- Yoongi? - krzywo spojrzał na chłopaka - Co tu się stało? Jestem pewien, że maczałeś w tym palce.
- Ja nie - spojrzał na niższego po czym wskazał na stojącego w kącie ciemnego korytarzu Hoseoka - ... ale on tak.
Ciemnowłosy, wysoki chłopak ruszył w stronę Yoongiego. Zaraz po Tae to właśnie Hoseok był najlepszym przyjacielem Yoongiego. Mieszkali w tym samym bloku, więc spotykali się codziennie od parunastu lat.
- Widzę, że się wam upiekło - uśmiechnął się figlarnie. W rękach miał małego laptopa.
- Tym czymś..- Jimin spojrzał na laptop - Tym czymś wyłączyłeś prąd na całej ulicy? Jesteś niesamowity Hoseok!
Chłopak odgarnął włosy z czoła i spojrzał w stronę swojego przyjaciela.
- Jakie macie plany na dzisiaj? Znowu spędzicie sobie "spokojne" popołudnie? Czy może w końcu ruszycie dupy i wyjdziecie z nami na piwo?
Jimin się zaśmiał cicho pod nosem. Wiedział co miał na myśli chłopak i tylko złapał dłoń Yoongiego mocniej. Spojrzał się w jego stronę i dał mu soczystego buziaka w policzek. Ten za to się tylko uśmiechnął.
- Halo? Ja tu stoję i czekam na odpowiedz...
- Cicho siedź Hobi - Yoongi spojrzał żartobliwie na wyższego - Jasne, że idziemy... O której? I gdzie?
- A skąd ja to mogę wiedzieć? Przyjdźcie do nas później to się dogadamy. - Chwile milczał po czym półszeptem dopowiedział - Moglibyście z nami częściej przesiadywać. Ostatnio się oderwaliście od nas... Co jest z wami? - Chłopak z widocznym smutkiem na twarzy odwrócił się od pary i szybkim krokiem poszedł w stronę łazienki. Jimin zdezorientowany patrzył jedynie w strone odchodzącego, chudego chłopaka. Nie wiedział co zrobić, po chwili poczuł wiatr spowodowany biegiem Yoongiego.
- Co jest?! - Ruszył za Yoongim, mając nadzieje na wytłumaczenie, jednak jedyne co go spotkało to cisza. Chłopak postanowił, że nie będzie biegł za resztą. Czemu? Sam nie wiedział. Wolał się nie mieszać.
*
- Hej Hobi co ty robisz?
- A nie widać?
- E? Może jakbyś odgarnął włosy z czoła to bym się dowiedział - podszedł do chłopaka i szarpnął go delikatnie za włosy, żeby odchylić mu twarz w jego stronę.
- Lepiej Ci?
- Gdybyś nie był moim najlepszym przyjacielem to bym Ci pierdolnął.
- Oh Yoongi.. ja poprostu za wami tęsknie.
- Nie rozumiem - powoli puścił włosy młodszego, żeby jego głowa delikatnie opadła na ramiona chłopaka. - Jak to tęsknisz? Przecież jesteśmy z wami cały czas.
- Ale hyung... nie tak jak kiedyś. Kiedy ostatnio byliśmy na piwie? Albo u Seokjina na filmie? Pamiętasz? Zawsze u niego przesiadywaliśmy w piątki, a was nie było już... - zamilkł.
-Oh Hobi... i dlatego płaczesz?
Cisza.
- Chodź tu ciamajdo - wyciągnął ramiona do uścisku. Hoseok wstał z podłogi i podszedł do swojego przyjaciela który objął go swoimi drobnymi rękoma.
- Ja zawsze będę przy tobie - wyszeptał młodszemu do ucha, powodując u niego przyjemne dreszcze.
*
- Ooo hej Jimin!
- Siema Namjoon! - podszedł do przyjaciela, żeby się z nim przytulić na powitanie - Widziałeś gdzieś Yoongiego i Hoseoka?
- Nie, chyba nie...
- JA!
-E?
- Ja widziałem! - wykrzyczał głośno, jak zwykle Seokjin.
- To gdzie poszli?
- No.. tam - wskazał na korytarz - .. albo tam?
- Jin... serio?
- Oh no sorka. Posiedź z nami, za chwile pewnie przyjdą.
- Ale...
- Siadaj kurduplu!
- Hej nie jestem kurduplem! Mam 174 centymetrów wzrostu!
- Hahahah karzełek. Jiminie ja mam 181 - zaśmiał się Namjoon - nie pogrążaj się
- A cicho siedź Joon - zasadził mu kuksańca w ramie.
- Oh no popatrz kto idzie - Seokjin wskazał palcem w stronę łazenki.
Jimin podbiegł prędko do chłopców i zmartwiony spojrzał na Hoseoka. Chłopak miał zaszklone oczy, jakby płakał jeszcze pół minuty temu. Jimin pochylił się, żeby ujrzeć jego twarz od spodu.
- Ej Hobi... co się dzieje? - złapał go za ramię.
- Jimin... nie ważne.
Jimin niespokojnie spojrzał na Yoongiego dając mu do zrozumienia, że to jednak jest ważne.
- Nie Ciebie pytałem Yoongi - rzucił oschle.
- Ugh Jimin...
- Hobi? - Hoseok wtulił się w Jimina. Jimin był osobą, która zawsze się o wszystkich martwiła bardziej niż o siebie, więc nic dziwnego w tym, że to do niego przychodzono się pocieszać. Był po prostu kochanym przyjacielem.
- Tak bardzo Ci zazdroszczę. Tak cholernie Ci zazdroszczę Jimin - pomyślał Hobi.
CZYTASZ
I Still Want You // Vmin/ Yoonmin/ Yoonseok
FanficMłody Taehyung opuszcza swoje rodzinne miasto, jednak po paru latach wraca do swoich przyjaciół. Vmin, Yoonmin, Yoonseok