ADRIEN
Siedzieliśmy w limuzynie i jechaliśmy do mojego domu bo dzisiaj
Marinette ma u mnie zamieszkać. Jezu mam nadzieję, że wszystko będzie w najlepszym porządku....Myślę, że jej rodzice oraz Nino jak i Alya połknęli haczyk i myślą, że
To prawdziwe małżeństwo będzie...Postanowiłem zadzwonić do taty. Zobaczyłem, że Mari ma słuchawki na uszach i patrzy na krajobraz za oknem. Wykręciłem numer.
Pierwszy sygnał i drugi i trzeci. Odebrał...
- Halo?!- usłyszałem głos w telefonie.
- Tato to ja. Nasz plan wszedł w życie. Oświadczyłem się.- oznajmiłem.
- Dobrze, ale pamiętaj, że bez błędów ma być Adrien!!!- ostrzegł a ja przewróciłem oczami.
Ale on jest przewrażliwiony....
- Dobra, dobra na razie!- rozłączyłem się.
Włożyłem telefon do kieszeni i spojrzałem na krajobraz za oknem.
---
Szofer zaparkował pod moją posiadłością. Ominął całe auto aby otworzyć drzwi Marinette. Wystawił jej rękę i się do niej bardzo szeroko uśmiechnął i patrzył na nią uwodzicielsko. Mój szofer ma 26 lat! Za stary dla niej pff.
Nie wiem czemu, ale kiedy widziałem ten widok zrobiło mi się źle, bardzo, bardzo źle. Ja i Marinette jesteśmy przyjaciółmi i mamy wziąć ślub więc nie powinna tak na niego patrzeć a on na nią... Już lepiej w ogóle o tym nie wspomnę. Przecież jest ona ,,narzeczoną", jego szefa!! Ej no ten typek ma tupet bez jaj!
Marinette wysiadła a ja zaraz za nią. Popatrzyłem złowrogo na gościa a on jak to zobaczył to momentalnie seta na twarzy mu się pojawiła.
Nie odrywałem wzroku od niego. A Żeby mu dojebać złapałem Marinette za rękę na co ona lekko drgnęła i spojrzała na mnie pytającym wzrokiem.
- Chodź do środka, Skarbie...- ostatnie słowo powiedziałem nie pewnie i ciszej, ale wystarczająco żeby usłyszała. Po moich słowach przewróciła oczami i weszliśmy do mojego domu.
Marinette wpuściłem pierwszą. Kiedy weszła odwróciłem się do tyłu i dostrzegałem szofera, który uśmiecha się łobuzersko, ale jak zobaczył mój wzrok na sobie po prostu zbladł i wszedł do auta. Gotuję się we mnie po prostu! Ale kurwa czemu?! Ostatni raz czułem się podobnie kiedy moja dziewczyna na moich oczach flirtowała z jakimś fagasem! Chwila, chwila... Czy ja jestem....? Nie... Na pewno nie jestem zazdrosny o Marinette nie ma szans!!!
Chyba....
Jej mina była bez cenna kiedy zobaczyła Hol. Uśmiech wkradł mi się na usta.
...
Hejooo!
Tak, tak wiem krótkie, ale teraz są.... WAKACJE!!! I będą raczej dłuższe hehe....
Głos? Komentarz? Gwiazdka?
Kosiam 💗
CZYTASZ
Małżeństwo na rok /❤️ ADRIENETTE ❤️
Fanfiction,,... I, że cię nie opuszczę aż do... Roku?!'' Ha! To zdanie może i jest zabawne, ale niestety prawdziwe. Sławny model, Adrien Agreste ma poważne problemy w firmie. Aby je rozwiązać wchodzi w pewien układ, z pewną osobą, czyli z Marinette Dupain-Che...