23.

2.3K 140 25
                                    

Dziś będzie z perspektywy Alyi...

ALYA

- Nino!- krzyknęłam siedząc na kanapie w salonie.
Usłyszałam szybkie kroki.

- Tak, kochanie?- zapytał z nadzieją.

- Byłeś u tego imbacyla?- zapytałam patrząc na paznokcie.

- U Adriena?- przytaknęłam.- Ach... No byłem. A co?

- Co ci powiedział?

- A co miał powiedzieć?- zaśmiał się, ale jako, że mi nie jest do śmiechu zmroziłam go wzrokiem. Westchnął.- To co zawsze... ,,Żałuję..."- zarecytował.

Prychnęłam.

- Wierzysz w to?

- Tak.- Powiedział krótko.

Spojrzałam na niego jak na debila. On.  Będzie. Go. Bronił. W. Mojej. Obecności?!! Yyy chyba nie!

- Ty się słyszysz?!

- Tak. Wierzę mu bo... Coś mi powiedział.

- Niby co?!

- Alya... Czy ty mówisz jakieś sekrety Marinette?- podkręciłam głową.-No właśnie.

-W takim razie... Zero seksu do ich rozwodu.- wzruszyłam ramionami.

Otworzył szeroko oczy po czym westchnął.

- On ją kocha...- szepnął, ale usłyszałam.

- Ale Nino...- wstałam i do niego podeszłam. Przytuliłam go.- Ja o tym doskonale wiem... To widać.

Odsunęłam się od niego i go cmoknęłam w usta.

- A teraz...- zaczęłam.- Trzeba coś zrobić, żeby się pogodzili...

....

Hejooo!

Jezu... Wiem strasznie krótki, ale teraz chce tylko powiedzieć, że Rozdziały albo będą takie krótkie, albo trochę rzadko... Zrozumcie mnie. Jestem w 3 gimnazjum a już 10 kwietnia mam egzaminy!!! (MÓWIĘ DO WAS TRZECIOKLASIŚCI! SZYKUJCIE SIĘ!)

Ale spoko! Będę pisać! Tylko wiecie... Szkoła.

A tak wgl? Jak tam pierwszy dzień szkoły? Pochwalcie się!

Kosiam 💗

Małżeństwo na rok /❤️ ADRIENETTE ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz