Dziś będzie z perspektywy Alyi...
ALYA
- Nino!- krzyknęłam siedząc na kanapie w salonie.
Usłyszałam szybkie kroki.- Tak, kochanie?- zapytał z nadzieją.
- Byłeś u tego imbacyla?- zapytałam patrząc na paznokcie.
- U Adriena?- przytaknęłam.- Ach... No byłem. A co?
- Co ci powiedział?
- A co miał powiedzieć?- zaśmiał się, ale jako, że mi nie jest do śmiechu zmroziłam go wzrokiem. Westchnął.- To co zawsze... ,,Żałuję..."- zarecytował.
Prychnęłam.
- Wierzysz w to?
- Tak.- Powiedział krótko.
Spojrzałam na niego jak na debila. On. Będzie. Go. Bronił. W. Mojej. Obecności?!! Yyy chyba nie!
- Ty się słyszysz?!
- Tak. Wierzę mu bo... Coś mi powiedział.
- Niby co?!
- Alya... Czy ty mówisz jakieś sekrety Marinette?- podkręciłam głową.-No właśnie.
-W takim razie... Zero seksu do ich rozwodu.- wzruszyłam ramionami.
Otworzył szeroko oczy po czym westchnął.
- On ją kocha...- szepnął, ale usłyszałam.
- Ale Nino...- wstałam i do niego podeszłam. Przytuliłam go.- Ja o tym doskonale wiem... To widać.
Odsunęłam się od niego i go cmoknęłam w usta.
- A teraz...- zaczęłam.- Trzeba coś zrobić, żeby się pogodzili...
....
Hejooo!
Jezu... Wiem strasznie krótki, ale teraz chce tylko powiedzieć, że Rozdziały albo będą takie krótkie, albo trochę rzadko... Zrozumcie mnie. Jestem w 3 gimnazjum a już 10 kwietnia mam egzaminy!!! (MÓWIĘ DO WAS TRZECIOKLASIŚCI! SZYKUJCIE SIĘ!)
Ale spoko! Będę pisać! Tylko wiecie... Szkoła.
A tak wgl? Jak tam pierwszy dzień szkoły? Pochwalcie się!
Kosiam 💗
CZYTASZ
Małżeństwo na rok /❤️ ADRIENETTE ❤️
Fanfiction,,... I, że cię nie opuszczę aż do... Roku?!'' Ha! To zdanie może i jest zabawne, ale niestety prawdziwe. Sławny model, Adrien Agreste ma poważne problemy w firmie. Aby je rozwiązać wchodzi w pewien układ, z pewną osobą, czyli z Marinette Dupain-Che...