Ślub [2/5]

85 9 19
                                    

Per.T.I
Byłam już w kościele i powoli szłam do ołtarza A Tom nadal nic nie napisał. Trudno...Kamili nie będzie. Może lepiej?

Teraz już sama zagubiłam się w swojej głwoie. Czas stanął. Nie wiedzialam czy chcę Kamili na ślubie czy nie. Wszystko się mieszało. Teraz biegłam. A teraz stałam w miejscu...Wszystko się waliło. Jak mogę nie chcieć Kamili? Nie znam jej! Co się dzieje...

Tom stał przed ołtarzem.

Per.Edd
Siedzieliśmy na miejscach. Nie ma Kamili. To dziwne.

Tord-Gdzie ona jest?-*szept*
Edd-A bo ja wiem?-*szept*
Patryk-Może zaraz wbije?-*szept*
Edd, Tord-Oby.-*szept*

XD (bo mogę XDD)

Per.T.I
Czułam że się poce. Wszystkie oczy skierowane na mnie. Z tym bukietem w rękach miałam ochotę uciec. Podeszlam do Tom'a.

Mati (NanilyKrimm) *le ksiadz*-Proszę wstać.-

Wszyscy wstali.

Mati-Wiatam. Jesteśmy tu aby połączyć miłością Tom'asa oraz T.I. Proszę siąść.-

Wszyscy siedli.

Mati-Wiele osób się tu nie pojawiało, to znaczy że są idiotami. - :')
Kamil-NIE MÓW TAK O KAMILI!-
Mati-...-lolz
Kamil-No co?-
Mati-Nie ważne.-

Na moment zapadła głucha cisza. Ale przerwała ją Mati.

Mati-*coś tam papla jako ksiądz*.-

Zaczęło mi się nudzić. Tom patrzył uważnie Ale widać było że odlatywał. Słyszałam szepty Edd'a i Patryka, przewijał się również głos Kamila i Tord'a. Dręczyły mnie dwie myśli: Co z Kamilą, i gdzie jest Mikko? Mikko nie widzieliśmy juz z dobre kilka dni...Ale to będzie już po ślubie. Nagle usłyszeliśmy trzask drzwi.

Mikko-Witam państwa!-powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy.

Wyglądała jak po III wojnie Światowej. Wszyscy zrobili takie miny: 😓. Na jej ramieniu można było ujrzeć AK-14 . Wszyscy byliśmy zdziwnieni.

Mikko-No co? Zostałam zaproszona to jestem...-
Mama Tom'a-A Ty to kto, dziecko drogie?-skrzywiła się.
Tom-Mamo...To jest Mikko...Moja siostra.-
Mama Tom'a-TY DZIW|<O!-wrzasnęła
Kamil-Co kuźwa?-
Mati-Proszę się uspokojic...-
Mikko-Okej. To może ja siąde.-po czym powoli zaczęła sunąć w stronę gdzie siedział Edd, Tord, Kamil i Patryk.

Tak, wgl uznajmy że brat Kamili został zaproszony, bo tak XDDDD

Kiedy wsunela się w ten rząd już jej nie widziałam.

Mati-Wracając...Proszę wstać...-

Wszyscy wstali, zgodnie z prośbą.

Mati-Więc tak...Czy Ty Tomasie *nazwisko Tom'a, bo nie pamiętam a jestem zbyt leniwy żeby iść na jutuba :'v*, bierzesz sobie Tą oto, T.I T.N, za żonę?-
Tom-Oczywiście.-
Mati-A czy Ty, T.I T.N, bierzesz sobie Tomasa *nazwisko Tom'a*, za męża?-
T.I-Jasne.-
Mati-Zatem...Jeżeli ktoś ma coś przeciwko niech odezwie się teraz, lub zamilknie na wieki.-

Obawiałam się tego momentu. Każdy mógł powiedzieć co kolwiek. Moja babcia, mama Tom'a. Każdy. Na szcescie wszyscy obecni zamilkli na wieki XD.

Mati-Zatem...ogłaszam Was, mężem i żoną.-

Podeszło do Nas jakieś dziecko i dało Nam obrączki. Po czym wymieniliśmy się nimi, i pocałowalismy. Najpierw krótki i delikatny, a potem długi i namiętny.

Mikko-ŁUUUU CHU!!!!-

Czułam szczęście, stres, miłość, smutek i nienawiść. Szceście-mam męża, są ze mną najbliśsi. Stres-wszystkie oczy na mnie. Miłość-no to wiadomo. Smutek-Nie ma czterech ważnych osób. Nienawisc-Sama nie wiem czemu.

***
***

Kiedy ksiądz(...księdza...?) przestała gadać wyszliśmy na dwór aby dostać prezęty. Pierwsza do kolejki wcisnela się Mikko.

Mikko-No to co? Najnajnajnajnajnajnajnaj! Every naj! Dobra. Już nie będę paplac bo wiem że czekacie tylko na prezenty. Tom, Ty masz dziesięć flaszek, a T.I 5k i nawet nie próbuj oddać.-odeszła

Poczułam się głupio że nawet nie zdążyłam powiedzieć żadnego "Dziekuje", ani nic.

Kolejny był Patryk i tak wszyscy pokoleji...Brakowało tylko...Taty Tom'a, moich rodziców, i Kamili. Najbardziej brakowało mi...Nie wiem kogo...Mamy i taty...Ale szkoda mi też było Taty Tom'a. Bez Kamili też nie za ciekawie.

***

Zanim pojechaliśmy na wesele zachaczyłam z Edd'em o dom. Gdy weszliśmy do środka ujrzelismy Kamile. Trzymała na rękach moje przebranie. Podała mi je.

Kamila-Proszę.-
T.I-O. Dzięki. Skąd wiedziałaś?-
Kamila-Lodówka.-
T.I-A.- :'v
Kamila-Heh.-
T.I-Idę się przebrać.-po czym poszłam.

Kiedy weszłam do łazienki, słyszałam rozmowę Kamili i Edd'a. Nie stety nie wiem co dokładnie mówili ale pojedyńcze słowa zrozumiałam. Mianowicie : Nie, tak, może, prezęt, kościól, czemu oraz Ringo. Wyszłam i pokierowałam się w ich stronę.

T.I-A tak wogóle...Kamila? Jedziesz?-
Kamila-Zaproszenie? I jak ja wogóle wyglądam?-
T.I-Możemy wyprosic kogoś. A Ciebie damy :3-
Kamila-Nie macie kogo...-
Edd-Moja Ciotka. I tak nawet nie chce tam być.-
T.I-No. Widzisz? Gotowe 😊.-
Edd-Tylko do niej zadzwonię żeby wiedziała.-

Edd wybrał numer i poszedł do kuchni. Spojrzałam na Kamile. Wyglądała jak po torturach. Włosy jak szopa, twarz jak jakiś Kopciuszek, ubrania niczym żagiel zdjęty z masztu po sztormie. (Poezja by: IkarAviator)

T.I-Chcesz iść tak ubrana?-
Kamila-E tam. Szybko ogarnę.-pobiegla do łazienki.

Wrocil Edd.

T.I-I co?-
Edd-Mamy wolne miejsce :3.-
T.I-Yay!-ucieszyłam się
Edd-Nie będę musiał tańczyc z Tord'em!-
T.I-Co?-
Edd-Nie ważne.-

Po dziesięciu minutach przyszła Kamila. Ubrana w garnitur, uczesana, i lekko pomalowana.

T.I-Lepiej :3.-usmiechnelam się
Kamila-To idziemy. A Kamil dał prezęt?-
T.I-Tak. Kupon na *dowolne jedzenie np: Żelki, za darmo*. I 4k.-
Kamila-Takie drobne rzeczy.-

Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy.

Kamila-A kto był świadkiem?-
T.I-Mój kuzyn, i kuzynka Tom'a.-
Kamila-Nie mogliście wybrać Edd'a lub Mikko, czy coś?-
Edd-To było smutne.-
T.I-Ale to Tom wybierał...-

879 słów
Mam nadzieję że było ok :'v. I mam jeszcze jedno pytanko....









No idź


















A może nie?


















Hihi (~ ͡° ͜ʖ ͡°)














Czy Kamila może być z kimś zszipowana? (~ ͡° ͜ʖ ͡°)




























Za nisko
Usp





Co? XD

Twoja inna przygoda z Eddsworld [zakończone biedaki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz