert ? Rozumiem, że ciężko przeżywasz utratę przyjaciół, ale nie możesz całe życie siedzieć w domu.
- Dzisiaj wychodzę na miasto Tato - oznajmiłem.
- Kto taki cię wyciągnął z domu?- spytał zaciekawiony rodzic.
- Nooo....-Myślałem co powiedzieć, bo przecież nie powiem rodzinie, że idę na spotkanie AK - Z kolegą którego poznałem w autokarze gdy wracałem do Bydgoszczy.-Wydusiłem w końcu z siebie.
- O! Fajnie, że kogoś nowego poznałeś.
-Dziękuję. bardzo dobre było -Przerwała nagle siostra odchodząc od stołu.
- Cieszę się, że smakowało- odpowiedziała Mama.
- Dobra Synu jak młoda poszła to słuchaj.- powiedział Tata gdy siostra poszła do swojego pokoju.
-O co chodzi Tato?- spytałem
- Bo wiesz po tej ostatniej reformie zarobkowej - Zaczął Ojciec -Mamy trochę ciężką sytuację finansową, może znalazł byś sobie jakąś pracę by nas wspomóc trochę.
- Oczywiście, że tak -odpowiedziałem bez zastanowienie ,lecz po chwili przypomniało mi się, że muszę w tedy jakoś połączyć pracę z uczestniczeniem w akcjach AK.
- Cieszę się, że rozumiesz Albert.- odparł zadowolony Ojciec.
Po obiedzie miałem jeszcze trochę czasu do wyjścia więc usiadłem do komputera by przejrzeć oferty pracy. Gdy włączyłem przeglądarkę oczywiście jako strona startowa było przymusowo ustawiona jakaś strona rosyjska. Chciałem już włączyć stronę z ofertami pracy lecz zaciekawiła mnie ta strona. Gdyż ujrzałem na jednym kafelku z wiadomościami przekreśloną flagę Niemiec. Nie wiedziałem o co chodzi bo strona była po rosyjsku, ale prawy górnym rogu zobaczyłem możliwość zmiany języka. Na szczęście był j.polski. Gdy zmieniłem język ujrzałem informację pt."Koniec Niemiec". Od razu w to wszedłem i ujrzałem zdjęcia zniszczonego berlina.Poznałem ,że to Berlin po bramie Brandenburskiej ,a raczej jej pozostałości. Zdjęcia pokazywały Zniszczone państwo niemieckie. Nie chciało mi się w to wierzyć, ale poznałem siłę Rosji na własnej skórze. Więc niestety mogło to być możliwe. Jeżeli już upadły Niemcy to co będzie dalej? Czy zostanie ktoś by nam pomóc? Rosjanie pochwalili się też że zabili 90 milinów ludzi. 90 milinów ludzi! Najprawdopodobniej nikomu z Niemiec nie udało się przeżyć. Byłem zszokowany liczbą ofiar. Spojrzałem potem na zegarek i zobaczyłem że już muszę się zbierać by zdążyć na spotkanie. Wyszedłem z domu oznajmiłem rodzicom, że wychodzę i wsiadłem do autobusu. Po jakiś 30 minutach byłem na Osowej górze. To takie osiedle w Bydgoszczy. Resztę drogi musiałem pokonać na piechotę. Zacząłem iść w stronę wspomnianego w zaproszeniu Osówca. Nie było to daleko. Idąc w stronę miejsca spotkanie na wyjściu z miasta stała blokada. No to super sobie pomyślałem nawet wyjazdy z miasta zamknęli. Ale przypomniała mi się ścieżka prowadzącą przez las gdzie nie widziałem nieprzyjaciela. Ruszyłem pewnie tym skrótem. Idąc sobie nagle zza drzewa wyskoczył rosyjski żołnierz chwycił mnie z koszulkę i dopchnął do drzewa mówiąc do mnie coś po rosyjsku i celując karabinem jakoś pod moje żebra. Nigdy nie czułem takiego strachu ponieważ byłem bezbronny. Poczułem nagły przypływ gorąca a moje serce zaczęło szybciej bić. Gdy pogodziłem się już ze śmiercią, nagle usłyszałem strzał a napastnik padł na ziemię zostawiając odrobinkę siebie na moich ubraniach. Podbieg do mnie mój Bohater i powiedział :
CZYTASZ
Świat 2044
Science FictionRok 2044, 3 wojna światowa, Losy całego świata widziane z oczu jednego młodzieńca z polskiej armii, oraz ponowna walka o niepodległość po prawie 100 latach wolności. (W trakcie poprawek)