7. Boję się zapomnienia.

143 11 4
                                    


When you're needing rest from the road
I will bring you in from the cold
When your wildest dreams wash away
I will rescue you from the waves

Needtobreathe - Count on me

2 tygodnie później.

Livia POV's

Chciałabym zawsze czuć się tak lekko, jak teraz, gdy unoszę się nad wodą i ignoruję polecenia trenera.
Głowa pękała mi od nadmiaru wdychanego chloru.
Dzisiejszy trening należał do bardzo udanych, przynajmniej dla mnie.
Za tydzień miały odbyć się międzystanowe zawody, na które udało mi się zakwalifikować.
Zanurkowałam ostatni raz i gdy wynurzyłam się z wody, usłyszałam gwizdek sygnalizujący koniec zajęć.
Wyszłam z basenu, z moich włosów kapała woda.

– Dobra robota, Adams – pochwalił mnie trener i uśmiechnął się do mnie, na co odpowiedziałam mu tym samym.

– Dziękuję – przeczesałam mokre włosy dłonią i popchnęłam drzwi prowadzące do szatni.

Po chwili stałam pod prysznicem, myjąc włosy brzoskwiniowym żelem.
Mimo, że woda zagłuszała dźwięki dochodzące z szatni, doskonale mogłam usłyszeć głosy w łazience.

– Wiedziałem, że ją wybierze. Jej matka na pewno wybuliła sporo kasy, aby go przekupić, żałosne.

Aż coś zakuło mnie w piersi, gdy zrozumiałam, że chodzi o mnie.
Nie musiałam spoglądać w tamtą stronę, bo i tak doskonale wiedziałam, kto jest właścicielem tego niezwykle niskiego głosu.

Jasper Keaton.
Ma bogatych rodziców, którzy pozwalają mu na wszystko, przez co wyrósł na takiego buca. Zawsze zazdrości wszystkim sukcesów i nie potrafi pogodzić się z porażką. W zeszłym sezonie posunął się nawet do sabotażu.
Gdy jeden z chłopców otrzymał stypendium, Jasper wylał na podłogę w szatni szampon, przez co nasz kolega z drużyny wylądował w szpitalu ze złamaną nogą. Nigdy nie udowodniono mu winy, chociaż wszyscy doskonale wiedzieli, kto odważyłby się zrobić coś tak perfidnego.

Wychyliłam głowę zza zasłony, aby zobaczyć, czy jest już pusto.
Owinęłam się ciasno szarym ręcznikiem i zabrałam swoje rzeczy.
Usłyszałam, że dwie kabiny dalej ktoś nucił pod nosem jakąś denną melodię.
Niewiele myśląc, po cichu podeszłam bliżej i podejrzałam kątem oka, kim była ta osoba.
Idealnie.
Był to Jasper.
W naszej pływalni nie było oddzielnych prysznicy, więc dziewczyny i chłopacy musieli dzielić razem łazienki, ale przyzwyczailiśmy się już do tego.
Nie mogłam zostawić jego zachowania, tak po prostu bez słowa, bo to nie byłoby w moim stylu.
Wpadłam na pewien plan.
Podczas gdy Jasper dalej znajdował się pod prysznicem, przypomniałam sobie, że przy drzwiach, za blaszanym zamknięciem, wisiał licznik i regulator temperatury oraz ciśnienia wody.
Bingo.
Najpierw chwyciłam jego ręcznik, który wisiał na wieszaku i szybkim ruchem przekręciłam korbkę w liczniku, tak, aby z rur leciała tylko lodowata woda.
Wybiegłam z łazienki, trzaskając drzwiami.
Zaczęłam śmiać się sama do siebie, gdy po chwili usłyszałam wrzask Jaspera.

– Co tam się odwaliło? – zapytała moja koleżanka Amy, nie ukrywając rozbawienia.

Reszta grupy również zaczęła dopytywać o przyczynę wrzasku, ale nie mogłam opanować śmiechu.
Wtedy drzwi otworzyły się z hukiem i stanął w nich nagi Jasper.
Jego twarz przybrała bordowy odcień.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Chłopak próbował zakryć się ręką i gorączkowo poszukiwał swoich rzeczy.
Jego ręcznik leżał na podłodze, tak jak go rzuciłam, gdy wbiegłam do środka.

– Widzę, że kąpiel się udała – wypalił Matt, wciągając przez głowę koszulkę.

Wszyscy zaczęli gwizdać i klaskać.
Jasper chwycił z torby swoją bieliznę i szybko się ubrał, po czym wyszedł upokorzony z pomieszczenia.

Far From Perfect Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz