*Martyna*
Spędziłam z Piotrkiem cudowną noc.
Cały czas się kochaliśmy. Cudownie.
Teraz nie chce nam się wstać.
- kocham cię
- ja ciebie też.
Pocałowaliśmy się
Ubraliśmy się i poszliśmy na śniadanie. Zjedliśmy.
- dzisiaj wracamy do Polski
- o tak. Wstawanie o 6 rano. Korki i praca
- i ludzie wkurzeni
Zaczęliśmy się śmiać
Wróciliśmy do pokoju. Spakowani poszliśmy na lotnisko.
- tylko tym razem mnie nie strasz.
Zawału dostanę
- e tam.
Wsiedliśmy.
Pocałowaliśmy się.
No i lecimy.
Trzymamy się za ręce.
Dał mi buziaka.
Przed nami długa podróż, ale z nim to szybko minie.
I tak się stało. 10 godzin minęła tak szybko.
- witaj Warszawo
Zaczęliśmy się śmiać
Rodzice przyszli po nas.
- no i cali i zdrowi
- no a jak inaczej?
Przytuliliśmy się mocno i poszliśmy do naszego domu. Ahh domek.
CZYTASZ
TO TYLKO PRZYJAŹŃ Zakończone 🤔
FanfictionOna - stanowcza, jak coś sobie postanowi trudno ją od tego odciągnąć. On - próbuje się nie wyróżniać, nie przeszkadzać, ale jakoś mu się nie udaje.