67. Mam Kolejnego Wroga

288 20 1
                                    

*Martyna*
Siedzę i robię grafiki a Piotrek pracuje normalnie.
- a ty co? - Adam
- co Adaś?
- czemu się nie przebierasz
- bo robię grafiki
- i nie może - Piotrek
- czemu? - wszyscy
- bo będziemy rodzicami
- aaa
Gratulacje
- dziękujemy.
Przytuliłam się z Piotrkiem.
Dał mi wody.
- jak coś to mów - szepta mi do ucha
- spokojnie
- czemu ja nie jeżdżę z Piotrkiem? - Nowa
- bo jednorożce nie chodzą po naszym świecie
Zaczęliśmy się śmiać
- ale ja się pytam szefa?
- Martynka się tym zajmuje
- więc, jak sprawisz, że jednorożce będę chodzić po naszym świecie to się zastanowię
Zaczęli się śmiać.
- czyli mogę o tym zapomnieć
- dokładnie
Zaczęliśmy się śmiać
Poszła oburzona.
- też tak umiem
- niezła by z ciebie szefowa była - szef
- ehh nie
- założyłbym się wtedy że zwolniłaby nową
- tak od tego bym zaczęła
- to idź. Dajesz
- ok
Wydrukowałam jej wypowiedzenie a oni się śmieje
- ej ty nowa chodź tu
A wszyscy śmiech
- jesteś zwolniona na wieki wieków. Bierz swoje rzeczy i wynoś się
Szef się śmieje aż musiał usiąść
- szefie? Co ona robi?
- no co. Zwalnia się
- wypad. Przeliterować?
Śmieją się.
- ale pan jest szefem
- no i dobra. I tak cię zwalniam.
Poszła. Przebrała się i oddała strój, klucze.
- nienawidzę cię
- wzajemnie - jem lizaka
Poszła.
- chyba mam kolejnego wroga - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Po skończonym dyżurze pojechaliśmy do domku. Zjedliśmy obiad i poszliśmy oglądać film. Zdrzemnęło mi się na jego kolanach. To nie moja wina, że jest taki mięciutki.

TO TYLKO PRZYJAŹŃ Zakończone 🤔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz