Ślub (ratunek Tord'a + Wow) [4/5]

34 2 7
                                    

Per.Tord
Leżałem w tym jeziorku. Nie mogłem się ruszać. Skoro miałem złamany kark... Czekałem aż w końcu ktoś się zlituje i przyjdzie mi z pomocą. Po jakiś dziesięciu minutach przyszła Mikko z jakimś chłopakiem.

Mikko-Co Cię boli?-
Tord-Wszystko. Złamałem kark deklu ;_;-
Mikko-No i zaje*iście :D-
Tord-No dzięki!-

Odeszła. Leżałem dalej. Nagle przyszredł Kamil.

Kamil-Co ty odstawiasz ziom?-
Tord-Zgadnij.-
Kamil-Aha. Okej.-
Tord-Pomocy ;-;-
Kamil-okej.-wyciągnął telefon i zadzwonił na 112

Chwilę później przyjechała karetka i mnie zabrała.

~~~
No to tyle xD. Wiem, że jestem kreatywna. Nie musicie pisać. Ale teraz (19.11.2018r 19.29) uświadomiłam sobie, że to gówno ma ponad rok!!! :,DDD
NAPRAWDĘ CIESZE SIĘ! Specjalne podziękowania dla:
EgzotycznaDiana
SkrzydlataAteistka

Twoja inna przygoda z Eddsworld [zakończone biedaki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz